Rijad poinformował, że Arabia Saudyjska zamierza zwiększyć w czerwcu wydobycie ropy naftowej, bez względu na to, jaką politykę w kwestii wydobycia przyjmie w tym tygodniu OPEC. Obniżka cen ropy może uratować rozwinięte gospodarki przed ponowna recesją.

Największy spośród 12 producentów członków OPEC chce skłonić swa organizację, by zniosła formalne limity wydobycia, by pokazać krajom konsumenckim, że zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakim dla gospodarki byłaby inflacja na rynku energii.

We wtorek baryłka ropy Brent osiągnęła cenę 117 dol.

Minister ds. ropy naftowej Kuwejtu Mohammad al-Busairi powiedział agencji Reutera, że na rynku jest znacząca "potrzeba większych dostaw".

Dane ekonomiczne z krajów Zachodu wskazują, że wzrost gospodarczy wyhamowuje; Rijad znalazł się pod presją rządów państw konsumentów ropy, które chcą, by temu przeciwdziałał.

"Wobec wstrzymania produkcji w Libii, według naszych założeń, co najmniej do końca roku, Saudyjczycy są dla rynku dostawcą +ostatniej nadziei+ bardziej niż kiedykolwiek" - powiedziała agencji Reutera Katharine Spector z kanadyjskiego banku inwestycyjnego CIBC World Markets.

Oczekuje się, że popyt na ropę naftową będzie bardzo silny w trzecim i czwartym kwartale tego roku, zwłaszcza w krajach azjatyckich.

W środę odbędzie się 159 posiedzenie kartelu OPEC (państw-eksporterów ropy naftowej). Arabia Saudyjska zamierza znacznie zwiększyć w czerwcu wydobycie surowca, bez względu na to, jaką politykę przyjmą inne państwa członkowskie.

Rijad zwiększy w tym miesiącu wydobycie o 500 tys. baryłek dziennie

Rijad zwiększy w tym miesiącu wydobycie o 500 tys. baryłek dziennie, do najwyższego poziomu od trzech lat.

Arabia Saudyjska chce, by kartel naftowy zniósł podczas środowego spotkania formalne limity wydobycia, by pokazać importerom, że dostrzega zagrożenie, jakim dla gospodarki są galopujące ceny ropy.

Zdecydowanymi przeciwnikami zmniejszenia wydobycia ropy i zmniejszenia jej ceny są tak zwane "jastrzębie cenowe", czyli Iran i Wenezuela.