Przedsiębiorcy będą musieli poczekać na lepszą dla nich formę rozliczania leasingu przy unijnych dotacjach.
Choć sprawa wydawała się już być załatwiona, to firmy, które sięgają po unijne dotacje i chcą jednocześnie skorzystać z leasingu, będą musiały uzbroić się w cierpliwość. Mimo że Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wprowadziło już niezbędne zmiany prawne, które umożliwiają zastosowanie nowej, bardziej przyjaznej formuły rozliczania leasingu, to nadal nie są gotowe wytyczne, które przypieczętują sprawę.
Do tej pory jedyną formą wypłaty dotacji przy leasingu były transze, przeznaczone na spłatę kolejnych rat leasingowych. Nowe rozwiązanie ma umożliwić wypłatę dotacji nie w ratach, ale według ceny zakupu urządzenia. W ten sposób unijna dotacja trafi do beneficjenta od razu po tym, jak odbierze on zamówione urządzenia.
Dzięki temu przedsiębiorca nie będzie zmuszony do regularnego występowania o refundacje rat leasingowych. To rozwiązanie nie może być stosowane w każdym rodzaju leasingu, bo musi dojść do przeniesienia prawa własności.
– Na razie mamy tylko deklaracje ze strony ministerstwa, że zmiana w sposobie rozliczania leasingu zostanie wprowadzona – mówi Andrzej Sugajski, dyrektor Związku Polskiego Leasingu (ZPL).
Dodaje, że jeszcze w tym tygodniu ZPL spotyka się z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości, by zapytać urzędników, jaka jest szansa na wprowadzenie bardziej przyjaznej dla przedsiębiorców formuły leasingu do funduszy unijnych.
Jest to o tyle istotne, że samo MRR na początku roku zdecydowało, że powinno ona obowiązywać we wszystkich programach operacyjnych. Jednak do tej pory szczegółowe przepisy wydano tylko dla programu Infrastruktura i Środowisko. Są z niego finansowane inwestycje m.in. w drogi i linie kolejowe.