Banki nie obniżają już marż kredytów hipotecznych. Rzeczywiste roczne oprocentowanie najlepszych pożyczek na mieszkania kształtuje się poniżej 6 proc.
Nie można wziąć taniego kredytu na mieszkanie, jeśli nie wykupi się dodatkowych usług finansowych. Bank może zaoferować niską marżę tylko pod warunkiem, że będzie mógł zarabiać na kliencie przy innej okazji.
Najbardziej przyjazną dla kredytobiorców politykę prowadzi zwycięzca naszego rankingu kredytów hipotecznych, czyli ING Bank Śląski. Aby skorzystać w nim z niskiej marży (0,85 proc.), wystarczy założyć w banku rachunek osobisty. Kredytobiorca może zdecydować się jednak na inne rozwiązanie, czyli zwolnienie z prowizji, ale wówczas marża wynosi 1,45 proc. Według danych TotalMoney rzeczywista roczna stopa oprocentowania kredytu w wysokości 250 tys. zł na 30 lat, przy wariancie z niską marżą, wynosi w ING 5,91 proc.
– Identyczną rrso oferuje HSBC, ale w tym wypadku kredyt musi być w całości przeznaczony na spłatę pożyczki w innym banku – mówi Marcin Cieszyński z TotalMoney.
Klient musi też zagwarantować wpływy na ROR w wysokości 2,5 tys. zł. Bez tego zamiast 1-proc. marży kredytobiorca musi zapłacić dwukrotnie więcej.
Na 3. miejscu naszego rankingu jest kredyt hipoteczny oferowany przez Citi Handlowy. Rzeczywiste roczne oprocentowanie wynosi tam nieco ponad 6 proc., przy czym można nie płacić prowizji, a marża wynosi 1,2 proc. Aby otrzymać takie warunki, trzeba założyć w banku rachunek osobisty, na który klient będzie przelewał wynagrodzenie. Dodatkowo trzeba skorzystać z innego produktu kredytowego lub przeznaczyć pieniądze na kupno programu inwestycyjnego (min. ok. 200 zł miesięcznie).
Jeśli komuś szczególnie zależy na tym, by w pierwszym okresie płacić niską ratę, powinien uważnie przyjrzeć się ofercie BOŚ i BNP Paribas. W tej drugiej instytucji z preferencyjnego oprocentowania i marży w wysokości tylko 0,79 proc. można korzystać przez pierwsze 3 lata spłaty kredytu (później 1,29 proc.).
– Jeśli klient dodatkowo wykupi ubezpieczenie, to może też być zwolniony z konieczności płacenia prowizji – mówi Marcin Cieszyński.
Trzeba jednak zagwarantować, że przez 5 lat wpływy na konto będą co miesiąc wynosić 1 proc. kwoty kredytu, czyli w naszym przypadku 2,5 tys. zł. Przez pierwsze 3 lata rrso w BNP Paribas może być jednak najniższe na rynku (5,64 proc.). Po tym okresie wzrasta ono do 6,17 proc. W BOŚ także marża w pierwszym okresie jest niższa. Pierwszych 12 rat kredytu spłaca się przy marży w wysokości 0,75 proc., przy kolejnych rośnie ona do 1 proc., a w trzecim roku wzrasta do 1,3 proc.