Trzech Polaków tworzy projekt, który ma szansę zdobyć tytuł najciekawszego start-up'u w Europie. Cel: sprzedawać reklamy w blogach i innych serwisach skuteczniej niż Google.

Część polskiej branży internetowej zastanawia się, kto i co kryje się za internetowym projektem Adtail, który ma szanse w europejskim konkursie na najciekawszy start-up, czyli pomysł na internetowy biznes.

Jak ustaliła Gazeta Prawna, tworzą go trzy osoby działające już w biznesie internetowym, a ich celem jest stworzenia serwisu, za pomocą którego będzie można dokładniej niż dotychczas umieszczać reklamy na blogach i w innych serwisach w sieci. Odpowiedzi na to pytanie szuka branża internetowa na całym świecie.

- Obecne sposoby, łącznie z reklamą kontekstową oferowaną przez Google, wciąż pozostawiają wiele do życzenia. Nasze narzędzie ma pomóc w jeszcze dokładniejszym dopasowywaniu treści reklam do treści serwisów - tłumaczy Marcin Ekiert, jeden z twórców Adtail.

Projekt to pomysł jego i Jakuba Krzycha. Ekiert zajmuje dziś stanowiski web development menedżera w Grupie Pracuj, działającej w branży rekrutacji internetowych. Jakub Krzych jest programistą norweskiej firmy Making Waves. Biznesowo doradza im Paweł Leks, szef Marcina Ekiera w grupie Pracuj. Projekt Adtail znalazł się właśnie w gronie 22 najciekawszych start-up'ów tego roku, czyli powstających projektów internetowych, które mają szanse zmienić się w dobrze prosperujący biznes. Konkurs rozstrzygnie się niedługo w Londynie.

Bez wględu na jego wynik twórcy Adtail chcą ruszyć komercyjnie z projektem na początku przyszłego roku. Oferta skierowana będzie na początku głównie do małych i średnich przedsiębiorstw - koła napędowego branży e-com- merce. Adtail na początku skoncentruje się na sprzedaży reklamy w blogach, ale z czasem będzie rozwijać ofertę o inne serwisy i większe portale. Zdaniem twórców Adtail blogi mają ogromny potencjał reklamowy - według PBI obecnie blogi czyta w Polsce około 3 mln ludzi.

W praktyce korzystanie z Adtail ma wyglądać tak: właściciel e-sklepu, który chce zreklamować się w sieci, będzie mógł trafić na stronę Adtail i za jej pośrednictwem planować kampanię w sieci. Obecnie może to zrobić, korzystając z usług na przykład agencji interaktywnych lub np. narzędzi reklamy kontekstowej oferowanej przez wyszukiwarki - Google czy Netsprint. Twórcy Adtail twierdzą, że ich narzędzie będzie różniło się od dotychczasowych tym, że reklamodawca będzie mógł sam zdecydować, w którym serwisie, blogu czy konkretnym tekście znajdzie się reklama. Sam Adtail zarabiać będzie na prowizjach od reklamodawców.

Adtail może być odpowiedzią na pytanie nurtujące wszystkich marketerów na świecie - co zrobić, aby jeszcze dokładnie związać treść reklam z treściami serwisów, w których są zamieszczane. Po reklamach graficznych kolejnym sposobem, który przybliżył reklamy do potencjalnych klientów, był Google i jego narzędzia reklamy kontekstowej. Prostej graficznie, ale skutecznej, bo wyświetlającej reklamy konkretnych produktów czy branż w zależności od tego, czego szukamy w internetowej wyszukiwarce.

SZERSZA PERSPEKTYWA - RYNEK
Według IAB Polska, firmy wydały w ubiegłym roku na reklamę internetową ponad 742,8 mln zł, z czego aż 22,5 proc. na reklamę wyszukiwarkową, a kolejne 20 na ogłoszenia i yellow pages. W tym roku wydatki na promocję w sieci przekroczyć mogą już 1 mld zł.