Niejasna sytuacja z greckimi finansami wciąż wpływa ujemnie na notowania walut europejskich, w tym złotego oraz na polski rynek długu. Złoty w najbliższym czasie będzie się osłabiał zarówno względem euro, jak i dolara, a pierwszym poziomem wsparcia dla PLN jest poziom 3,95/EUR. Na rynku FI można spodziewać się dalszych spadków cen obligacji.

"Sytuacja w Grecji nadal wpływa na rynki europejskie. Rośnie ryzyko dla całej Europy, co przekłada się także na złotego. Dziś traciły greckie papiery oraz giełda, co pociągnęło za sobą spadki euro oraz innych walut z Europy" - powiedział PAP Marcin Turkiewicz z BRE Banku.

Jego zdaniem, krajowe dane makro pozostaną w najbliższym czasie w cieniu wieści z Aten i nie będą miały większego znaczenia dla wyceny złotego.

"Można się spodziewać, że sytuacja w Grecji wyjaśni się do czasu najbliższej zapadalności greckich papierów dłużnych, czyli do połowy maja. Do tego czasu będzie to główny czynnik wyznaczający kurs złotego" - powiedział.

Turkiewicz dodał, że złoty będzie osłabiał się w stosunku do euro, a jeszcze wyraźniej do dolara.

"Pierwszym poziomem wsparcia dla złotego pozostaje poziom 3,95/EUR i można się spodziewać, że złoty do tego poziomu się osłabi" - dodał.

"Dla kursu USD/PLN decydujący będzie kurs pary euro-dolara. Pogorszenie nastrojów w związku z Grecją oznacza mocniejszego dolara wobec euro, więc złoty będzie tracić do dolara więcej niż do euro" - dodał.

Zdaniem analityków rynku, problemy finansowe Grecji są główną przyczyną spadków cen na krajowym rynku obligacji.

"Niepokoje związane z Grecją powodują, że tracą waluty rynków wschodzących i to samo dzieje się z długiem. Po wzrostach z ostatnich miesięcy teraz mamy odreagowanie i korektę wzrostów, a głównym czynnikiem korekty jest sytuacja w Grecji" - powiedział PAP diler obligacji z Invest Banku Michał Woźniak.

"Niepewność płynąca z Grecji powoduje, że obligacje mogą dalej tracić. Spadki cen widoczne będą na całej długości krzywej, a szczególnie gwałtownie reagować będzie krótki koniec" - dodał Woźniak.