Jako bardzo ciekawy i bardzo potrzebny - tak wicepremier Mateusz Morawiecki ocenił w rozmowie z PAP prezydencki projekt ustawy ws. frankowiczów. Dodał, że majętni kredytobiorcy frankowi nie powinni otrzymać wsparcia, bo inwestowali na własne ryzyko.

Zdaniem wicepremiera, ministra rozwoju i finansów przygotowany przez Kancelarię Prezydenta projekt wsparcia kredytobiorców "jest bardzo ciekawy i bardzo potrzebny".

"Na pewno musimy wesprzeć tych, którzy wymagają tego wsparcia. Projekt adresuje tę głównie potrzebę. Ci kredytobiorcy frankowi, którzy są bardziej majętni i inwestowali na własne ryzyko, nie powinni otrzymywać pomocy. Natomiast jest szeroka rzesza frankowiczów, którzy potrzebują takiej pomocy. Powinniśmy zdecydowanie też wspierać rodziny, które mają raty kredytowe przewyższające ich możliwości finansowe i ich dochody" - powiedział PAP Morawiecki.

Opublikowany w środę prezydencki projekt ws. wsparcia dla kredytobiorców zakłada utworzenie w ramach Funduszu Wsparcia Kredytobiorców nowego Funduszu Restrukturyzacyjnego. Projekt przewiduje, że maksymalne roczne obciążenie sektora bankowego wyniesie 3,2 mld zł rocznie.‬

Chodzi o nowelę ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.

Prezydent w projekcie zaproponował m.in. dwukrotne podniesienie minimum dochodowego umożliwiającego wnioskowanie o wsparcie. Teraz będzie to sytuacja, gdy koszty kredytów przekraczają o 50 proc. dochody (dotąd było 60 proc.) - realnie to ok. 1 tys. zł na osobę w rodzinie. Ponadto zwiększona zostanie wysokość możliwego comiesięcznego wsparcia z 1,5 tys. do 2 tys. złotych, wydłużony okres możliwego wsparcia z 18 do 36 miesięcy oraz wydłużony okres bezprocentowej spłaty otrzymanego z Funduszu wsparcia z 8 do 12 lat.

Możliwe będzie także umorzenie części zobowiązań z tytułu wsparcia, szczególnie w sytuacji regularnego spłacania rat.

Projekt wprowadza także procedurę odwoławczą w przypadku negatywnego rozpatrzenia wniosku przez bank-kredytodawcę.

W takiej sytuacji będzie możliwe odwołanie się do Rady Funduszu z prośbą o ponowną weryfikację wniosku. Jeśli wówczas rada przyzna rację kredytobiorcy bank będzie musiał udzielić wsparcia nie z pieniędzy funduszu, tylko z własnych środków. Jednocześnie w noweli wprowadzono przepis, że rozpatrując wnioski klientów banki nie będą mogły żądać innych oświadczeń i dokumentów ponad te oznaczone w ustawie.

Projekt wprowadza również inne narzędzie wspierania kredytobiorców, tj. możliwość otrzymania jednorazowej pożyczki na spłatę zobowiązania w przypadku sprzedaży nieruchomości. Jej wysokość może wynieść aż 72 tys. złotych, natomiast zasady spłaty będą analogiczne do tych, które obowiązują przy wsparciu w spłacaniu rat.

Pieniądze z Funduszu Wspierającego mają służyć wszystkim kredytobiorcom, zarówno złotowym, jak i walutowym. Z myślą o tych ostatnich projekt wprowadza natomiast inny fundusz - Fundusz Restrukturyzacyjny.

Utworzony zostanie on z wpłacanych kwartalnie składek banków, uzależnionych od wielkości ich własnych portfeli kredytów denominowanych i indeksowanych (maksymalnie 0,5 proc. wartości bilansowej portfela kredytów). Banki, które zdecydują się restrukturyzować, czyli "odwalutowywać" kredyty odnoszone do walut obcych, będą mogły liczyć na zwrot różnic bilansowych między wartością kredytów przed i po restrukturyzacji.

Jak wynika z uzasadnienia, banki prowadzące "zdecydowane działania restrukturyzacyjne" mają być promowane, "łącznie z możliwością przejęcia niewykorzystanych przez inne banki środków z Funduszu Restrukturyzacyjnego".