Kolejne trzy banki chcą mieć w ofercie pożyczki z unijną premią dla firm.
– Jako jedyni spośród instytucji dzielących unijne pieniądze będziemy mieli w tym roku środki na wsparcie innowacyjnych inwestycji w małych i średnich firmach – mówi Marzena Tymińska-Ładziak, naczelnik wydziału wdrażania kredytu technologicznego w Banku Gospodarstwa Krajowego.
Chodzi o udzielane przez banki komercyjne pożyczki na inwestycje w nowe technologie. Ich część może zostać spłacona ze środków unijnych, którymi dysponuje BGK.
Kredyt technologiczny w obecnej postaci jest dostępny już od dwóch lat. Jednak do tej pory nie cieszył się zainteresowaniem ze strony firm. Skorzystało z niego zaledwie 92 przedsiębiorców. Powodem były restrykcyjne i nieprzyjazne zasady jego przyznawania.
– Największą bolączką było uzależnienie wypłaty środków z UE od wzrostu sprzedaży towarów czy usług wytworzonych już po realizacji inwestycji. Wydłużało to okres, po którym przedsiębiorca mógł otrzymać pieniądze – mówi Paweł Bizoń z departamentu klienta sektora publicznego PKO BP.
Prawdopodobnie już w piątek prezydent podpisze nowelę ustawy o wspieraniu niektórych form działalności innowacyjnej. Nowe przepisy mają sprawić, że kredyt technologiczny stanie się bardziej atrakcyjny. Popyt będzie rósł, bo podczas gdy wyczerpują się inne formy finansowego wsparcia dla firm, w BGK do wzięcia jest nadal ponad 1,3 mld zł unijnego wsparcia. Tych pieniędzy wystarczy dla kilkuset małych i średnich przedsiębiorców.
Dlatego nie należy się dziwić, że banki komercyjne są mocno zainteresowane jak najszybszym uruchomieniem nowej wersji kredytu technologicznego. Obecnie ma go w swojej ofercie 15 banków, a do BGK zgłaszają się kolejne, zainteresowane tym produktem. – O kredycie rozmawiamy obecnie z trzema nowymi bankami – mówi nam Marzena Tymińska-Ładziak.
Aleksandra Rutkowska, menedżer ds. kredytów unijnych w Raiffeisen Bank Polska, ocenia, że po wejściu w życie nowelizacji zainteresowanie kredytem zwiększy się o co najmniej 50 proc. Większym optymistą jest Arkadiusz Lewicki ze Związku Banków Polskich. W jego ocenie dzięki nowym przepisom wartość akcji kredytowej, która trafi do firm za pośrednictwem kredytu technologicznego, zwiększy się nawet o 100 proc.
Aleksandra Rutkowska dodaje, że nie tylko brak innych źródeł unijnego wsparcia będzie napędzać zainteresowanie firm kredytem technologicznym. Sięgnąć po niego planują także przedsiębiorcy, którzy w ubiegłych latach bez powodzenia ubiegali się o inne rodzaje dotacji na inwestycje w programie Innowacyjna Gospodarka.
BGK przyjmuje wnioski na kredyt technologiczny na starych zasadach do 15 kwietnia. Warto jednak wstrzymać się ze złożeniem wniosku i poczekać do połowy maja. Wówczas ma ruszyć nabór w oparciu o nowe przepisy.
PRAWO
Nowości w kredycie technologicznym
Nowela ustawy o wspieraniu niektórych form działalności inwestycyjnej wprowadza kilka korzystnych z punktu widzenia przedsiębiorców zmian w zasadach ubiegania się o kredyt technologiczny. Najważniejszą z nich jest dostęp do premii technologicznej (dotacji UE, która jest przeznaczona na spłatę części kredytu) od razu po zakończeniu inwestycji. Obecnie pieniądze są wypłacane, tylko jeśli firma udowodni, że projekt spowodował określony wzrost sprzedaży jej produktów.
Kolejną nowością jest rozszerzenie katalogu kosztów kwalifikowanych o nowe rodzaje przedsięwzięć. Zwiększy się też wysokość wypłacanej ze środków UE premii.