Wakacje przyniosły oczekiwane ożywienie na rynku hotelarskim, które trwa do dziś. Nie oznacza to, że zawsze i wszędzie biznes będzie się rozwijał bez problemów
Wakacje przyniosły oczekiwane ożywienie na rynku hotelarskim, które trwa do dziś. Nie oznacza to, że zawsze i wszędzie biznes będzie się rozwijał bez problemów
Obłożenie miejsc w większości hoteli sięga 100 proc. Na brak gości nie narzekają zwłaszcza te obiekty, które są położone w największych miastach Polski oraz w ich okolicy, dysponujące zapleczem konferencyjnym. To bowiem głównie firmom hotelarze zawdzięczają brak wolnych miejsc w swoich obiektach. A to dlatego, jak wyjaśniają eksperci, że skończyły się cięcia w budżetach na podróże służbowe oraz organizację imprez. Wracają także turyści, którzy przyjeżdżają nie tylko w polskie góry i nad morze.
– Dzięki temu mamy bardzo wysokie obłożenie w naszych warszawskich hotelach także w weekendy. Do tej pory mogliśmy na nie liczyć przeważnie w dni powszednie – mówi Agnieszka Róg-Skrzyniarz z sieci Starwoord Hotels & Resort w Polsce, będącej właścicielem takich hoteli, jak Westin czy Sheraton.
Jeśli chodzi o sale konferencyjne i bankietowe, to, jak dodaje, sieć również notuje wysokie zainteresowanie. W najbliższych miesiącach trudno już o wolne terminy zwłaszcza od wtorku do czwartku.
Na brak chętnych nie narzeka też spółka Geovita, która posiada w kraju 11 nowoczesnych obiektów wypoczynkowych. Średnia cena netto noclegu w obiektach spółki wzrosła w ciągu siedmiu miesięcy tego roku o 3,53 proc. W stosunku do roku poprzedniego.
Niestety nie wszystkim udało się przetrwać kryzys, by wreszcie zbierać długo oczekiwane profity. Spadek liczby gości od 20 do nawet 40 proc. W zależności od lokalizacji spowodował, że wielu inwestorów zrezygnowało z działalności na tym rynku. Efektem tego jest wzrost liczby ofert na rynku wtórnym.
Szacuje się, że w całym kraju jest już do sprzedania kilkadziesiąt hoteli i pensjonatów. Na Mazowszu jest około 10 takich obiektów. Kolejnych kilkanaście znajdziemy nad polskim morzem. Kilka jest do kupienia w Trójmieście. W samym Rewalu i Kołobrzegu nabywców szuka przynajmniej sześć obiektów wypoczynkowych.
Ceny nieruchomości w kurortach nadmorskich wahają się średnio między 1,5 a 5 mln zł.
W większych miastach dochodzą nawet do 2 mln zł za pokój.
Przykładem takiej inwestycji jest pięciogwiazdkowy hotelu Podewils w Gdańsku, którego cena wywoławcza wynosi 19,6 mln zł. Obiekt zlokalizowany w zbudowanej na początku XVIII wieku kamieniczce dysponuje jednak tylko 10 pokojami.
Należy oczekiwać, że liczba obiektów na sprzedaż będzie rosnąć. Konkurencja na rynku jest bowiem coraz większa i wciąż przybywa nowych obiektów.
– W ciągu ostatnich dwudziestu lat liczba hoteli wzrosła z 600 do niemal 1900, a liczba oferowanych przez nie łóżek o ponad 200 proc. W podobnych proporcjach wzrastała również liczba innych obiektów noclegowych, przede wszystkim nieskategoryzowanych. Dziś w Polsce jest niemal milion miejsc noclegowych, z czego tylko piąta część przypada na hotele. A to oznacza, że nie wszędzie można liczyć na stały wzrost obłożenia – zauważa Andrzej Szafrański, ekspert Instytutu Hotelarstwa.
Wzrost konkurencji to zresztą powód kłopotów hotelu Podewils. Jak podkreśla Andrzej Szafrański, jeszcze dwa lata temu hotel był jedynym obiektem najwyższej kategorii w centrum Gdańska i jednym z dwóch takich w mieście. Dziś w jego okolicy działają pięciogwiazdkowe hotele Hilton i Radisson Blue, a w bezpośrednim sąsiedztwie pojawił się czterogwiazdkowy hotel Gdańsk.
Najazdu gości będzie więc można oczekiwać tylko podczas organizacji w kraju czy w danym mieście większych imprez. Jedną z nich będzie na pewno Euro 2012. Szacuje się, że podczas tej imprezy odwiedzi nas od 800 tys. Do 1 mln turystów, z czego 70 – 80 proc. Po raz pierwszy. Obłożenie w miastach, gdzie będą rozgrywane mecze, będzie 100-proc. Jednakże jest to kwestia zaledwie kilku dni. Wiadomo też, że kibice najchętniej nocują w obiektach 1-, 2- i 3-gwiazdkowych. Dlatego, jak podkreślają eksperci ze spółki Geovita, nie ma sensu inwestowanie w hotele wyłącznie z myślą o Euro 2012. Po 2012 roku może nas czekać kolejna fala hoteli podaży obiektów ze strony właścicieli, którzy przeliczyli się w swoich szacunkach i przeinwestowali.
Powodem, dla którego będzie przybywać ofert na rynku wtórnym, jest też wiek polskiej bazy hotelowej. Wiele obiektów powstało 10 lat temu, a to oznacza, ze wymaga już remontów. Po chudym roku ich właściciele nie mają pieniędzy na tego rodzaju inwestycje, wolą więc sprzedać obiekt, póki ma on jeszcze jakąś wartość.
Warto też podkreślić, że w sytuacji ciągłej ekspansji zagranicznych sieci stopa zwrotu z inwestycji wydłuża się, więc ci, którzy liczą na szybki napływ gotówki, rezygnują z prowadzenia własnego hotelu. Szczególnie gdy nie mogą przystąpić do jednej z działających na rynku znanych sieci.
Jest to zatem idealny moment dla tych firm, które dysponują pieniędzmi i widzą swoją przyszłość w branży. Napływ nowych ofert na rynek wtórny będzie bowiem powodował stały spadek cen, co pozwoli inwestorom korzystniej ulokować pieniądze. Szczególnie że ceny gruntów idą powoli w górę. Już dziś trzeba się liczyć z wydatkiem od kilku mln zł do nawet ponad 20 mln zł za atrakcyjnie położoną działkę w mieście. Co więcej, grunty wystawione na sprzedaż przez władze miast, mimo że są z przeznaczeniem na hotel, nie zawsze się na niego nadają. A to właśnie ze względu na dużą konkurencję w okolicy.
Dlatego jeśli inwestować to w dobrze zlokalizowane, markowe hotele. Na te ostatnie stawia spółka West Real Estate.
Firma planuje zaadaptować na hotel nieruchomość – kompleks sanatoryjny położony w miejscowości Barcinek w pobliżu Jeleniej Góry. W pierwszym kwartale 2011 r. mają ruszyć prace remontowo-budowlane, po których nastąpi wyposażenie hotelu oraz spa. Na ten cel firma przeznaczy 25 mln zł. Ukończenie inwestycji zaplanowano na połowę 2012 roku.
Obiekt o charakterze hotelowym funkcjonował będzie pod marką Best Western. Pod takim szyldem mają funkcjonować również inne obiekty hotelowe, o które w przyszłości zamierza rozszerzyć swoje porfolio spółka. Jest zainteresowana ich pozyskaniem zwłaszcza w rejonie południowo-zachodniej Polski. Środki na inwestycje, wśród których będą też stacje paliw oraz nieruchomości biurowe, spółka wchodząca na giełdowy rynek NewConnect zamierza pozyskać z kolejnych emisji akcji, w tym z tegorocznej emisji akcji nowej serii. Ponadto firma stawia na dofinansowanie ze środków unijnych i z PARP, co również pozwoli jej osiągnąć częściowy zwrot kosztów.
Nie bez powodu spółka stawia na znaną międzynarodową markę Best Western jako partnera biznesowego. Sieć zrzesza obecnie około 4 tys. Obiektów zlokalizowanych w 80 krajach.
Jej rozpoznawalność i pozytywnie wykreowany wizerunek jest gwarancją dobrego prosperowania obiektu także w sytuacji obniżonego popytu.
Przeszkody czyhające na inwestorów działających w branży hotelowej nie zrażają też spółki Geovita. W tym roku firma przejęła w zarządzanie obiekt hotel Orient w Krakowie. Wcześniej przez dwa lata inwestowała w rozbudowę i modernizację swoich obiektów, w tym m.in. ośrodka w Dźwirzynie czy Dąbkach. Wyniki za siedem miesięcy tej spółki tylko potwierdzają, że obrana droga jest słuszna.
Jak twierdzi Janusz Śmiglak, prezes zarządu steta, sprzedaż wzrosła o 29,48 proc. W stosunku do roku ubiegłego i przekroczyły 20,7 mln zł.
Szansą dla właścicieli hoteli jest także rozwijająca się w kraju turystyka weekendowa, łącząca w sobie elementy tradycyjnego wypoczynku oraz kompleksowej odnowy biologicznej. Ten segment rynku turystycznego rozwija się w ostatnich latach o 7 proc. Rocznie. Szacuje się, że w ubiegłym roku na lecznicze zabiegi przyjechało do Polski ponad 500 tys. Osób z zagranicy.
O wysokim popycie na te usługi świadczyć może także wysoki wskaźnik obłożenia miejsc noclegowych w zakładach uzdrowiskowych zarządzanych przez NFZ. Na przestrzeni ostatnich 3 lat wyniósł on powyżej 70 proc.
Swojej szansy na tym rynku upatruje też West Real steta. Jej obiekt hotelowy ma być z dostępem do usług SPA & Wellness.
Na hotele ze spa stawia też SwedeCenter będąca częścią Inter IKEA Center Group.
W Sopocie kosztem 39 mln zł wybuduje obiekt, którym zarządzać będzie The Legend Hotels & Spas. Hotel dysponujący 36 pokojami zabiegowymi, 145 pokojami noclegowymi, basenem i sauną ma zostać oddany do użytku w I kwartale 2012 roku.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama