Nowe władze Hawe, spółki stojącej na czele grupy kapitałowej zarządzającej siecią 4 tys. km światłowodów, pół roku po wyborze przez walne zgromadzenie akcjonariuszy wciąż nie są wpisane do Krajowego Rejestru Sądowego.

– Nie zostały mi wydane żadne dokumenty, które przychodzą do siedziby spółki. Blokuje to dotychczasowy prezes, który uważa, że dopóki nie zostanę wpisany do KRS, nie mam dostępu do korespondencji. Nie chciała ich też wydać sekretarka – mówi DGP Grzegorz Kuriata, przewodniczący Porozumienia Akcjonariuszy Hawe i największy ujawniony akcjonariusz mniejszościowy niegdyś notowanej na giełdzie spółki.

W grudniu 2023 r. odbyło się pierwsze od ośmiu lat walne zgromadzenie, na którym akcjonariusze wymienili radę nadzorczą. Konsekwencją podjętych uchwał były zmiany w zarządzie Hawe – dotychczasowego prezesa Pawła Paluchowskiego zastąpił na stanowisku Grzegorz Kuriata. Przyjęta uchwała została poświadczona notarialnie, mimo to nowe władze mają problem z przejęciem kontroli nad spółką. – Od pół roku nie mam możliwości prowadzenia działalności jako prezes – kwituje Kuriata. Dodaje, że zbiera dowody na utrudnienie dostępu do dokumentów. Na przykład gdy odmówiono mu przekazania korespondencji, wezwał do siedziby spółki policję.

Grupę kapitałową Hawe zbudował Marek Falenta, główna postać w aferze podsłuchowej, której wybuch doprowadził do odsunięcia od władzy koalicji PO–PSL w 2015 r. Falenta największym akcjonariuszem Hawe przestał być w lipcu 2015 r., kiedy sprzedał część 33-proc. pakietu udziałów na rzecz Tele-Polska Holding. W marcu 2016 r. sąd otworzył postępowanie restrukturyzacyjne spółki, po tym jak Hawe przestało regulować swoje zobowiązania, nie spłacając m.in. obligacji o wartości kilkudziesięciu milionów złotych czy pożyczki udzielonej spółce przez Agencję Rozwoju Przemysłu. W połowie 2017 r. sąd zdecydował o ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej Hawe, ale postępowanie zostało umorzone z powodu braku środków na jego przeprowadzenie. Spółka nie prowadzi działalności operacyjnej, nie sporządza sprawozdań finansowych i nie ma rachunku bankowego. Poprzez Mediatel, w przeszłości również spółkę giełdową, kontroluje jednak firmę Hawe Telekom, zarządzającą siecią 4 tys. km. światłowodów, z której usług korzystają sieci telefonii komórkowej i operatorzy telewizji kablowych.

Zarząd Hawe, którym od lutego 2016 r. kieruje Paweł Paluchowski, nie prowadzi rejestru akcjonariuszy i nie zwoływał walnych zgromadzeń. O to, które odbyło się w grudniu, grupa mniejszościowych udziałowców walczyła w sądzie przez sześć lat.

– Oficjalnie prezesem jest Grzegorz Kuriata – przekonuje radca prawny Michał Paprocki, partner w kancelarii Chmaj i Partnerzy. – Wpis do KRS ma charakter jedynie deklaratoryjny, potwierdzający zaistniałe zdarzenie prawne, tym samym prezesem jest osoba powołana odpowiednią uchwałą – dodaje prawnik. Oznacza to, że prawidłowo podjęta uchwała o odwołaniu członka zarządu i powołaniu na jego miejsce innej osoby staje się skuteczna niezależnie od tego, czy zmiana taka zostaje ujawniona w KRS. Paprocki dodaje, że nie zmienia tego fakt zaskarżenia uchwały walnego zgromadzenia. Jak przekazuje nam Grzegorz Kuriata, na taki ruch zdecydował się Dominik Drozdowski, wiceprezes Hawe Telekom i akcjonariusz Hawe.

– Brak udostępnienia dokumentacji, jak i bieżącej korespondencji nowo wybranemu prezesowi to naruszenie obowiązujących przepisów i rodzi odpowiedzialność prawną osób dopuszczających się jej – uważa Michał Paprocki.

Ale Paweł Paluchowski uważa, że wciąż jest prezesem Hawe. – Podniesione przeze mnie argumenty i wątpliwości związane z walnym zgromadzeniem, które m.in. wymieniło radę nadzorczą, Krajowy Rejestr Sądowy uznał za na tyle istotne, że wstrzymał wpisanie zmian w organach spółki, dopóki nie zapadną w tej sprawie rozstrzygnięcia w sądzie. Jedynym celem moich działań jest dopilnowanie, żeby w grupie Hawe wszystko odbywało się zgodnie z prawem – mówi Paluchowski.

Do niedawna menedżer miał w grupie Hawe bardzo silną pozycję – był prezesem nie tylko spółki matki, ale także Mediatelu i Hawe Telekom. Jednak po ustanowieniu przez Sąd Rejonowy w Poznaniu zarządcy dla akcji Mediatelu znajdujących się w posiadaniu Hawe, w Mediatelu odbyło się we wrześniu 2022 r. walne zgromadzenie, które zmieniło radę nadzorczą, a ta odwołała Pawła Paluchowskiego. Tak samo jak w Hawe uchwały zostały zaskarżone do sądu, co dało początek trwającemu półtora roku postępowaniu, ale nie wstrzymało wpisu nowych władz Mediatelu do KRS.

Paluchowski pozostaje prezesem Hawe Telekom. Ona również znajduje się w restrukturyzacji. Od 2017 r. zarządcą w postępowaniu sanacyjnym jest Wiesław Ostrowski. Trudno powiedzieć, w jakiej kondycji jest obecnie spółka, bo w bazie danych Ministerstwa Sprawiedliwości nie ma sprawozdań finansowych za lata 2022 i 2023. W 2021 r. Hawe Telekom miało 23,1 mln przychodów i 21,9 mln zł straty netto. Spółka miała na koniec 2021 r. ok. 280 mln zł zobowiązań, z czego kwota 264 mln zł objęta była postępowaniem restrukturyzacyjnym.

Z tytułu działalności w Hawe na Pawle Paluchowskim ciążą przynajmniej trzy zarzuty prokuratorskie – wynikające z podawania nieprawdziwych danych w sprawozdaniach finansowych, działania na szkodę wierzycieli i związane z funkcjonowaniem zorganizowanej grupy wyłudzającej pod pretekstem restrukturyzacji aktywa ze spółek, której Hawe miało być ofiarą. W żadnej ze spraw nie zapadł prawomocny wyrok, a prezes Paluchowski podkreśla, że swoją niewinność udowodni w sądzie. ©℗