Rozmawiamy z GRZEGORZEM JEZIERSKIM z IBM Polska - Polska musi zinformatyzować administrację. Musimy to zrobić ze względu na prawo unijne, które wymaga, by część usług publicznych była świadczona za pośrednictwem internetu (zdalnie i na odległość).
Ile środków zostało przeznaczonych na inwestycje w IT w programach operacyjnych na lata 2007-2013?
- Jeśli chodzi o wydatki na cele związane ze Strategią Lizbońską, to w Narodowych Strategicznych Ramach Odniesienia przewidziano ok. 42 mln euro na realizację zadań związanych z konwergencją. Natomiast na realizację tej strategii w ramach regionalnych programów operacyjnych (RPO) przeznaczono ok. 7 mld euro. To one oferują najciekawsze możliwości uzyskania unijnej dotacji na inwestycje w sferze IT. W programach krajowych można realizować działania związane z wysoką innowacyjnością, czyli wdrożeniem wyników prac badawczo-rozwojowych. Jeśli firma, która ma mniej niż 250 pracowników, chciałaby uzyskać dotacje na informatyzację, powinna skupić swoją uwagę na RPO. W regionach jest łatwiej o fundusze na inwestycje.
Czy firmy, które chciałyby pozyskać unijną dotację na inwestycję informatyczną z RPO, muszą konkurować o środki z przedsiębiorcami, którzy chcą pozyskać fundusze na inne cele?
- To zależy od województwa. Część województw poszło także w rozwój konkurencyjności przedsiębiorstw. W takich regionach pod tym hasłem może kryć się wszystko: począwszy od prostej innowacji procesowej, na zakupie nowoczesnych systemów informatycznych skończywszy. Natomiast pozostałe RPO mają specjalne fundusze na wdrożenie technologii innowacyjnych. Na przykład tak jest na Mazowszu, gdzie aplikacje CRM są wymienione z nazwy jako jeden z rodzajów inwestycji, na które można otrzymać dotacje.
Jak wygląda sytuacja z dotacjami na IT dla sektora samorządowego?
- Samorządy są w lepszej sytuacji niż firmy - mają do wyboru dwa podstawowe działania. Pierwsze to budowa infrastruktury społeczeństwa informacyjnego (to działanie jest w każdym programie operacyjnym). Są to pieniądze na budowę sieci informatycznych, czyli infrastruktury dostępowej. Oprócz tego samorządy mogą starać się o środki na zakup aplikacji. Zazwyczaj dotacje na ten cel są oddzielone od środków na infrastrukturę. Mogą o nie starać się przede wszystkim jednostki samorządu terytorialnego. W przypadku dotacji dla samorządów nie ma także konkurowania o pieniądze. Jeśli mamy projekt związany z infrastrukturą, to zazwyczaj albo realizują go władze województwa, albo też mniejsze samorządy łączą się w grupę. Podobnie jest w przypadku zakupu aplikacji na potrzeby świadczenia e-usług dla obywateli czy wdrażania rozwiązań z zakresu inteligentnych systemów transportowych, poprawy bezpieczeństwa, digitalizacji zasobów kultury lub zarządzania sieciami elektroenergetycznymi.
Na razie Polska we wszystkich rankingach pod względem dostępności e-usług jest na szarym końcu. Nasza administracja jest słabo zinformatyzowana. Jak fundusze unijne mogą zmienić Polskę?
- Musimy zinformatyzować administrację. Musimy to zrobić ze względu na prawo unijne, które wymaga, by część usług publicznych była świadczona za pośrednictwem internetu. Tak, by obywatele mogli korzystać z usług publicznych administracji zdalnie i na odległość. Moim zdaniem, w momencie gdy skonsumujemy środki unijne na lata 2007-2013, powinniśmy mieć już administrację, która w przyzwoitym zakresie spełnia wytyczne unijne.
Dużo mówiliśmy o regionalnych programach operacyjnych. Jak wygląda sytuacja z dotacjami z programów krajowych?
- Z nich przede wszystkim polecam program Innowacyjna Gospodarka oraz działania 8.1 i 8.2, w których są środki na e-biznes oraz aplikacje typu B2B. Pomijając te dwa działania, jeśli chodzi o projekty inwestycyjne o charakterze wysoko innowacyjnym, to w tym programie małe i średnie firmy konkurują z dużymi, a wartość ich inwestycji musi wynosić ponad 8 mln zł. Rzadko spotykam przedsiębiorcę, który zatrudnia mniej niż 250 pracowników i jest w stanie zrealizować tak duży projekt informatyczny.



Jakie wskazówki ma pan dla osób, które myślą o pozyskaniu dotacji unijnej na swój projekt?
- Są dwa rodzaje przypadków. Albo ktoś ma potrzebę, szuka środków na jej realizację i zaczyna myśleć o funduszach unijnych, albo po prostu wie, że takie środki są, chce z nich skorzystać i szuka możliwości. Dlatego najlepiej na samym początku określić swoje potrzeby inwestycyjne. Kluczowe jest precyzyjne określenie celu oraz kroków, jakie należy podjąć, by go zrealizować. Wraz z wytyczeniem celu jasne stają się rezultaty, do których dążymy w wyniku realizacji projektu. Stworzenie listy zadań da nam natomiast pogląd na to, jakie zasoby niezbędne są do realizacji naszego celu. Zawsze polecam stworzenie matrycy logicznej projektu, która w znakomity sposób upraszcza zarządzanie nim, a przede wszystkim przygotowanie wniosku i biznesplanu.
Na co zwrócić uwagę aplikując o unijne dotacje na IT? Jak w tym procesie przedsiębiorcom pomagają firmy informatyczne?
- Jeśli chodzi o IBM, pomagamy beneficjentom w realizacji całego projektu, ale nie zajmujemy się wypełnianiem wniosków. Zamiast tego zapoznajemy ich z procedurami aplikowania, z terminami oraz z ryzykiem towarzyszącym realizacji dotowanych projektów. Tak, by byli oni przekonani, że projekt, który będą realizować, spełnia ich rzeczywiste potrzeby. By na etapie wdrażania i jego rozliczania nie okazało się, że beneficjent zdecydował się na rozwiązanie informatyczne, które nie pomoże w realizacji założonych rezultatów inwestycji. W przygotowaniu dokumentacji konkursowej pomagają klientom nasze firmy partnerskie, specjalizujące się w tej dziedzinie.
Czy każdą inwestycję w obszarze IT można sfinansować z funduszy unijnych?
- Jest kilka obszarów podlegających większym restrykcjom. Na przykład duże firmy nie mogą dostać dotacji na infrastrukturę lub systemy informatyczne, jeśli nie udowodnią, że będzie to przedsięwzięcie innowacyjne. Czyli chodzi o technologię znaną i stosowaną na świecie krócej niż trzy lata. Podobnie jest w przypadku wymiany infrastruktury czy aplikacji na nowe. Takie inwestycje dużym przedsiębiorcom trudniej finansować z funduszy unijnych.
Jak kryzys finansowy odbija się na zainteresowaniu unijnymi dotacjami na informatyzację?
- Szczerze mówiąc nigdy wcześniej nie mieliśmy tylu pytań i projektów związanych z funduszami unijnymi, jak w IV kwartale tego roku. Działa zachęta w postaci możliwości uzyskania zwrotu ze środków Unii Europejskiej od 30 do 85 proc. kosztów inwestycji informatycznej.
Zadzwoń i dowiedz się,
czy możesz pozyskać dotację na planowaną inwestycję. Konsultacje prowadzi Grzegorz Jezierski, konsultant IBM ds. funduszy europejskich, codziennie w godz. 9:00-17:00.
tel.: 0693 93 59 63
GRZEGORZ JEZIERSKI
W IBM Polska pracuje od ponad 4 lat. Od początku swojej kariery zajmuje się funduszami europejskimi. Absolwent Szkoły Głównej Handlowej (kierunki: Międzynarodowe Stosunki Ekonomiczne oraz Zarządzanie i Marketing)
Jednostki samorządu terytorialnego / DGP
Małe i średnie przedsiębiorstwa / DGP