Na ostatnim wrześniowym posiedzeniu Sejm uchwalił nowelizację Prawa bankowego, likwidującą BTE. W myśl ustawy brak możliwości wystawiania tytułów egzekucyjnych spowoduje konieczność prowadzenia przez banki postępowania egzekucyjnego w postępowaniu sądowym. Ma to zapewnić dłużnikom tych instytucji prawo do merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy przez sąd. To realizacja werdyktu Trybunału Konstytucyjnego.

Podczas głosowania nad ustawą w Sejmie posłowie niespodziewanie przegłosowali poprawkę, zgłoszoną przez Genowefę Tokarską (PSL), dotyczącą limitów kosztów sądowych. Zgodnie z poprawką, w sprawach o roszczenia wynikające z czynności bankowych opłata stosunkowa wynosi 5 proc. wartości przedmiotu sporu lub przedmiotu zaskarżenia, jednak nie mniej niż 30 zł i nie więcej niż 1000 zł.

W Senacie do zmiany tego zapisu namawiał senatorów wiceminister sprawiedliwości Jerzy Kozdroń. Przekonywał, że poprawka "poszła za szeroko", bo obejmuje w efekcie koszty wszystkich czynności bankowych. Banki przy każdym postępowaniu sądowym płaciłyby więc maksymalnie tylko 1000 zł kosztów sądowych. "Przyznawalibyśmy ulgi bankom w sytuacji, kiedy między sobą będą się procesowały, gdy będą występowały przeciw dużym podmiotom" - argumentował Kozdroń. Senat zaakceptował więc poprawkę senatora Kazimierza Kleiny (PO), że limity opłat bankowych obowiązywałyby w transakcjach "dokonanych z udziałem konsumentów".

W środę podczas posiedzenia sejmowej komisji finansów publicznych Kozdroń przekonywał posłów, że jego zdaniem poprawka posłanki Tokarskiej była niekonstytucyjna, ale Senat ją "poprawił". Tłumaczył, że "konsumenci", w myśl poprawki senackiej, to "osoby fizyczne, nie prowadzące działalności gospodarczej". Zaapelował o jej pozytywne zaopiniowanie, w czym wsparła go wiceminister finansów Izabela Leszczyna.

Genowefa Tokarska początkowo zgłosiła sprzeciw, ale po naradzie z szefową komisji Krystyną Skowrońską (PO) wycofała go i komisja jednogłośnie zarekomendowała przyjęcie poprawki całej izbie.

Gdyby Sejm odrzucił poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów, w ustawie pozostałby zapis o limitach kosztów bankowych w pierwotnej wersji, zgłoszonej przez Tokarską. Najprawdopodobniej jednak posłowie poprawkę przyjmą. Głosowanie w piątek.

W poniedziałek Tokarska mówiła PAP, że można mieć wątpliwości do interpretacji wiceministra Kozdronia. Skoro bowiem - jak mówiła - cała ustawa dotyczy tylko BTE, to wszystkie jej zapisy, również te dotyczące opłat sądowych, odnoszą się tylko do Bankowych Tytułów Egzekucyjnych. "Jeśli mowa o BTE, to mówimy o stosunku do klienta, tu nie ma mowy o relacji bank do banku, tu ktoś rozszerza zupełnie niepotrzebnie. BTE nie wystawia bank bankowi, tylko bank klientowi" - przekonywała. Dodała jednak, że jej biuro legislacyjne uzna zasadność poprawki Senatu, ona ją poprze.

Poprawkę Tokarskiej krytykowała kilka dni temu m.in. Partia Razem, wskazując, że w jej wyniku także banki w relacjach z kredytobiorcami będą ponosić minimalne koszty sądowe - w wysokości do tysiąca złotych. Tokarska zapewniała jednak w rozmowie z PAP, że zgłaszając poprawkę miała na celu tylko interes zwykłych kredytobiorców i nie miała zamiaru pomagać bankom. Zwróciła jednak uwagę, że przyznając przy okazji ulgę w kosztach sądowych także bankom, w rzeczywistości przyznaje się ją dłużnikom. "Przecież bank tych kosztów nie podaruje kredytobiorcy" - zaznaczyła. "Jeżeli bank zwróci się do sądu o ustanowienie BTE, to od razu we wniosku bank będzie żądał, żeby koszty uzyskania tego pozwolenia zapłacił klient" - dodała posłanka PSL.

BTE to dokument stwierdzający istnienie wymagalnej wierzytelności banku wobec osoby, która dokonała z nim czynności bankowej (np. udzielony kredyt), lub która ustanowiła na rzecz banku zabezpieczenia takiej wierzytelności. Jeśli dana osoba nie wywiązuje się z umowy, bank wystawia BTE. Klauzulę wykonalności nadaje takiemu dokumentowi sąd i jest on wówczas podstawą wszczęcia egzekucji komorniczej.

W kwietniu br. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował jednak konstytucyjność tego instrumentu dając czas na zmianę prawa do 1 sierpnia 2016 roku.