Podczas gdy wydawcy prasy zastanawiają się, jak chronić treści w internecie, telewizje dawno odrobiły tę lekcję. TVN i Polsat nigdy nie pozwalały, by ich produkcje krążyły w sieci bez kontroli.
Teraz zaczynają zarabiać na pokazywaniu ich we własnych serwisach.
Musiały minąć równo dwa lata, zanim w połowie lutego tego roku Łukasz Wejchert, prezes Onetu, i Piotr Walter, wiceprezes TVN, zmienili słowa w czyny i uruchomili internetowy serwis wideo na żądanie VoD.Onet.pl. Można w nim oglądać seriale TVN, programy rozrywkowe i filmy. Spółka czekała ze startem, bo potrzebowała czasu na zakup technologii pozwalającej chronić programy przed łatwym kopiowaniem. Zaledwie pięć tygodni po starcie najnowszy serial „Klub Samotnych Dziewic” obejrzano w nim prawie 2 mln razy.
– To potwierdzenie tego, że kontrola treści telewizyjnych w internecie jest słusznym działaniem. Jeśli nadawca inwestuje w treści wysokiej jakości, chce, by w takiej samej jakości były pokazywane także w internecie. Tylko wtedy może na nich naprawdę zarabiać – mówi „DGP” Łukasz Wejchert, prezes Grupy Onet.
Rzeczywiście, gdy w sieci pojawiał się fragment programu TVN czy Polsatu, prawnicy stacji często żądali ich usunięcia. TVN postąpił tak na przykład pod koniec 2008 r., blokując w YouTube.com fragmenty programu „Mam talent”. Stacja pozwala tylko, by w YouTubie pojawiały się w celach promocyjnych zwiastuny niektórych jej programów.
Polskie telewizje postępują podobnie do amerykańskich, które starały się ograniczać dostępność ich materiałów w sieci. Koncern Viacom, właściciel telewizji CBS, zażądał od Google’a miliarda dolarów odszkodowania za łamanie praw autorskich przez należący do niego serwis YouTube (Google odpowiedział, że CBS celowo zamieszczał filmy w YouTube, by móc walczyć o odszkodowanie). NBC Universal, News Corp. Ruperta Murdocha i Walt Disney Company trzy lata temu uruchomiły serwis Hulu.com, w którym pokazują swoje produkcje i sprzedają reklamy. Jason Kilar, szef Hulu, ujawnił niedawno dziennikowi „New York Times”, że serwis jest zyskowny od dwóch kwartałów. To m.in. na Hulu wzorowany był VoD.Onet.pl.
W tym samym kierunku poszedł Polsat. Jego spółka Redefina stworzyła Iplę, oprogramowanie, za pomocą którego można oglądać wideo w sieci: seriale, filmy, programy rozrywkowe, a także transmisje na żywo (np. walkę bokserską Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą). Korzysta już z niej ponad 2 mln użytkowników. Zarówno Onet, jak i Ipla mają też opcje płatne (np. w przypadku filmów zagranicznych wytwórni), ale zdecydowana większość przychodów pochodzi z reklam. Reklamy w VoD.Onet.pl wykupili już m.in. operator sieci Plus, producenci Wedel i Winiary oraz operator kablowy UPC Polska. Łukasz Wejchert przyznaje, że ceny reklam w serwisie są nawet trzy razy droższe niż w największych stacjach przy takiej samej grupie widzów. W ten sposób Onet chce stworzyć nową kategorię reklamową na rynku, która ma być dla reklamodawców segmentem premium.