W przyszłym roku miesięczna składka Polski do budżetu Unii Europejskiej wzrośnie z około 1 mld zł do blisko 1 mld 160 mln zł - powiedział we wtorek PAP wicedyrektor departamentu UE w resorcie finansów Krzysztof Sajdak.

Dodał, że zapowiadany w poniedziałek przez ministra finansów wzrost składki członkowskiej o ponad 1 mld 700 mln zł w przyszłym roku wynika m.in. ze wzrostu PKB naszego kraju, wyższego budżetu Unii oraz większych wpływów Polski z poboru ceł.

Sajdak wyjaśnił, że Polska - tak jak inne państwa członkowskie - odprowadza co miesiąc do budżetu Unii 1/12 wysokości rocznej składki. Obowiązek ten wynika z Traktatu Akcesyjnego.

"Nasza składka zależy przede wszystkim od tego, w jakiej wysokości zostanie uchwalony budżet Unii. Jest ona przekazywana na wiele celów, w tym na wydatki strukturalne, które trafiają m.in. do Polski na fundusze strukturalne czy Fundusz Spójności. Ponadto ze składek państw członkowskich finansowane jest rolnictwo, w tym m.in. dopłaty bezpośrednie dla rolników, ochrona środowiska oraz badania naukowe. O granty z tych środków mogą się ubiegać m.in. ośrodki badawcze" - wyjaśnił.

Składka na cały 2009 rok dla naszego kraju wynosi ok. 12 mld 373 mln zł.

Jak mówił, składka krajów członkowskich jest przeznaczana również na ochronę granic wewnętrznych Unii, wsparcie uchodźców, politykę imigracyjną. Ponadto na ochronę zdrowia, ochronę konsumentów, współpracę kulturalną, politykę zagraniczną UE, a także na misje m.in. w Iraku i Afganistanie. Ze składki finansowana jest także współpraca Unii z państwami sąsiadującymi, pomoc rozwojowa i wydatki administracyjne UE oraz rekompensaty wypłacane niektórym państwom.

Sajdak poinformował, że Polska odprowadza co miesiąc do budżetu UE średnio około 1 mld zł. Składka na cały 2009 rok dla naszego kraju wynosi ok. 12 mld 373 mln zł. W 2010 r. miesięczna składka Polski wzrośnie z ok. 1 mld zł do ok. 1 mld 160 mln zł.

Minister finansów Jacek Rostowski wyjaśnił na poniedziałkowej konferencji, że wzrost składki w przyszłym roku dla Polski wynika z poziomu PKB. Ministerstwo Finansów prognozuje w przyszłym roku wzrost PKB o 1,2 proc. "W sytuacji, w której inne kraje Unii doznały bardzo drastycznych spadków dochodu narodowego, to Polska ma jeszcze wzrost gospodarczy. Jak nasze PKB rośnie w relacji do PKB innych krajów unijnych, to musimy więcej zapłacić" - tłumaczył Rostowski.

"Szacujemy, że w 2010 r. uda nam się zdobyć więcej środków z poboru ceł. Składka wzrośnie z tego tytułu mniej więcej o 150 mln zł"

Sajdak dodaje, że na wzrost naszej składki wpływa kilka czynników. Najbardziej istotnym - jego zdaniem - jest przyszłoroczny wzrost unijnego budżetu. Tegoroczny budżet UE zaplanowano (w przeliczeniu) na kwotę ok. 500 mld zł, a na 2010 r. - na blisko 540 mld zł. "To spowoduje wzrost naszej składki o 850 mln zł" - szacuje Sajdak.

"Zmieniony został również system finansowania budżetu UE. Środki do niego będą wpłacane według trochę innych zasad niż dotychczas. Jest nowy akt prawny, określający system naszej składki, wynegocjowany w 2005 roku w Kopenhadze. Z jednej strony dostajemy więcej pieniędzy z budżetu Unii, głównie na fundusze strukturalne; z drugiej jednak strony trochę na mniej korzystnych zasadach będziemy tę składkę do unijnego budżetu odprowadzali. Szacujemy, że wpływ tych nowych zasad spowoduje wzrost członkowskiej składki dla Polski o około 350 mln zł" - powiedział.

Według wicedyrektora departamentu UE w MF, szacowany na przyszły rok wzrost PKB Polski o 1,2 proc. spowoduje wzrost składki o kolejne 350 mln zł. Dodał, że do budżetu UE trafia również 3/4 wpływów z poboru ceł. - powiedział.