Minister skarbu Aleksander Grad powiedział we wtorek dziennikarzom, że jest mało prawdopodobne, by udało się w tym roku sfinalizować prywatyzację Giełdy Papierów Wartościowych. Resort skarbu planował wcześniej przeprowadzić pierwszy etap prywatyzacji GPW do końca tego roku, warunkował to jednak korzystną ceną i gwarancją rozwoju rynku w regionie.

Grad dodał, że 6 listopada mają wpłynąć oferty od inwestorów i jest dużo czasu na negocjacje z inwestorami. "W związku z tym nie sądzę, by jeszcze w tym roku wpłynęły środki (z prywatyzacji - PAP) giełdy" - podkreślił.

Pod koniec października minister skarbu przedłużył do 6 listopada czas na składanie przez inwestorów strategicznych oraz członków giełdy ofert wiążących na kupno akcji GPW.

Pod koniec lipca MSP ogłosiło tzw. krótką listę spółek zainteresowanych akcjami warszawskiego parkietu. Są to cztery wiodące giełdy europejskie i amerykańskie: Deutsche Boerse, London Stock Exchange (LSE), NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext (NYSE Euronext).

Plan prywatyzacji GPW zakłada sprzedaż minimum 51 proc. akcji inwestorowi strategicznemu oraz około 23 proc. akcji członkom giełdy

Wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz poinformował w ubiegłym tygodniu, że londyńska giełda - London Stock Exchange - zrezygnowała pod koniec września z udziału w prywatyzacji GPW. Zapewnił, że warszawskim parkietem zainteresowane są nadal trzy pozostałe: Deutsche Boerse, NASDAQ OMX oraz New York Stock Exchange Euronext.

Plan prywatyzacji GPW zakłada sprzedaż minimum 51 proc. akcji inwestorowi strategicznemu oraz około 23 proc. akcji członkom giełdy. Jeżeli pula blisko 23 proc. akcji nie zostanie objęta przez członków giełdy, to inwestor strategiczny będzie mógł kupić maksymalnie do 73,82 proc. akcji.

Oferty wstępne złożyło sześciu członków giełdy: Goldman Sachs International, Pekao, Wood & Company Financial Services, Concorde Ertekpapir, Merrill Lynch, Banco Espiriti Santo de Investimento.



Grad: 4,5 mld zł przychodów z prywatyzacji

Szef resortu skarbu Aleksander Grad poinformował, że tegoroczne przychody z prywatyzacji wyniosły około 4,5 mld zł. Minister szacuje, że na koniec roku sięgną one około 5 mld zł.

"Po umowach z ubiegłego tygodnia wpływy z prywatyzacji wynoszą około 4,5 mld zł" - podkreślił Grad. Dodał, że do końca roku resort skarbu powinien jeszcze zrealizować projekty prywatyzacyjne na kwotę około 500 mln zł.

Program prywatyzacji na lata 2009 - 2010 zakładał przychody w tym roku na poziomie 12 mld zł, a w przyszłym 25 mld zł. Nie uda się jednak zrealizować tegorocznego planu z powodu niepowodzenia sprzedaży akcji Enei. W połowie października niemiecki koncern energetyczny RWE AG nie złożył wiążącej oferty kupna większościowego pakietu akcji Enei, należących do Skarbu Państwa. Był jedynym oferentem.

Do końca roku powinna być ukończona prywatyzacja pierwszej grupy spółek Wielkiej Syntezy Chemicznej, zrzeszającej Ciech S.A., Zakłady Azotowe w Tarnowie oraz Zakłady Azotowe w Kędzierzynie-Koźlu. Na 6 listopada planowany jest debiut Polskiej Grupy Energetycznej. Trwa także proces prywatyzacji Giełdy Papierów Wartościowych.

"Minister finansów wręcz oczekiwałby część dochodów z dywidend w przyszłym roku"

Na pytanie, czy jest możliwe, by PGE wypłaciła w tym roku dywidendę zaliczkową, Grad powiedział: "Teoretycznie taka możliwość istnieje. Jednak takiej decyzji nie podjęliśmy. Nie ma presji, aby w tym roku zwiększać dochody z dywidend. Mieliśmy zapisane w pierwotnym budżecie 3 mld zł na ten rok, zaś w noweli ustawy budżetowej 7 mld zł. Ugoda z Eureko oraz (kwota uzyskana - PAP) z praw poboru akcji PKO BP zwiększyła nam przychody z dywidend do ponad 11 mld zł". 26 listopada budżet państwa zasili dywidenda PZU w wysokości 3,4 mld zł.

"Minister finansów wręcz oczekiwałby część dochodów z dywidend w przyszłym roku. W związku z tym nie będzie wielkiej presji na wypłacanie dywidend zaliczkowych. Ale to jest jeszcze decyzja przed nami" - dodał.

Wcześniej PGE podała w prospekcie, że rozważa wypłatę zaliczki na poczet przewidywanej dywidendy na koniec 2009 roku na podstawie zysku wykazanego w sprawozdaniu finansowym, sporządzonym na 30 września 2009 roku. Kwota zaliczki nie może przekraczać połowy zysku osiągniętego od końca roku 2008. Spółka informowała, że ewentualna zaliczka zostałaby wypłacona przed końcem tego roku.