W tym roku ponad połowę z 1 mld złotych wzrostu sprzedaży firm farmaceutycznych wygenerują zakupy preparatów bez recepty.
Sprzedaż wszystkich leków do aptek i szpitali ma wzrosnąć w tym roku do 17 mld zł - o 992 mln zł, czyli o 6,2 proc. - szacuje IMS Health, która bada rynek farmaceutyczny. Jej zdaniem przez najbliższe pięć lat polski rynek będzie rósł średnio o 6,26 proc. rocznie.
O dynamice wzrostu całego sektora zaczęły decydować leki dostępne bez recepty, po które najczęściej sięgamy bez konsultacji z lekarzem (tzw. OTC). IMS prognozuje, że sprzedaż preparatów z tego sektora będzie rosnąć w tym roku ponad dwa razy szybciej niż cały rynek. Leki przeciwbólowe, na przeziębienie i problemy gastryczne, witaminy, a także preparaty roślinne (np. wspomagające odchudzanie, wzmacniające włosy i inne) wygenerują 4,76 mld zł przychodów firm. To o 600 mln zł więcej (14,4 proc.) niż w 2007 roku. Sama sprzedaż produktów na kaszel i przeziębienie przekroczy 1,1 mld zł (18,4 proc. więcej niż w 2007 roku). Polacy lubią też nowości. W ośmiu firmach, które w ciągu ostatnich czterech lat wprowadziły najwięcej nowych leków, aż 37 proc. sprzedaży wypracowały nowości.
Rosną też wydatki na leki. Z własnych kieszeni pacjenci wyłożyli w 2007 roku o miliard złotych więcej niż rok wcześniej. Analitycy zapowiadają, że w tym roku może to być jeszcze wyższa kwota. O ile silna konkurencja wymusiła na producentach stałe obniżanie cen leków na receptę, zwłaszcza tych, które refunduje NFZ, to ceny preparatów OTC rosną i będą rosnąć.
- W zeszłym roku leki bez recepty podrożały średnio o 5 proc., ale na jednostkowym opakowaniu to zaledwie około 40 groszy - mówi Adam Kliś, prezes Pasmi, stowarzyszenia producentów leków bez recepty.
Wśród leków przepisywanych przez lekarzy rośnie popularność tzw. produktów life-style: wspomagających zwalczanie otyłości, uzależnień nikotynowych, szczepionek, tabletek antykoncepcyjnych. Ich sprzedaż ma też coraz większy wpływ na wyniki aptek.
- Średnia marża na tych lekach sięga 40 proc. Zmiana stylu życia i kupowania leków będzie wymuszać na aptekach zmianę modelu biznesowego, kierowania się w stronę szerszej oferty preparatów poprawiających jakość życia - podkreśla Piotr Kowalczyk, dyrektor sprzedaży leków na receptę w IMS.