Zasadą jest, że im mniejszy rozmiar działalności przedsiębiorcy czy przedsiębiorców, tym prostsza powinna być forma prawna ich funkcjonowania. Niemniej spółki osobowe generalnie nie dają ochrony swym wspólnikom przed roszczeniami wierzycieli.
Warunkiem bezpieczeństwa obrotu gospodarczego jest możliwość pełnego egzekwowania zobowiązań kontrahentów. Chodzi więc zawsze o nielimitowaną odpowiedzialność dłużników za zobowiązania, jakie zaciągnęli, prowadząc przedsiębiorstwo. Dlatego względnie korzystne dla wierzycieli są spółki osobowe. Dla udziałowców natomiast mają one inne zalety (są łatwe w zakładaniu i stosunkowo tanie w prowadzeniu). Nadają się jednak przede wszystkim do niewielkich przedsięwzięć. Właśnie z powodu osobistej odpowiedzialności wspólników.

W spółce cywilnej

Spółka cywilna to obecnie w prawie polskim tylko umowa, nie podmiot prawa. Nie ma więc ona zdolności prawnej. Dlatego nie może być uważana za podmiot praw i obowiązków odrębny od tworzących ją wspólników. Tym samym „zobowiązania spółki” to tylko skrót oznaczający w gruncie rzeczy zobowiązania wszystkich wspólników, mające związek z ich działalnością nakierowaną na osiągnięcie wspólnego celu gospodarczego (art. 860 kodeksu cywilnego). W spółkach cywilnych każdy wspólnik odpowiada więc za wszystkie zobowiązania prywatnoprawne firmy. Przy czym owa odpowiedzialność jest solidarna (art. 864 k.c.).
Odpowiedzialność solidarna polega na tym, że wierzyciel może żądać wykonania zobowiązania w całości lub w części od wszystkich dłużników (czyli wspólników s.c.) łącznie, od kilku spośród nich lub od każdego z osobna. Wybór należy do uprawnionego. I nawet zwolnienie z długu któregokolwiek z dłużników solidarnych przez wierzyciela, podobnie jak zrzeczenie się przez wierzyciela możliwości domagania się zapłaty od któregoś spośród nich nie znosi solidarności między samymi dłużnikami. Oznacza to, że jeśli wierzyciel zwolni z długu jednego ze wspólników, a należność pokryje inny, to ten ostatni może żądać od wszystkich pozostałych zwrotu części przypadających na nich, również od zwolnionego. Co więcej, solidarnej odpowiedzialności nie można ograniczyć ani wyłączyć wobec osób trzecich. Gdyby więc nawet wspólnicy, a w praktyce najczęściej są to przedsiębiorcy wpisani do ewidencji działalności gospodarczej, zawarli takie postanowienie w umowie, to nie byłoby ono skuteczne wobec wierzycieli, tym bardziej że zobowiązania wspólnika nie wygasają nawet z chwilą jego wystąpienia ze spółki ani w razie jej rozwiązania.
Także wyłączenie któregoś przedsiębiorcy z ponoszenia strat nie wyklucza jego odpowiedzialności za zobowiązania spółki. Nie jest również skuteczny wobec wierzycieli argument, że wspólnik nie prowadził spraw spółki. Może on tylko próbować uchylić się od solidarnej odpowiedzialności za zobowiązania spółki, wykazując, że przy ich zaciąganiu zostały naruszone zasady reprezentacji ustalone w umowie spółki. Natomiast wspólnicy, którzy nie chcą spłacać określonego zadłużenia, mogą wnieść sprzeciw, kontrując choćby zwykłą czynność związaną z prowadzeniem przedsiębiorstwa, taką jak zakup surowców. Wówczas działający także w ich interesie wspólnik, który zamierza zawrzeć taką transakcję, straci umocowanie.

To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w e-wydaniu Dziennika Gazety Prawnej: Za co i na jakich zasadach odpowiadają wspólnicy w spółkach osobowych.