Praktycznie nieobecne w Polsce ETF (exchange traded funds) już wkrótce mogą stać się poważną konkurencją dla tradycyjnych funduszy inwestycyjnych
ETF to fundusze, których polityka inwestycyjna polega na biernym śledzeniu wybranego indeksu giełdowego. Zebrany kapitał jest lokowany np. w akcje w proporcjach odpowiadających składowi indeksu. Tytuły uczestnictwa w ETF są notowane na giełdzie. Dla inwestorów koszty są niskie, bo zarządzanie funduszami jest proste i wymaga niewielkich nakładów.
Dzięki ETF inwestorzy mają możliwość taniego dostępu do rynków na całym świecie. Przy inwestowaniu w ETF nie ma również ryzyka, że samodzielnie budując portfel akcji inwestor wybierze źle i kupi spółki, które zachowają się gorzej niż rynek, np. w związku z niekompetencją zarządów. Dlatego na świecie dynamicznie rośnie popularność ETF. Pierwszy taki fundusz został założony w 1993 roku. Według najnowszych globalnych szacunków z czerwca 2007 r. ponad tysiąc ETF zarządzało już kwotą ok. 700 miliardów dolarów.
Paradoksalnie największa zaleta ETF - niska cena - może być również jedną z barier rozwoju rynku. Niewielkie marże oznaczają minimalne zyski dla pośredników, którzy nie są zainteresowani zachęcaniem klientów do inwestycji w ETF. Dlatego największą popularnością ETF cieszą się w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek doradztwa finansowego opiera się głównie na opłatach od klientów, a nie na prowizjach. W Polsce klienci detaliczni sami będą musieli odkryć zalety ETF. Pewną barierą dla inwestorów będzie również wymóg posiadania rachunku papierów wartościowych oraz nabywanie i zbywanie tytułów uczestnictwa funduszu na rynku regulowanym (opłaty transakcyjne). Zainteresowani ETF powinni być także inwestorzy instytucjonalni, którzy uzyskają za ich pośrednictwem możliwość łatwego i taniego ograniczenia ryzyka swoich portfeli.
W obecnym stanie prawnym zagraniczne ETF nie mogą rozpocząć zbywania w Polsce mimo posiadania jednolitego paszportu europejskiego. Przepisy ustawy o funduszach inwestycyjnych zostały przygotowane pod klasyczne fundusze, których zbywanie i odkupywanie odbywa się poza rynkiem zorganizowanym, w związku z czym wyłączone zostało w stosunku do tych funduszy stosowanie przepisów ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz ustawy o ofercie publicznej. Nowelizacja niezbędna dla umożliwienia zbywania w naszym kraju tytułów uczestnictwa ETF jest częścią pakietu MiFID i czeka na uchwalenie przez parlament.
Zainteresowane wprowadzeniem do Polski ETF będą międzynarodowe grupy finansowe. Krajowe TFI w początkowym okresie mogą je postrzegać jako tanią konkurencję dla własnych, dość drogich, funduszy akcyjnych. Na pewno wejście ETF będzie korzystne dla polskich klientów, bo pobudzi rywalizację na rynku zarządzania aktywami.