Szukamy głównie kredytu na zakup mieszkania, najchętniej we frankach szwajcarskich, i w coraz większej wysokości - takie wnioski płyną z najnowszego raportu Hipotrendy, przygotowanego przez porównywarkę finansową Comperia.pl.
Wśród użytkowników portalu Comperia.pl, którzy poszukiwali produktu hipotecznego, najwięcej - ponad 68 proc. - zainteresowanych było kredytem na zakup mieszkania. To o 0,13 pkt proc. więcej w porównaniu z I kwartałem 2008 r. Kredytem na zakup domu interesowało się 16,9 proc. użytkowników. Oznacza to spadek o 3,8 proc., co można tłumaczyć pogodą. W sezonie wiosenno-letnim raczej realizujemy inwestycje, a więc wykorzystujemy kredyty, a nie je zaciągamy.
Wzrost oprocentowania kredytów złotowych coraz częściej skłania kredytobiorców do poszukiwania sposobów na zmniejszenie miesięcznych obciążeń. Można to zrobić przewalutowując kredyt na tańszy, denominowany w walutach obcych lub go refinansując, a więc przenosząc kredyt do innego banku (pod warunkiem, że dalsza spłata odbywać się będzie na lepszych warunkach). W II kwartale 2008 r. takim kredytem zainteresowanych było 7,6 proc. użytkowników Comperii, o 3,4 proc. więcej niż w kwartale poprzednim. Z pożyczki hipotecznej chciało skorzystać 5 proc., a z kredytu konsolidacyjnego 2,4 proc. kredytobiorców.

Apetyt na większy kredyt

Z raportu Hipotrendy wynika, że Polacy poszukują kredytów o coraz większej wartości. Kredytami w przedziałach od 300 do 350 i od 350 do 400 tys. zł zainteresowanych było po około 5 proc. użytkowników Comperii (wzrost odpowiednio o 0,4 i 0,5 pkt proc. wobec I kwartału 2008 r.). Kredyt w kwocie 400-450 tys. zł chciało zaciągnąć 2,7 proc. osób (wzrost o 0,8 pkt proc.), 450-500 tys. zł - 2,9 proc. (wzrost 0,5 pkt proc.).
Największym zainteresowaniem (22 proc.) nadal cieszą się kredyty w przedziale 200-250 tys. zł (wzrost o 0,9 pkt proc.). Po około 13 proc. użytkowników zgłaszało popyt na kredyt w segmentach 50-100 tys. zł, 100-150 tys. zł i 150-200 tys. zł. W każdym przedziale odnotowaliśmy niewielki spadek popytu (od 1,3 do 1,9 pkt proc.).
W II kwartale średnia wysokość poszukiwanego kredytu na zakup mieszkania (w złotych) wyniosła 239 tys. zł (więcej o prawie 12 tys. zł w porównaniu z I kw.). W przypadku kredytu we frankach szwajcarskich było to 269,5 tys. zł, więcej o 9,3 tys. zł.

Spłaty do 30 lat

Najchętniej preferowanym okresem spłaty był przedział 25-30 lat. Na taki okres chciało zaciągnąć kredyt 57,7 proc. użytkowników Comperii (wzrost o 4,2 proc.). Nieznacznie wzrosło zainteresowanie kredytami o krótszym okresie spłaty - od 3 do 10 lat.
Rewolucyjnych zmian nie było w przypadku deklarowanego udziału środków własnych w zakupie nieruchomości. W II kwartale ponad połowa użytkowników Comperii szukała kredytu w wysokości od 80 do 100 proc. wartości zabezpieczenia (nieruchomości).

Króluje frank szwajcarski

Na początku roku kredyt we frankach szwajcarskich chciało zaciągnąć ponad 65 proc. korzystających z portalu Comperia.pl (aż o 8,5 pkt proc. więcej niż w poprzednim kwartale). Jednocześnie o tyle samo spadło zainteresowanie kredytami złotowymi (32 proc. zapytań). To dość wyraźne zmiany - zwłaszcza w porównaniu z IV kw. 2007 roku, kiedy chętnych na kredyty we frankach było 50,7 proc., a na kredyty w złotych 47,6 proc.
Rosnący popyt na kredyty denominowane we frankach szwajcarskich nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę drożejące kredyty w złotych. Od stycznia do czerwca 2008 r. różnica pomiędzy wysokością rat kredytu złotowego (200 tys. zł, 30-letni okres spłaty) i kredytu we frankach urosła z 320 do 515,25 zł. Przyczyna tkwi w wysokiej inflacji w Polsce, rosnących stopach Narodowego Banku Polskiego i coraz wyższej rynkowej stawce WIBOR, od której bezpośrednio zależy oprocentowanie. Osoba spłacająca kredyt w rodzimej walucie (200 tys. zł, zaciągnięty na 30 lat, spłacany w ratach równych) w II kwartale musiała przeznaczać na ten cel miesięcznie średnio 1418,44 zł (o 8,7 proc. więcej niż w I kwartale). Rata kredytu we frankach wynosiła średnio 937,34 zł, a w stosunku do poprzedniego trymestru obniżyła się o prawie 4 proc. Co ciekawe, płacilibyśmy jeszcze niższe raty, gdybyśmy wybrali kredyt w dolarach, co jest spowodowane niskimi stopami procentowymi w Stanach Zjednoczonych i mocno osłabiającym się dolarem. Rata takiego kredytu to średnio 816 zł (o 16 proc. mniej niż w pierwszych trzech miesiącach 2008 roku).
W II kwartale 2008 r. średnie oprocentowanie kredytów złotowych, uwzględniające rynkowe stopy procentowe i średnie marże banków, wyniosło 7,65 proc. (wzrost o 0,84 pkt proc. w porównaniu z I kw.), oprocentowanie kredytów w euro - 6,51 proc. (wzrost o 0,48 pkt proc.), w dolarach - 4,31 proc. (spadek o 0,71 pkt proc.), a we frankach szwajcarskich - 4,25 proc. (wzrost o 0,12 pkt proc.).
Comperia.pl już po raz trzeci publikuje raport analizujący tendencje na rynku kredytów hipotecznych (obecnie za II kwartał 2008 r.). Raport Hipotrendy prezentuje m.in. strukturę popytu na poszczególne produkty hipoteczne oraz analizę kosztów kredytów zaciągniętych w złotych, frankach szwajcarskich, euro i dolarach.
NA CO ZWRACAĆ UWAGĘ ZACIĄGAJĄC KREDYT HIPOTECZNY
Skutecznym sposobem znalezienia najtańszej oferty kredytu hipotecznego jest porównanie rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (RRSO). W przeciwieństwie do oprocentowania nominalnego, które oddaje jedynie koszt odsetkowy, stopa rzeczywista uwzględnia wszystkie koszty przyznania i obsługi kredytu: oprocentowanie nominalne, prowizję, składki za tzw. ubezpieczenie przejściowe, niski wkład własny, ubezpieczenie i wycenę nieruchomości, opłaty sądowe i notarialne, a także - w przypadku kredytów walutowych - tzw. spread walutowy.
Cele kredytowania / DGP