W fazie analiz znajdują się obecnie dwa projekty budowy podziemnych magazynów na ropę i paliwa. Z realizacją obu mogą być spore problemy. To rząd musi zadecydować, który projekt będzie realizowany.
Obecnie magazynami kawernowymi w Polsce dysponuje jedynie PKN Orlen, a konkretnie jego spółka zależna IKS Solino. Są już jednak kolejni chętni do budowy podziemnych magazynów na ropę. Zarówno Operator Logistyczny Paliw Płynnych (OLPP) jak i Grupa Lotos, pomimo wielokrotnego potwierdzania chęci budowy kawern, nie podjęły bardziej zaawansowanych prac w kierunku ich realizacji.
– Więcej tu dyskusji niż realnej pracy i decyzji. Jeżdżąc wokół stacji paliw, nie zatankuje się samochodu. Mam wrażenie, że w tej sprawie cały czas kręcimy się dookoła – przyznaje Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki w Instytucie Sobieskiego.
W podobnym tonie wypowiada się Przemysław Wipler, dyrektor Instytutu Jagiellońskiego, a niegdyś szef Departamentu Dywersyfikacji Źródeł Energii w Ministerstwie Gospodarki. Jego zdaniem obie spółki nie są obecnie w stanie podjąć się realizacji tak poważnego projektu.

Kawerna to niewielkie zagłębienie w ścianie lub stoku skalnym powstałe w wyniku procesów naturalnych.

Być albo nie być

Szczególnie dużo znaków zapytania towarzyszy projektowi OLPP, w który niebawem zaangażuje się również PERN.
– Nie wiadomo, czy można w ogóle mówić o projekcie OLPP. Przez ostatnie 1,5 roku właściwie nic nie zrobiono oprócz tego, że OLPP na własną prośbę w wyniku przyjętej strategii postępowania wycofał projekt z dofinansowania poprzez środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko – zauważa Tomasz Chmal.
Jest to o tyle zaskakujące, że to właśnie OLPP powinno bardziej zależeć na uzyskaniu jak największego wsparcia dla tego pomysłu.
– Jeżeli prace nad projektem nie ruszą, to oznacza to w dłuższej perspektywie poważne problemy finansowe dla PERN i OLPP, ze względu na wycofanie dużych wolumenów ropy naftowej i paliw z ich magazynów naziemnych przy braku chociażby częściowej kompensaty ze strony przychodów z kawern – uważa Tomasz Chmal.
Po połączeniu z PERN-em sytuacja spółki wcale nie będzie lepsza. Już obecnie PERN ma poważny problem na głowie związany z budową BTS-2 przez Rosjan. Po zarzuceniu projektu budowy kawern sytuacja PERN będzie naprawdę trudna.
Jeszcze bardziej zdecydowanie na ten temat wypowiada się Przemysław Wipler.
– Jeśli powstaną kawerny, to w trakcie kilku lat zostaną skasowane wszystkie bazy OLPP nieoperujące przy rurociągach produktowych, firma ta dosłownie się zwinie. Dla OLPP realizacja tej inwestycji z jej udziałem to być albo nie być – zauważa Przemysław Wipler.



W kawernach więcej i taniej

Koszt budowy podziemnych magazynów przekracza obecnie możliwości finansowe obu pomysłodawców. Rozwiązaniem mogłoby być pozyskanie inwestora spoza branży.
– Aby w sposób odpowiedzialny szukać pieniędzy, trzeba mieć dobry projekt. W tej chwili go nie ma, więc dyskusja o pieniądzach jest przedwczesna – mówi Tomasz Chmal.
Zdaniem Przemysława Wiplera niebagatelne znaczenie ma też kwestia regulacji prawnych.
– Kluczowe dla możliwości uzyskania finansowania projektu jest zwolnienie podmiotów zobowiązanych do fizycznego gromadzenia zapasów obowiązkowych ropy i paliw i zastąpienie tego obowiązku opłatą na gromadzenie zapasów, a następnie ustalenie ustawowego mechanizmu redystrybucji wnoszonych opłat na rzecz podmiotów realnie świadczących usługę utrzymania zapasów. Bez zmian tego rodzaju jedynym podmiotem mogącym obecnie potencjalnie unieść ciężar takiej strategicznej inwestycji jest PKN Orlen – twierdzi Przemysław Wipler.
Według niego prace nad takim rozwiązaniem prawnym były prowadzone intensywnie w Ministerstwie Gospodarki w latach 2006–2008 i mogłyby zostać przeprowadzone do końca w trakcie pięciu – sześciu miesięcy.
Niebagatelną przewagą magazynów tawernowych nad tradycyjnymi bazami paliw, oprócz ich pojemności, jest znacznie niższy koszt budowy.
– Polska potrzebuje pojemności tanich, a takie są w kawernach, gdzie 1 m sześc. kosztuje 200–300 zł. Alternatywą jest budowa zbiorników naziemnych po 800 zł za 1 m sześc. – porównuje Tomasz Chmal.

Rząd wybierze wykonawcę

Czy w tej sytuacji spółki nie mogłyby połączyć sił?
– Nie widzę powodów dla współpracy obu firm w tym zakresie. Widzę tutaj za to oczywiście interes Lotosu, który umocniłby radykalnie swoją pozycję „od strony morza”. Moim zdaniem Lotos powinien za swój strategiczny cel uznawać w zakresie logistyki nie budowę własnej infrastruktury, ale wypracowanie długofalowych zasad współpracy z podmiotem rozdającym karty, a więc z PKN Orlen – podkreśla Tomasz Chmal.
Według niego nie ma szans na realizację obu, według niego konkurencyjnych magazynów. Oba te pomysły nie będą mogły być kontynuowane.
– To rząd musi zdecydować, który projekt będzie realizowany. Pamiętajmy jednak, że według komunikatu rządu z 13 stycznia 2009 r. realizacja projektu kawern ma być przeprowadzana przez PERN i OLPP. Także „Polityka rządu RP dla przemysłu naftowego w Polsce” wskazuje OLPP i PERN jako wykonawców projektu. Szkoda tylko, że państwo, jako największy akcjonariusz w firmach naftowych, ma problemy z podejmowaniem decyzji i pozwala kontrolowanym przez siebie firmom na walkę – mówi Tomasz Chmal.