Czy ustawodawca ma prawo ingerować w zawarte już umowy opcji walutowych?
Ingerencja ustawodawcy w prawa i obowiązki stron umów opcyjnych stanowi naruszenie zasad państwa prawa i konstytucji. Resort gospodarki przedstawił projekty regulacji prawnych dotyczących opcji walutowych w formie trzech wariantów ustawy o zapobieżeniu skutkom społeczno-gospodarczym związanym z wprowadzeniem do obrotu niektórych złożonych instrumentów pochodnych.
Projekty te są sprzeczne z zasadą, iż prawo nie działa wstecz. Uchwalenie jednego z powyższych rozwiązań spowoduje wiele trudnych do przewidzenia komplikacji. Pomysłodawcy projektów całkowicie zignorowali fakt zawierania przez banki tzw. transakcji odwrotnych na rynku międzybankowym, do których nowe prawo nie miałoby zastosowania. Transakcje te zawierane są zazwyczaj na podstawie rządzonej prawem obcym dokumentacji stowarzyszenia ISDA (International Swaps and Derivatives Association). Rozwiązanie lub unieważnienie umów opcyjnych spowoduje, że ciężar strat z tytułu transakcji zawieranych przez banki na rynku międzybankowym poniosą banki. Tym z kolei nie pozostanie nic innego, jak pozywać Skarb Państwa za szkody związane z uchwaleniem prawa, które unicestwia zawarte umowy.
Każda z trzech propozycji ustawy wprowadza definicję tzw. asymetrycznych umów o opcje walutowe, tj. umów zawartych po 31 października 2007 r. między przedsiębiorcami i firmami inwestycyjnymi, które spełniają łącznie następujące przesłanki:
• składają się jednocześnie z opcji put oraz opcji call o różnych wartościach nominalnych, przy czym wartość nominalna opcji call jest większa niż wartość nominalna opcji put, bądź zawierają asymetrycznie ukształtowane warunki wygasania praw i obowiązków stron z tytułu umowy; oraz
• przy ich zawieraniu naruszone zostały przez firmę inwestycyjną obowiązki informacyjne określone w tzw. dyrektywie MiFID, Dyrektywie Parlamentu Europejskiego i Rady 2004/39/WE z 21 kwietnia 2004 r. w sprawie rynków instrumentów finansowych.
Zgodnie z pierwszą propozycją wykonanie asymetrycznych umów o opcje podlega wstrzymaniu z mocy prawa. Propozycja nakłada na strony obowiązek negocjacji zmierzających do ugody. Jeżeli w terminie trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy ugoda nie zostałaby zawarta, przedsiębiorca może od umowy odstąpić w ciągu 30 dni.
Druga propozycja ogranicza się do przyznania przedsiębiorcy prawa do odstąpienia od umowy. W obu propozycjach wobec przedsiębiorcy nie może być ogłoszona upadłość. Trzecia propozycja wprowadza sankcję bezwzględnej nieważności dla tego typu umów.