Rewolucja na rynku ubezpieczeń wycieczek zagranicznych. Exim Tours oferuje polisę, która pozwala na rezygnację z wyjazdu bez podania przyczyny.
Rewolucja na rynku ubezpieczeń wycieczek zagranicznych. Exim Tours oferuje polisę, która pozwala na rezygnację z wyjazdu bez podania przyczyny.
Wciąż jednak standardem jest, że na zwrot pieniędzy można liczyć jedynie w przypadku choroby lub śmierci bliskiego.
Exim Tours chce w tym roku wysłać za granicę 300 tysięcy osób. By planów firmy nie pokrzyżowała chmura wulkanicznego pyłu czy strajki w Grecji, chce ona przyciągnąć klientów, oferując im dodatkową umowę zabezpieczającą koszty podróży. Kosztuje ona od 100 do 200 zł w zależności od kwoty rezerwowanej wycieczki. Jak tłumaczy Piotr Czorniej z Exim Tours, wykupując ubezpieczenie, można w każdej chwili zrezygnować z wyjazdu bez podawania konkretnego powodu. – Wystarczy tylko przesłać e-mailem lub złożyć osobiście w oddziale biura pisemne oświadczenie o chęci wycofania się z wyjazdu, i pieniądze zostają zwrócone w ciągu 14 dni – dodaje Czorniej.
Rafał Morozowski, ekspert z Mondial Assistance, podkreśla, że takie ubezpieczenia to nowatorskie rozwiązanie na polskim rynku. – Dostępne dotychczas na rynku ubezpieczenia turystyczne wymagały udokumentowania przyczyny, dla której odwołuje się wyjazd – przypomina. Co więcej, katalog powodów, dla których można się było wycofać z podróży i dostać zwrot kosztów, jest bardzo ograniczony. Może to być choroba lub śmierć osoby bliskiej.
Zdaniem ekspertów, z którymi rozmawiał „DGP”, zainteresowanie dodatkowymi ubezpieczeniami, które dają klientom większą ochronę środków zainwestowanych w wakacje, będzie rosło. Również biura obserwują coraz większy popyt na swoje ubezpieczenia, także te dodatkowe. – Obecnie wykupiło je u nas już 30 proc. klientów – mówi Czorniej z Exim Tours. Także Neckermann obserwuje stały wzrost zainteresowania. Niewykluczone więc, że tą drogą pójdą inne biura podróży działające w kraju.
Krok naprzód zrobił w ubiegłym roku jako pierwszy Neckermann. Zaproponował ubezpieczenie All Risk. – Umożliwia ono zwrot kosztów rezygnacji z podróży z każdego udokumentowanego powodu. Może być nim chociażby cofnięcie urlopu w pracy, choroba zwierzaka czy zalanie mieszkania, a potwierdzeniem uprawniającym do wypłaty świadczenia z polisy może być dokumentacja medyczna, zaświadczenie z policji czy działu kadr – mówi Magda Plutecka-Dydoń z Neckermanna. Ale już pył wulkaniczny, który pokrzyżował w kwietniu plany wakacyjne setek turystów, nie kwalifikuje się do powodów, dla których można zrezygnować z wyjazdu z Neckermannem.
Ubezpieczyciel przy All Risk niezależnie od liczby dni, jakie pozostały do wyjazdu, gwarantuje zwrot wypłaconych środków do 80 proc. wartości wycieczki. Gorzej ta sytuacja wygląda w przypadku nowatorskiego ubezpieczenia Exim Tours. Klienci, którzy mają wykupione ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, mogą liczyć na zwrot całej wpłaconej na wycieczkę sumy pieniędzy. Ale tylko w sytuacji, gdy wycofają się z podróży najpóźniej 30 dni przed datą wyjazdu. Im bliżej terminu wylotu, tym bardziej rośnie wysokość potrącenia kosztów przez biuro. Dochodzi do 60 proc. na 2 dni przed wylotem. Ci klienci, którzy nie posiadają dodatkowego ubezpieczenia, muszą się liczyć z wyższymi potrąceniami kosztów. Wynoszą one od 20 proc. na minimum 30 dni przed rozpoczęciem imprezy, do 80 proc. na 2 dni przed wylotem.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama