Za utworzenie sieci zbierania zużytych baterii i akumulatorów będą odpowiadali nie tylko producenci takich źródeł zasilania, ale również firmy zajmujące się elektroniką.
Starą baterię będzie można oddać w sklepie. Sprzedawca nie będzie mógł odmówić przyjęcia takiego odpadu - takie rozwiązanie przewiduje projekt ustawy o zużytych bateriach i akumulatorach, który przygotowuje Ministerstwo Środowiska. Propozycje nowych przepisów zakładają, że przedsiębiorcy, którzy wprowadzają na rynek baterie lub urządzenia zasilane takimi źródłami, będą odpowiedzialni za finansowanie i funkcjonowanie systemu zarządzania zużytymi bateriami i akumulatorami. Oznacza to, że firmy wprowadzające do sprzedaży telefony komórkowe czy choćby odtwarzacze mp3, które są zasilane bateriami, będą odpowiadały za zbiórkę zużytych baterii.

Zwrot baterii

Propozycje nowych przepisów zabraniają wyrzucania baterii na śmietnik. Za nieprzestrzeganie tego przepisu będą groziły kary grzywny. Projektodawca jednak umożliwia zwrócenie baterii np. w sklepie, który handluje elektroniką. Jeżeli taki sklep ma powierzchnię ponad 25 mkw., to nie będzie mógł odmówić przyjęcia zużytej baterii. Ponadto stare baterie będzie można zwrócić także w hurtowni sprzedającej urządzenia RTV, w serwisach, specjalnych punktach zbiórki (o ile takie powstaną) czy w firmach zajmujących się odbieraniem odpadów komunalnych na terenie danej gminy.
Okazuje się, że sklepy już teraz przyjmują stare baterie od swoich klientów.
- Są specjalne pojemniki na zużyte baterie. Można też oddać je w punktach informacyjnych w sklepie - mówi Wioletta Batóg, rzecznik prasowy Media Saturn Holding.
Funkcjonowanie systemu zbierania zużytych baterii ma służyć ochronie środowiska, ale i wywiązaniu się z celów, jakie przed Polską postawiła Unia Europejska. Do 26 września 2012 r. przedsiębiorcy wprowadzający baterie i urządzenia nimi zasilane muszą uzyskać zbiórkę na poziomie 25 proc. tego, co jest wprowadzane do obrotu. Natomiast do 26 września 2016 r. przedsiębiorcy mają już zbierać 45 proc. starych baterii w stosunku do ilości wprowadzanych na rynek.

Obowiązek rejestracji

Przedsiębiorcy będą musieli prowadzić ewidencję wprowadzonych, jak i zebranych baterii. Ponadto będą musieli złożyć wniosek o wpis do specjalnego rejestru, który będzie prowadzony w Głównym Inspektoracie Ochrony Środowiska. Opłata rejestrowa maksymalnie ma wynieść 1 tys. zł, a w przypadku mikroprzedsiębiorców 200 zł. Przedsiębiorcy dostaną specjalny numer, którym będą musieli posługiwać się na umowach czy fakturach. Rejestr w GIOŚ ma być podobny do tego, który już funkcjonuje w branży zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego.
Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) uważa, że zawarte w projekcie obowiązki ewidencjonowania pojemności baterii, skomplikowanego raportowania i zawierania wielu umów np. z firmami zajmującymi się odzyskiem i recyklingiem baterii spowodują kosztowne i niepotrzebne obciążenie administracyjne dla przedsiębiorców. Janusz Hajdul, wiceprezes PIIT, podkreśla, że wielu producentów urządzeń elektronicznych ma już przydzielony numer w związku z prowadzonym przez nich obrotem sprzętem RTV. Dlatego warto zastanowić się nad umożliwieniem stosowania tego samego numeru.
Zgodnie z projektem nawet jeżeli dana firma już funkcjonuje w rejestrze dotyczącym zużytego sprzętu RTV i AGD, to teraz dojdzie jej obowiązek uzyskania wpisu do kolejnego rejestru. Główny Inspektorat Ochrony Środowiska chce przynajmniej częściowo pójść na rękę przedsiębiorcom.

Firmy chcą ułatwień

- Jest rozpatrywana propozycja, aby przedsiębiorcy nie musieli posługiwać się kilkoma numerami rejestrowymi - mówi Małgorzata Tomczak z GIOŚ. Jednak szczegółowe kwestie dotyczące przyznawania numerów rejestrowych określi odpowiednie rozporządzenie ministra środowiska.
- To jest dobry krok - ocenia Tomasz Partyka, dyrektor biura Związku Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego. Tłumaczy on, że jeżeli pozostaną te same numery lub zostanie dodana do nich litera pozwalająca identyfikować, że firma zajmuje się i bateriami, i sprzętem RTV, to takie rozwiązanie znacznie ułatwi funkcjonowanie firm.
Sklepy handlujące elektroniką będą musiały przyjmować zużyte baterie i akumulatory. Jedna czwarta baterii wprowadzonych do sprzedaży musi być zbierana po zakończeniu eksploatacji. / ST