W listopadzie kierowcy nie dostaną całej obiecanej autostrady A2 do Niemiec. 20-km fragment zostanie oddany do użytku dopiero w maju 2012. Inwestor tłumaczy się problemami technicznymi.
Zaplanowane na listopad huczne otwarcie ostatniego przed granicą z Niemcami odcinka autostrady A2 może się nie udać. Koncesjonariusz drogi, spółka Autostrada Wielkopolska II, ma problemy z wytyczeniem jednego ze środkowych fragmentów trasy. Chodzi o blisko 20 km drogi między Łagowem i Torzymiem.

Poczekają do wiosny

Z powodu problemów technicznych w listopadzie kierowcy pojadą najprawdopodobniej tylko jedną jezdnią w obu kierunkach. Druga będzie gotowa, ale niedostępna dla ruchu.
– Na realizowanym odcinku mamy bardzo duże ilości tzw. gruntów słabonośnych nawet na głębokości powyżej 30 m – tłumaczy „DGP” Andrzej Patalas, prezes AWSA II.
Z tego powodu wykonawca musiał utwardzić podłoże, a na to potrzeba nawet kilku miesięcy.
– Dopóki nie ma pewności, że nasyp wykonany na wzmocnieniu nie osiada, nie można kontynuować prac budowlanych – wyjaśnia Andrzej Patalas. – Być może w listopadzie na tym odcinku otworzymy jedną jezdnię – przyznaje.
Stanie się tak, jeżeli nie uda się położyć betonowej nawierzchni autostrady wcześniej niż do września. Wówczas kierowcy na gotowy odcinek autostrady będą musieli zaczekać do wiosny. Powód – gdyby wpuścić na nią ruch wcześniej, nawierzchnia zostałaby zniszczona środkami chemicznymi przeznaczonymi do walki ze śniegiem i lodem, a wykonawca straciłby gwarancję.
– Ta jedna jezdnia i tak będzie lepsza niż stara droga krajowa – podkreśla Andrzej Patalas.
106-km odcinek autostrady A2 to jedna z najbardziej wyczekiwanych inwestycji drogowych w Polsce. Każdego roku na krajowej dwójce pomiędzy Nowym Tomyślem i Świeckiem na skutek wypadków drogowych ginie ok. 20 osób.

Inne priorytety

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad usłyszeliśmy, że rząd wie o kłopotach koncesjonariusza, ale zgodnie z umową koncesyjną oddanie całego fragmentu autostrady z Nowego Tomyśla do Świecka zaplanowane jest najpóźniej na 20 maja 2012 r. W listopadzie 2011 r. koncesjonariusz musi jedynie zapewnić przejezdność drogi.
– Tak więc o opóźnieniu nie może być mowy – mówi nam osoba z drogowej dyrekcji.
Problem w tym, że inwestor oraz Ministerstwo Infrastruktury przyznawali dotąd, że w listopadzie gotowe nie będą jedynie miejsca obsługi podróżnych z restauracjami i toaletami, a także stacje benzynowe. Dopiero w maju uruchomione zostaną bramki do pobierania opłat za przejazd drogą, ale to akurat kierowców nie martwi. O zamkniętej jezdni nie było mowy.
– W ostatnich tygodniach cała para szła w obronę Cezarego Grabraczyka, ministra infrastruktury. Koncesyjnym odcinkiem A2 nikt sobie głowy nie zawracał – przyznaje rozmówca z resortu.
Rząd ma teraz na głowie inne priorytety niż A2. Według danych GDDKiA w 2011 r. drogowcy planują oddać w sumie 355 km autostrad, m.in. obwodnice Rzeszowa, Wrocławia, trzy śląskie fragmenty autostrady A1 oraz trasę z Grudziądza do Torunia. Zakończenie aż sześciu z dziesięciu odcinków zaplanowano na listopad oraz grudzień. Żeby nie doszło do opóźnień, rząd wezwał wykonawców do kontynuowania prac możliwych do prowadzenia w zimowych warunkach, np. betonowania obiektów inżynieryjnych, takich jak wiadukty i mosty.
PRAWO
Droga na koncesji
106-km odcinek A2 buduje Autostrada Wielkopolska II na podstawie rządowej koncesji przyznanej w sierpniu 2008 r. przez Ministerstwo Infrastruktury. Głównymi udziałowcami spółki realizującej inwestycję są Strabag AG i Kulczyk Holding. Instytucją odpowiedzialną z ramienia rządu za powstanie drogi jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Od maja 2012 r. pieniądze z bramek trafią do Krajowego Funduszu Drogowego. AWSA wynagradzana będzie za udostępnienie drogi kierowcom niezależnie od natężenia ruchu. Budowa i eksploatacja autostrady A2 to największy projekt w Polsce realizowany w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego.