Nie ma już jednolitej stawki za wycinkę drzew. Gminy zaczęły podejmować własne uchwały. Dla firm to dobrze, bo kwota z ustawy przyprawia o zawrót głowy. Samorządy wyceniają zieleń wielokrotnie taniej.
Ustawowa maksymalna stawka zniechęcić może dzisiaj niejednego przedsiębiorcę do inwestowania. Za wycięcie jednej, wcale niezbyt grubej, bo 150-centymetrowej topoli zapłacić trzeba bowiem aż 75 tys. zł. Jednak tak drogo będzie tylko wtedy, gdy stawka wynika wprost ze znowelizowanej ustawy z 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (t.j. Dz.U. z 2016 r. poz. 2134 ze zm.). Gdy gmina ustali własną stawkę na podstawie art. 85 ust. 4a ustawy – może być wielokrotnie taniej. Obowiązująca od 1 stycznia 2017 r. znowelizowana ustawa o ochronie przyrody nie tylko zliberalizowała zasady wycinki drzew, lecz także pozwoliła gminom ustalać w uchwałach własne zasady opłat.
Warto sprawdzić
Miasto Sława w województwie lubuskim ustaliło wręcz symbolicznie stawki. Z kolei w Rzeszowie za wycięte wartościowe, grube drzewo trzeba będzie zapłacić więcej niż 10 tys. zł. Tak więc jeśli przedsiębiorca planuje inwestycję, to powinien się zorientować, czy gmina, na terenie której ma się ona znajdować, przyjęła już uchwałę w sprawie drzew lub zamierza ją przyjąć w najbliższym czasie. Jeśli ma taki zamiar – to warto poczekać. Bo oszczędności mogą się okazać niebagatelne. Jak się okazuje, opłata w niektórych miejscowościach ustalona została na poziomie nawet 100 razy niższym niż ustawowa stawka! Nie warto też ryzykować wycinki bez zezwolenia, jeśli bowiem ktoś zostanie przyłapany, to będzie musiał uiścić dwukrotność opłaty ustalonej w gminie [opinia].
A za wycinkę płacić obecnie muszą przede wszystkim przedsiębiorcy. Dziś, gdy pojawiły się już pierwsze uchwały gmin ustalające opłaty za usunięcie drzew i krzewów, porównujemy, ile w jakiej gminie będzie to kosztować. Porównujemy też zapisy uchwał, które znacząco różnią się między sobą. Niektóre samorządy przyjęły jednolitą stawkę dla wszystkich gatunków drzew i niezależnie od obwodu pnia, dla innych powyższe kryteria okazały się istotne i różnicują stawki opłaty. Wprawdzie gminy mają też prawo ustalić, że np. przedsiębiorcy będą mogli w ogóle nie uzyskiwać zezwoleń, ale takiej uchwały do tej pory nie znaleźliśmy (być może dlatego, że wymaga to konsultacji społecznych).
Przypominamy zasady
Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody stawki opłat za usuwanie drzew nie mogą przekraczać 500 zł za 1 cm obwodu drzewa na wysokości 130 cm. Stawki opłat za usuwanie krzewów nie mogą przekraczać 200 zł za jeden metr powierzchni rzutu poziomego krzewu. Dopóki rada gminy nie uchwali własnych zasad, dopóty musi naliczać opłaty w tej właśnie wysokości.
W stosunku do poprzednio obowiązujących przepisów obecnie jest więcej wyłączeń dotyczących zezwoleń. Nie jest ono wymagane m.in. dla drzew, których obwód pnia na wysokości 130 cm nie przekracza:
● 100 cm – w przypadku topoli, wierzby, kasztanowca zwyczajnego, klonu jesionolistnego, klonu srebrzystego, robinii akacjowej oraz platanu klonolistnego,
● 50 cm – dla pozostałych gatunków drzew.
Zezwolenie nie jest także wymagane dla krzewu lub skupisk krzewów, które nie przekraczają powierzchni 25 mkw., oraz krzewów na terenach, gdzie roślinność pełni funkcje ozdobne (ale nie dotyczy to np. parków czy obiektów objętych ochroną konserwatora zabytków).
Lista wyłączeń jest znacznie dłuższa, nie przytaczamy jej dzisiaj w całości.
Ile zapłacimy za wycinkę
Poniżej przedstawiamy symulację, ile zapłaciłby przedsiębiorca za wycinkę drzew i krzewów, jeśli musiałby jej dokonać w najbliższym czasie w wybranych gminach.
Dla potrzeb przykładu przyjęliśmy, że każdorazowo właściciel firmy ma do wycięcia na terenie swojego zakładu topolę o obwodzie 120 cm, buk o obwodzie 220 cm, a także brzozę o trzech pniach, które na wysokości 130 cm mają odpowiednio 70, 55 i 65 cm obwodu (w każdym przypadku obwód mierzony na wysokości 130 cm). Ponadto do usunięcia jest skupisko krzewów o powierzchni 98 mkw. (zgodnie z wyjaśnieniami Ministerstwa Środowiska przez skupisko należy rozumieć grupę roślin krzewiastych stykających się pędami). Wszystkie rośliny są zdrowe i nie ma co liczyć na zwolnienie z opłat.
Uwaga! To, że w naszych przykładach okazało się, iż najdrożej jest w Rzeszowie, a najtaniej w Sławie, nie oznacza, że zawsze tak musi być. Być może wybór innych gatunków czy innych obwodów pni spowodowałoby zamianę miejsc. Ale już na pierwszy rzut oka widać olbrzymią różnicę między np. Sławą a Rzeszowem, chociaż Rzeszów z Powidzem przy innym doborze roślin mógłby zamienić się miejscami.
PRZYKŁAD 1
W gminie, która nie przygotowała własnej uchwały
Przedsiębiorca będzie musiał zapłacić:
● za topolę: 120 cm x 500 zł/cm = 60 000 zł;
● za buk: 220 cm x 500 zł/cm = 110 000 zł;
● za brzozę o trzech pniach (do opłaty liczy się obwód najgrubszego pnia i połowa obwodów pozostałych pni): 70 cm + [(55 cm + 65 cm) : 2] = 130 cm 130 cm x 500 = 75 000 zł;
● za skupisko krzewów: 98 mkw. x 200 zł = 19 600 zł.
Razem za wycięcie drzew i krzewów zapłaci: 264 600 zł.
PRZYKŁAD 2
W gminie Powidz
Rada Gminy Powidz uchwałą nr XXXI/189/17 z 26 stycznia 2017 r. w sprawie określenia wysokości stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów ustaliła jednolite stawki opłat za usunięcie drzew i krzewów wynoszące: a) 60 zł dla wszystkich drzew, b) 20 zł dla wszystkich krzewów.
Uchwała została już opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Wielkopolskiego i weszła w życie 11 lutego. Uchwała nie jest zbyt fortunnie sformułowana. Biorąc jednak pod uwagę nowe brzmienie art. 85 ustawy o ochronie przyrody, opłatę za usunięcie drzewa ustala się, mnożąc liczbę centymetrów obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm i stawkę opłaty. Należy więc rozumieć, że w Powidzu chodzi o stawkę za 1 cm obwodu pnia na wysokości 130 cm i za 1 mkw. powierzchni krzewów. I w ten sposób obliczamy opłatę w tym przykładzie.
Przedsiębiorca zapłaci:
● za topolę: 120 cm x 60 zł/cm = 7200 zł;
● za buk: 220 cm x 60 zł/cm = 13 200 zł;
● za brzozę o trzech pniach (do opłaty liczy się obwód najgrubszego pnia i połowę obwodów pozostałych pni): 70 cm + [(55 cm + 65 cm) : 2] = 130 cm 130 cm x 60 zł/cm = 7800 zł;
● za skupisko krzewów: 98 mkw. x 20 zł = 1960 zł.
Razem za wycięcie drzew i krzewów zapłaci: 30 160 zł.
Jest to więc niemal dziewięciokrotnie mniej, niż umożliwia ustawa.
PRZYKŁAD 3
W mieście Sława
Ma do wycięcia takie same drzewa jak poprzednicy. Uchwała nr XXXII/195/17 Rady Miejskiej w Sławie z 26 stycznia 2017 r. w sprawie określenia wysokości stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów została już opublikowana w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubuskiego i weszła w życie.
Określa stawkę opłaty:
1) za usunięcie drzewa w wysokości 5,0 zł za 1 cm obwodu pnia drzewa mierzonego na wysokości 130 cm;
2) za usunięcie 1 mkw. krzewów w wysokości 4,0 zł.
Przedsiębiorca zapłaci:
● za topolę: 120 cm x 5 zł/cm = 600 zł;
● za buk: 220 cm x 5 zł/cm = 1100 zł;
● za brzozę o trzech pniach (do opłaty liczy się obwód najgrubszego pnia i połowę obwodów pozostałych pni): 70 cm + [(55 cm +65 cm) : 2] = 130 cm 130 cm x 5 zł/cm = 650 zł;
● za skupisko krzewów: 98 mkw. x 4 zł = 392 zł.
Razem za wycięcie drzew i krzewów zapłaci: 2742 zł.
Jest to blisko stukrotnie mniej, niż maksymalnie przewiduje ustawa!
PRZYKŁAD 4
W Rzeszowie
Firma chce wyciąć takie same drzewa i krzewy jak w poprzednich przykładach. Zamierza wystąpić o stosowne zezwolenie do prezydenta miasta. Rzeszów także już podjął (31 stycznia 2017 r.) roku uchwałę (nr XXXVIII/811/2017) w sprawie określenia wysokości stawek opłat za usunięcie drzew i krzewów. Jednak inaczej niż w poprzednio prezentowanych gminach miasto zróżnicowało stawki zależnie od rodzajów i gatunków drzew. W pierwszej grupie, najtańszej, znalazły się gatunki szybko rosnące, drzewa owocowe, i niektóre ekspansywne gatunki obce, w drugiej – gatunki wolniej rosnące, zarówno krajowe, jak i obce, w trzeciej najwolniej rosnące i najcenniejsze. Nie jest to podział tożsamy z tym zawartym w nieobowiązującym już rozporządzeniu ministra środowiska z 25 sierpnia 2016 r. w sprawie opłat za usunięcie drzew i krzewów (Dz.U. poz. 1354), choć podobny. Stawka dla pierwszej grupy wynosi 25 zł, dla drugiej – 50 zł, a dla trzeciej – 100 zł za 1 cm obwodu na wysokości 130 cm. Usunięcie 1 mkw. krzewów to koszt 100 zł.
Przedsiębiorca zapłaci:
● za topolę (drzewo z pierwszej grupy): 120 cm x 25 zł/cm = 3000 zł;
● za buk (drzewo z trzeciej grupy): 220 cm x 100 zł/cm = 22 000 zł;
● za brzozę o trzech pniach – drzewo z drugiej grupy (do opłaty liczy się obwód najgrubszego pnia i połowę obwodów pozostałych pni): 70 cm + [(55 cm + 65 cm) : 2] = 130 cm 130 cm x 50 zł/cm = 6500 zł;
● za skupisko krzewów: 98 mkw. x 100 zł = 9800 zł.
Razem za wycięcie drzew i krzewów zapłaci: 41 300 zł.
Jest to ponadsześciokrotnie mniej, niż wynoszą maksymalne stawki ustawowe.
PRZYKŁAD 5
Na terenie gminy Gryfino
Przedsiębiorca zmuszony jest wyciąć takie same drzewa jak jego poprzednicy. Rada Miejska w Gryfinie przyjęła już 26 stycznia 2017 r. uchwałę nr XXXII/302/17 w sprawie określenia stawek opłat za usunięcie drzew lub krzewów na terenie miasta i gminy Gryfino. I jeszcze w inny sposób niż poprzednio wymienione samorządy określiła wysokość stawek. Zrobiła to w podziale aż na cztery grupy: drzewa szybko rosnące, umiarkowanie rosnące, wolno rosnące i bardzo wolno rosnące. Nie dość tego. Wysokość stawki nie zależy tylko od tego, do jakiej grupy należy dane drzewo. Również od jego obwodu. Tabela jest obszerna i skonstruowana w sposób podobny do tej z nieobowiązującego rozporządzenia z 25 sierpnia 2016 r. w sprawie opłat za usunięcie drzew i krzewów. Nie przytaczamy więc wszystkich stawek, a jedynie te, które dotyczą usuwanych przez przedsiębiorcę drzew. Zasada jest taka, że niższe stawki przewidziano dla szybko rosnących drzew, a wyższe dla tych co rosną powoli, podobnie niższe są dla drzew cieńszych, a wyższe dla grubszych.
Dla topoli o obwodzie 120 cm jest to 4,4 zł za 1 cm obwodu na wysokości 130 cm, dla buka o obwodzie 220 cm – 25,20 zł, dla brzozy, której obwód po wyliczeniu wynosi 130 cm – 9,60 zł.
Usunięcie 1 mkw. krzewów kosztuje 33 zł.
Przedsiębiorca zapłaci:
● za topolę (drzewo z pierwszej grupy): 120 cm x 4,4 zł/cm = 528 zł;
● za buk (drzewo z trzeciej grupy): 220 cm x 25,20 zł/cm = 5544 zł;
● za brzozę o trzech pniach – drzewo z drugiej grupy (do opłaty liczy się obwód najgrubszego pnia i połowę obwodów pozostałych pni): 70 cm + [(55 cm + 65 cm) : 2] = 130 cm 130 cm x 9,60 zł/cm = 1248 zł;
● za skupisko krzewów: 98 mkw. x 33 zł = 3234 zł.
Razem za wycięcie drzew i krzewów zapłaci więc: 10 554 zł.
Jest to ponaddwudziestopięciokrotnie mniej, niż wynoszą maksymalne stawki ustawowe.
OPINIE EKSPERTÓW
Joanna Wilczyńska ekspert spółki Atmoterm SA zajmującej się doradztwem w zakresie ochrony środowiska / Dziennik Gazeta Prawna
Zasady wymierzania administracyjnej kary pieniężnej, jej uiszczania, odraczania terminu płatności, umarzania, rozkładania na raty określają art. 88-89 ustawy o ochronie przyrody. Tak jak dotychczas, kara jest nakładana za usunięcie drzewa lub krzewu bez wymaganego zezwolenia, usunięcie drzewa lub krzewu bez zgody posiadacza nieruchomości, zniszczenie takiej rośliny, uszkodzenie drzewa spowodowane wykonywaniem prac w obrębie jego korony. Kary ustala się - podobnie jak wcześniej – w wysokości dwukrotnej opłaty za usunięcie bądź zniszczenie drzewa lub krzewu. Za uszkodzenie drzewa kara wynosi 0,6 opłaty za usunięcie. Przy czym należy zwrócić uwagę na nowy zapis w ustawie, który mówi, że w przypadku, w którym usunięcie drzewa lub krzewu jest zwolnione z obowiązku uiszczenia opłaty, karę pieniężną ustala się w wysokości takiej opłaty, która byłaby ponoszona, gdyby takiego zwolnienia nie było.
Tak jak dotychczas, zezwolenie wydaje oraz karę wymierza wójt, burmistrz albo prezydent miasta, z tym że w odniesieniu do nieruchomości będących własnością gminy (z wyjątkiem nieruchomości będących w użytkowaniu wieczystym innego podmiotu) właściwy jest starosta powiatu, na terenie którego znajduje się gmina. Jeżeli zaś prezydent miasta na prawach powiatu sprawuje funkcję starosty, to właściwy jest marszałek województwa.