Masło podrożało w Polsce, bo jest na nie duży popyt na rynkach zagranicznych - powiedział PAP we wtorek prezes Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Waldemar Broś.

Ponadto eksportujemy duże ilości śmietany, z której wyrabia się masło. "Masło jeszcze nie jest tak drogie jak by wynikało z ceny zbytu śmietany" - zaznaczył prezes. Obecnie śmietanę można sprzedać za 25-27 zł za kg, a masło w kostce w zbycie kosztuje 22 zł/kg. Jego zdaniem, obecnie cena masła ustabilizowała się.

"Popyt ten został wywołany m.in. przez Stany Zjednoczone. Są sygnały, że kilka firm margarynowych przegrało procesy i idzie ogromna promocja masła. Amerykanie odwracają się od margaryny, w związku z tym rośnie popyt na masło" - tłumaczył Broś.

Jak mówił, sektor spółdzielczy zarabia na eksporcie produktów mleczarskich, w związku z tym nie jest "drenowany" rynek krajowy.

Zdaniem prezesa, takie produkty wartościowe jak masło muszą kosztować więcej, a tymczasem od wielu lat społeczeństwo było przyzwyczajane, że masło, mleko spożywcze i twaróg muszą być tanie. Np. mleko w handlu w niektórych krajach kosztuje 3-4 razy więcej niż w skupie, a w Polsce jego cena w sklepach jest tylko o ok. 40 proc. wyższa. Jego zdaniem cena zbytu wynosząca 22 zł za kilogram masła jest rozsądna. Oczywiście ile ostatecznie zapłaci za nie konsument, zależy od marży handlowej.

Ceny masła na rynku UE wzrosły znacząco na skutek spadku produkcji mleka i podaży masła, z wyraźnym wzrostem popytu na ten produkt ze strony znaczących importerów światowych - wyjaśniło ministerstwo rolnictwa. W czerwcu na europejskich giełdach towarowych ceny masła wzrosły do rekordowego poziomu 5581 EUR/t, tj. o 16 proc. w stosunku do maja.

Według resortu, spadek skupu mleka był wynikiem utrzymujących się od połowy 2014 r. niskich cen skupu mleka, niższej dostępności paszy oraz programu dobrowolnej redukcji produkcji mleka uruchomionego przez KE. Niższy skup mleka odnotowano również w Nowej Zelandii i Australii.

Jednocześnie drugi rok z rzędu utrzymuje się silny popyt na masło na rynku unijnym i amerykańskim, gdzie zauważalny jest trend w kierunku spożycia produktów naturalnych, pełnotłuszczowych, a masło cieszy się bardzo dobrą opinią. W okresie styczeń – maj 2017 r. eksport masła z UE do USA wzrósł o 50 proc.

Popyt na masło rośnie także ze strony Chin oraz Rosji.

W okresie styczeń-maj br., ze względu na poprawę koniunktury na światowym rynku mleka, przeciętny poziom cen zbytu przetworów mlecznych był o ok. 14 proc. wyższy niż w analogicznym okresie 2016 r. Zadecydował o tym przede wszystkim wzrost cen masła (w blokach o 46 proc,. konfekcjonowanego o 37 proc. i z dodatkiem oleju o 26 proc.) oraz serów dojrzewających (po 32 proc) - poinformował Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGZ).

Eksperci Instytutu zauważają, że pod wpływem wzrostu cen przetworów mlecznych na światowym rynku rośnie zapotrzebowanie krajowego przemysłu mleczarskiego na surowiec. To powoduje, że ceny skupu mleka utrzymują się na wysokim poziomie, mimo sezonowego wzrostu dostaw. W maju średnia cena skupu mleka wzrosła o 0,5 proc. do 1,31 zł za litr.

Ceny mleka surowego nadal są znacznie wyższe niż przed rokiem. W okresie styczeń-maj br., w porównaniu z analogicznym okresem 2016 r., cena skupu mleka wzrosła o ponad 24 proc.

"Po dwuletnim okresie kryzysu w branży mleczarskiej obecną sytuację przetwórcy mleka oceniają bardzo pozytywnie. Wysokie ceny masła to większe przychody zarówno ze sprzedaży krajowej, ale również w handlu na rynkach zagranicznych. Na obecnej sytuacji korzystają również rolnicy, uzyskując coraz wyższe ceny skupu mleka, dzięki czemu ulega poprawie sytuacja finansowa ich gospodarstw" - podkreślił resort rolnictwa.