Kontrakty zawarte przez NFZ na 2009 rok na mammograficzne badania profilaktyczne warte są już 72 mln zł. Z funduszy mogą korzystać zarówno placówki publiczne, jak i prywatne.
Środki przeznaczone przez NFZ na profilaktyczne badania mammograficzne rosną z roku na rok. Rośnie także liczba wykonywanych badań, choć zainteresowanie kobiet badaniami profilaktycznymi ciągle jest bardzo niskie w porównaniu z krajami Zachodniej Europy.
– W Szwecji, mimo że kobiety dopłacają do mammografii screeningowej, zgłaszalność jest na poziomie wyższym niż 80 proc. Największa zgłaszalność, jaką my osiągnęliśmy, to było 39 proc., przy ogromnej kampanii medialnej, wysyłaniu zaproszeń, przy darmowych mammografiach przy mammobusach, które docierają bezpośrednio do małych miejscowości – mówi dr Jerzy Giermek z Centrum Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie, kierownik Centralnego Ośrodka Koordynującego Populacyjny program wczesnego wykrywania raka piersi.

Refundacja dla wszystkich

Program profilaktyki raka piersi finansowany z NFZ obejmuje w etapie podstawowym przesiewowe badania mammograficzne dla kobiet w wieku 50 – 69 lat co 24 miesiące (co 12 miesięcy dla kobiet z grup ryzyka). W etapie pogłębionej diagnostyki, w zależności od wskazań medycznych, do programu należą porada lekarska, mammografia uzupełniająca, badanie USG piersi, biopsja cienko- lub gruboigłowa z badaniem histopatologicznym.
Rok 2007 był do tej pory najlepszym rokiem dla badań mammograficznych. Według danych NFZ wykonano wówczas ponad 933 tys. badań w ramach programu profilaktyki raka piersi. NFZ podpisał umowy w sumie na kwotę ponad 78,2 mln zł, w efekcie wypłacona refundacja osiągnęła kwotę przewyższającą 65,5 mln zł. W roku 2008 nastąpił spadek liczby przebadanych kobiet do 752 tys. W tym okresie Fundusz podpisał umowy w sumie na kwotę bliską 70,1 mln zł, a wypłacone refundacje wyniosły około 53,8 mln zł. Wygląda na to, że rok 2009 przywraca badaniom mammograficznym trend wzrostowy. Według danych NFZ z końca lutego kontrakty na rok 2009 są warte już ponad 72 mln zł.
– W celu otrzymania kontraktu należy przystąpić do postępowania poprzedzającego zawarcie umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, prowadzonego w trybie konkursu ofert lub rokowań, zgodnie z przepisami ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej, finansowanych ze środków publicznych – mówi Magdalena M. Stawarska z Biura Komunikacji Społecznej Centrali NFZ.



Jednakowe zasady

W przypadku programów profilaktycznych należy również spełnić wymogi określone zarządzeniem nr 81/2008/ DSOZ prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia z 14 października 2008 r. w sprawie określenia warunków zawierania i realizacji umów w rodzaju: profilaktyczne programy zdrowotne. Zasady postępowania są jednakowe dla wszystkich świadczeniodawców, zarówno publicznych, jak i niepublicznych.
– Kryteria NFZ dotyczą aparatury oraz personelu. Pracownicy muszą mieć doświadczenie, a przynajmniej być przeszkolonymi w tej dziedzinie. Są także kryteria dotyczące liczby wykonywanych badań – informuje Jerzy Giermek.
Obecnie duża część badań profilaktycznych realizowana jest przez placówki niepubliczne.
– Kiedy ruszaliśmy z programem, w pewnym momencie możliwości wykonywania mammografii się wyczerpywały. Jednak bardzo szybko zwiększyła się liczba świadczeniodawców. Placówki zorientowały się, że uczestnictwo w programie pozwala na zapewnienie sobie przychodu z badań – mówi Jerzy Giermek.

Prywatne tak jak publiczne

Jak wynika z informacji uzyskanych w NFZ, w Centrum Onkologii – Instytucie im. Marii Skłodowskiej Curie w Warszawie oraz z rozmów z klinikami rola prywatnych placówek medycznych, w zakresie badań mammograficznych, jest obecnie identyczna jak placówek publicznych. Po prostu jeśli pacjentki spełniają wszystkie kryteria finansowanych przez NFZ badań przesiewowych i zakwalifikują się do tego rodzaju badań, mają pełną dowolność w wyborze placówki, która realizuje dany program – publicznej lub prywatnej.
W zgodnej opinii specjalistów jedynym problemem w dostępie do profilaktyki mammograficznej jest, niestety, nadal niska świadomość kobiet dotycząca konieczności ich wykonywania, a co za tym idzie ciągle jeszcze niska zgłaszalność na badania.
– Od początku programu liczba badań zwiększała się, a szczytem był rok 2007, kiedy mieliśmy prawie 1 mln wykonanych mammografii w programie – mówi Jerzy Giermek. Według niego rok 2008 to było niestety załamanie się tendencji wzrostowej.
– Złożyła się na to krótka wysyłka zaproszeń, część zaproszeń poginęła, potem była afera medialna wokół jakości badań, co też wpłynęło na liczbę świadczeń – tłumaczy Jerzy Giermek.
Jednak w bieżącym roku, w porównaniu z I kwartałem zeszłego roku, jest lepiej, a liczba badań zaczyna być porównywalna z wynikami z 2007 roku.
OBOWIĄZKOWA MAMMOGRAFIA I CYTOLOGIA
Resort zdrowia nie rezygnuje z pomysłu wprowadzenia obowiązkowych badań mammograficznych i cytologicznych do listy badań pracowniczych. Miałyby one być wykonywane przez kobiety, które podejmują pracę lub co dwa lata przez te, które już pracują. Resort zdrowia proponował wprowadzenie nowych przepisów do kodeksu pracy. Dzięki temu badania te byłyby finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Na takie rozwiązanie nie zgodziła się jednak Jolanta Fedak, minister pracy. Jej zdaniem należy szukać innych rozwiązań. W takiej sytuacji nie jest wykluczone, że obowiązek wykonywania badań cytologicznych i mammograficznych zostanie wprowadzony rozporządzeniem. Wtedy jednak nie ma pewności, czy koszt wykonywania tych badań nie spadłby na pracodawców (podobnie jak ma to miejsce obecnie w przypadku np. badań z zakresu medycyny pracy).