Pakietowe Partnerstwo Publiczno-Prywatne pozwoli samorządom realizować mniejsze inwestycje, na które dotąd brakowało im środków - mówił w poniedziałek prezes Polskiego Funduszu Rozwoju Paweł Borys.

Był on gościem Poranka Rozgłośni Katolickich "Siódma - Dziewiąta". Mówił m.in. o właśnie zainaugurowanym tzw. Pakietowym PPP, w sprawie którego PFR podpisał ostatnio list intencyjny z Ministerstwem Inwestycji i Rozwoju.

Jak wyjaśniał, ta nowa formuła Partnerstwa Publiczno-Prywatnego polega na tym, żeby zachęcać samorządy do wspólnego wyboru partnera prywatnego, który będzie z nimi kooperował przy okazji połączonych inwestycji.

"W Polsce mamy do czynienie od lat z problemem dość dużego zadłużenia samorządów, które sobie z trudem radzą, by zapewnić choćby wkład własny do finansowania projektów przy udziale środków unijnych; dlatego chcemy promować Partnerstwo Publiczno-Prywatne" - tłumaczył Borys.

Jak zaznaczył, służą temu zmiany prawne, które mają uczynić PPP "bardziej sprawnym i przyjaznym" - ustawa pozwalająca na lepsze wykorzystanie PPP została niedawno podpisana przez prezydenta.

Są jednak, dodał, małe projekty, które trudno finansować w formule PPP, bo "są zbyt małe dla partnerów prywatnych". "Takim przykładem są na przykład parkingi" - powiedział Borys. "Względem zachodniej Europy mamy bardzo mało parkingów podziemnych w centrach miast, które tam są pewnym standardem. W toku rozmów z samorządami zidentyfikowaliśmy, że samorządy mają problem z finansowaniem tego typu inwestycji" - dodał.

Mechanizm pakietowego PPP ma jednak umożliwić, podkreślał prezes PFR, że "samorząd zgrupuje kilka takich projektów w jeden", ogłaszając np. jeden przetarg na kilka projektów parkingów lub jeden przetarg w ramach PPP na potrzeby kilku samorządów. "To powinno umożliwić realizację inwestycji taniej, a także pozyskanie większej liczby partnerów" - tłumaczył Borys. "Liczymy, że w najbliższych latach umożliwi to sfinansowanie sporej liczby projektów i infrastruktura parkingowa się poprawi" - dodał.