W województwach pomorskim i wielkopolskim skończyły się unijne pieniądze dla firm. Jeśli samorządowcy nie znajdą nowych, przedsiębiorcy kolejną szansę na dotację dostaną najwcześniej w 2014 r.
W województwach pomorskim i wielkopolskim skończyły się unijne pieniądze dla firm. Jeśli samorządowcy nie znajdą nowych, przedsiębiorcy kolejną szansę na dotację dostaną najwcześniej w 2014 r.
Informację o tym, że pieniędzy dla małych i średnich firm nie ma już na Pomorzu i w Wielkopolsce, potwierdza Magdalena Zatarska, dyrektor działu rozwoju przedsiębiorstw w firmie doradczej Faber Consulting. Według niej do tych dwóch województw szybko dołączą następne. Pierwsze w kolejce jest mazowieckie. Największe w Polsce województwo uruchomiło właśnie ostatni konkurs dla przedsiębiorców w ramach budżetu na lata 2007 – 2013. Do podziału jest zaledwie 65 mln zł. W ubiegłym roku region miał na ten cel ponad 700 mln zł.
Po samorządowe dotacje ustawiają się tymczasem coraz dłuższe kolejki. Granty stają się takim samym hitem, jakim w ubiegłym roku były e-dotacje rozdzielane przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości. W Wielkopolsce w ostatnim konkursie wzięło udział tysiąc przedsiębiorców. Podobnie było w marcowym naborze w województwie kujawsko-pomorskim. Tu było 700 chętnych. – Wartość zgłoszonych przez nich projektów przekroczyła o 1700 proc. budżet konkursu – mówi Waldemar Panowski z kujawsko-pomorskiego urzędu marszałkowskiego. To postawiło władze regionu w trudnej sytuacji. Chciały w tym roku przeznaczyć dla firm 15 z 36 mln euro z UE, które pozostały na wspieranie przedsiębiorczości. By zaspokoić potrzeby, były zmuszone wykorzystać wszystkie środki.
Magdalena Zatarska twierdzi, że władze samorządowe powinny szybko się zastanowić, skąd wziąć dodatkowe pieniądze dla przedsiębiorców. Dla małych lokalnych firm unijne dotacje są często jedyną szansą na błyskawiczny rozwój działalności.
Samorządowcy wskazują na dwa źródła finansowania lokalnego biznesu. Pierwsze z nich to dodatkowe 0,5 mld euro z UE, które w przyszłym roku zostanie podzielone między regiony najlepsze w wydawaniu środków unijnych. – Jeśli pozyskamy z tego źródła fundusze, to zostaną one przeznaczone na dotacje dla przedsiębiorców – mówi Waldemar Panowski.
Drugą furtką są pośrednie formy wsparcia firm, które wykorzystują instrumenty inżynierii finansowej. Pieniądze są kierowane do instytucji finansowych (banków itp.), które przygotowują preferencyjne kredyty. Taki model zagospodarowania środków z UE stosuje w Polsce pięć województw. W ramach unijnej inicjatywy JEREMIE przeznaczyły na ten cel łącznie 400 mln euro. Na początku kwietnia Pomorze, jako pierwszy region w kraju, ogłosiło konkurs na dotacje dla pośredników finansowych. Także Dolny Śląsk postawił na JEREMIE. – Mam nadzieję, że inicjatywy szybko wystartują i pomożemy przedsiębiorcom. – mówi Ireneusz Ratuszniak z dolnośląskiego urzędu marszałkowskiego.
16,6 mld euro dostały regiony z Unii Europejskiej na lata 2007 – 2013
3,9 mld euro trafiło do firm jako dotacje oraz pośrednie formy wspierania przedsiębiorczości
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama