Lokaty dewizowe w polskich bankach zakładają głównie ci klienci, którzy zarabiają za granicą w innej walucie. Bardziej opłacają się bowiem lokaty w złotych.
Zainteresowanie lokatami dewizowymi nie jest tak duże jak jeszcze kilka lat temu. Klienci, którzy wcześniej zdecydowali się na taki sposób oszczędzania, bardzo często wybierają przewalutowanie na złotego.
Powody są oczywiste - krajowa waluta bardzo umocniła się względem euro czy dolara, a oprocentowanie lokat w złotówkach, oferowane przez banki, jest wyższe niż w walucie obcej.
- Klienci preferują lokaty w złotych, ponieważ mają wyższe oprocentowanie. Lokaty walutowe stanowią więc jedynie niecałe 10 proc. całości portfela lokat - informuje Marek Ubysz, kierujący Wydziałem Produktów Oszczędnościowych Banku Millennium.
Według danych, zebranych przez Comperię - najwyższe oprocentowanie na 12 miesięcy w euro ma BZ WBK (4,5 proc.), co przy kwocie 5 tys. euro daje 182,25 euro odsetek, a w dolarze Citi Handlowy (5 proc.), gdzie odsetki przy wkładzie 5 tys. dol. wyniosą 202,50 dol.
Pytanie brzmi więc, czy w ogóle opłaca się inwestować w walucie obcej. Ekonomiści są co do tego zgodni - najlepsze są inwestycje w złotych.
- Wszystko wskazuje na to, że złoty będzie zyskiwał na wartości, więc w dłuższej perspektywie większą kwotę uzyskamy w rodzimej walucie - tłumaczy Piotr Kalisz, starszy ekonomista Citi Handlowego.
Dodaje, że pewnym wyjątkiem jest dolar, który może odrobić straty, a wtedy inwestowanie w niego może się opłacać. Nie wiadomo jednak, jak skończy się obecny kryzys.
Wiele zależy jednak od pozycji, z jakiej startuje klient.
- Inaczej jest, gdy inwestować chce Polak zarabiający w złotych, a inaczej, gdy mieszka za granicą i zarabia w innej walucie, np. funcie - mówi Piotr Bielski, ekonomista BZ WBK. Banki zauważyły bowiem ostatnio pewne zmiany.
- Widzieliśmy przyrost lokat w funtach, co wiąże się ze znaczną liczbą Polaków pracujących w Wielkiej Brytanii, którzy po powrocie tak lokują część swoich oszczędności. Ogólnie jednak widać spowolnienie w tym obszarze - tłumaczy Marek Ubysz.
Są jednak klienci, którzy decydują się na inwestowanie w walucie obcej. Samo oprocentowanie nie jest bowiem najważniejsze. W lokatach dewizowych najistotniejszy jest kurs. Jego zmienność sprawia jednak, że ryzyko walutowe jest duże.
- Oczywiście, jeśli ktoś ma odpowiednio duże środki - może inwestować w obcej walucie, aby wprowadzić zróżnicowaną formę oszczędzania. Trzeba mieć jednak do tego przekonanie i świadomość ryzyka - mówi Piotr Bielski. Wszystko zależy od horyzontu inwestycji - wymiana walut wiąże się przecież z kosztami.
Pozostało
88%
treści
Reklama
Reklama