Do wymiany zdań doszło podczas dorocznego zgromadzenia akcjonariuszy Microsoftu w Seattle – podaje specjalistyczny portal InformationWeek. Anonimowy inwestor, który określił się mianem „sfrustrowanego akcjonariusza, oświadczył, że jest już znużony obserwowaniem, jak cena akcji koncernu oscyluje od dekady wokół poziomu 20 dolarów, podczas gdy notowania konkurencyjnych firm, takich jak Apple i Google, ciągle pną się w górę.
Inwestor wprost zapytał, czy nie jest juz najwyższy czas na podzielenie Microsoftu na kilka odrębnych spółek. Zarówno obecny szef koncernu Steve Ballmer, jak i jego prezes Bill Gates, odrzucili te koncepcje, chociaż Ballmer przyznał, że problem ten był już dyskutowany w głównej kwaterze firmy w Redmond.
Część analityków, akcjonariuszy i komentatorów od lat twierdzi, że Microsoft może zyskać więcej jeśli dokona rozdziału biznesu konsumpcyjnego i biznesu dla przedsiębiorców na odrębne i samodzielne jednostki. Argumentowano, że konsola Xbox ma przecież niewiele wspólnego z najnowszymi technologami komputerowymi, jak SQL Server, system zarządzania bazą danych.
Ale Gates stwierdził, że między poszczególnymi działami (biznesami) Microsoftu istnieją ścisłe powiązania, nawet jeśli na pozór nie są one dostrzegalne. Natomiast Steve Ballmer podkreślił, że rozbicie Microsoftu stworzyłoby “ekonomiczną dyssynergię”, czyli działałoby przeciwko korzyściom wynikającym ze sprawnego działania dużej spółki.