Nowy prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka uważa, że dla gospodarki narodowej nie ma znaczenia, kto - ministerstwo finansów czy NBP - subskrybuje elastyczną linię kredytową z MFW. W jego opinii, Polska powinna o taką linię wystąpić.

W piątek w rozmowie z radiem TOK FM Belka był pytany, kto powinien subskrybować linię kredytową Międzynarodowego Funduszu Walutowego. "Z punktu widzenia polskiej gospodarki nie ma to większego znaczenia" - odpowiedział. "Najważniejsze dla Polski jest to, iż ta elastyczna linia kredytowa jest przyznawana przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy bez żadnych warunków wstępnych, a to oznacza taki, można powiedzieć, certyfikat dobrego zachowania w skali międzynarodowej, bardzo rzadko wydawany w takich czasach jak dzisiaj" - uważa Belka.

Zdaniem byłego premiera i ministra finansów przyznanie Polsce linii kredytowej przez MFW byłoby sygnałem dla świata zewnętrznego, że Polska jest postrzegana przez MFW jako "platynowy członek" Funduszu.

Belka dodał, że wystąpić do MFW muszą wspólnie ministerstwo finansów i bank centralny. W jego opinii, Polska powinna taki wniosek złożyć. "Trochę tak figlarnie mówiąc, jak jest sytuacja niepewna to trzeba mieć pasek, ale dobrze jest i szelki mieć" - powiedział nowy prezes NBP.

"Najważniejsza rzecz to jest dobra polityka gospodarcza, ale powinna ona być poparta także istnieniem znaczących rezerw. U nas te rezerwy są wysokie, ale wciąż niższe od całości krótkoterminowych zobowiązań. Także takie dodatkowe kwoty mogą być pomocne" - podkreślił Belka.

Z kolei w rozmowie z Radiem ZET Belka zapowiedział, że przyjrzy się zasadom naliczania zysku NBP, ale będzie to dotyczyć już przyszłego roku. Były premier zaproponował też, by zysk banku centralnego nie był planowany w budżecie.

"Aby uniknąć jakiś napięć w przyszłości, zysk NBP nie powinien być planowany w budżecie, tylko powinien być traktowany jako dodatkowe środki, które można przeznaczać na różne cele, przede wszystkim na obniżenie deficytu, na obniżenie długu publicznego, i wtedy nie będzie takiego politycznego napięcia" - zaznaczył Belka. (PAP)

W czwartek Sejm powołał prof. Marka Belkę na prezesa Narodowego Banku Polskiego. Jego kandydaturę poparli posłowie Platformy Obywatelskiej i Lewicy. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości i Polskiego Stronnictwa Ludowego byli przeciw. W piątek Belka złożył przysięgę, po której już oficjalnie objął obowiązki szefa banku centralnego.