Praca hybrydowa to głównie domena dużych, bardziej zaawansowanych cyfrowo przedsiębiorstw, ale Canon jako wiodący dostawca rozwiązań technologicznych pomaga w procesach transformacji zarówno tym wielkim, jak i mniejszym, bo nasze doświadczenia potwierdzają, że jest ona możliwa bez względu na wielkość organizacji – mówi Jaap van ’t Ooster, dyrektor zarządzający Canon 4CE.

Jaap van ’t Ooster, dyrektor zarządzający Canon 4CE. / foto: materiały prasowe
Za nami kolejny rok, w którym pandemia determinowała sposób funkcjonowania firm. Co z punktu widzenia Canon było największym wyzwaniem dla dostawców nowoczesnych technologii w mijającym roku?
2021 r. był nieco spokojniejszy od poprzedniego, kiedy pandemia nas wszystkich zaskoczyła i konieczne było przeformatowanie dotychczasowego sposobu funkcjonowania przedsiębiorstw. Nie oznacza to jednak, że mijający rok nie niósł za sobą kolejnych problemów czy wyzwań. Zdajemy sobie sprawę, że nasza oferta musi się zmieniać i na bieżąco odpowiadać na potrzeby naszych klientów i partnerów. Czasy pandemii pokazały, że umieliśmy szybko zareagować. Musimy jednak mieć świadomość, że pewne trendy jak np. upowszechnienie się pracy zdalnej są nieodwracalne.
Jak polskie przedsiębiorstwa sprostały problemom, które pojawiły się w związku z pandemią COVID-19?
Dużym wyzwaniem dla firm i ich pracowników okazała się głównie praca poza biurem. Niemal z dnia na dzień na znaczeniu zyskały nowoczesne technologie, dzięki którym możliwe były takie czynności, jak prowadzenie konferencji przez internet. Jednak bardzo szybko okazało się, że klienci potrzebują bardziej profesjonalnych rozwiązań, tak aby jakość spotkań biznesowych, konferencji czy transmisji była najwyższej jakości. Było to możliwe dzięki zastosowaniu rozwiązań technologicznych, co zostało umiejętnie wykorzystane np. przez branżę eventową czy rozrywkową, by po miesiącach spowodowanego lockdownem zastoju mogły one wrócić do swojej działalności. Wzrosło też znaczenie branży e-commerce, dla której oprawa wizualna i profesjonalna komunikacja z klientem ma ogromne znaczenie. Innym równie ważnym wyzwaniem stało się szeroko pojęte cyberbezpieczeństwo. Wielu przedsiębiorców stanęło np. przed problemem, jak bezpiecznie zdalnie zarządzać firmową dokumentacją.
Aby jak najlepiej zrozumieć segment pracy biurowej, dla którego również posiadamy odpowiednie rozwiązania, przeprowadziliśmy w regionie 4CE szczegółowe badania dotyczące zmian w funkcjonowaniu firm i korzystaniu ze sprzętów biurowych. W Polsce badanie to obejmowało ponad 200 średnich i dużych organizacji. Wyniki, które zebraliśmy, utwierdziły nas w przekonaniu, że wciąż musimy się mierzyć z wyzwaniami, które wynikają z różnych trybów pracy, jaki wybierają przedsiębiorstwa – są takie, które wróciły do pracy w biurze, część firm pracuje w systemie hybrydowym, ale są też takie, które funkcjonują nadal w trybie zdalnym. Wprowadzenie zmian w dotychczasowym sposobie prowadzenia działalności łatwiej przyszło dużym firmom. A to dlatego, że w większości to one były bardziej zaawansowane cyfrowo w porównaniu z mniejszymi przedsiębiorstwami, dla których wejście na ścieżkę cyfryzacji oznaczało sporą rewolucję. Wspólnie z naszymi partnerami, staramy się, aby ta zmiana dla naszych klientów – bez względu na wielkość ich organizacji – była jak najmniej problematyczna. Pokazaliśmy, że można ją robić małymi krokami.
Jak zatem firmy radzą sobie z pracą hybrydową?
To głównie domena dużych firm. To wynik tego, że największe przedsiębiorstwa już na początku pandemii odpowiednio doposażyły swoje biura i pracowników w odpowiedni sprzęt umożliwiający bezpieczną pracę spoza siedziby firmy. Jak wynika z naszych badań, organizacje te w większym stopniu korzystają też z możliwości, jakie daje chmura – np. w kwestii cyfrowego obiegu dokumentów. W nieco innej sytuacji są mniejsze przedsiębiorstwa, które zdecydowanie rzadziej korzystają z hybrydowego systemu pracy. Ich pracownicy często nie dysponują odpowiednim sprzętem, który umożliwiłby stałe przebywanie poza biurem. Tendencja ta utrzymuje się w całym regionie 4CE. Jednak, co ciekawe, Polska czy Węgry okazują się dużo bardziej elastyczne w kwestii umożliwiania pracownikom pracy z domu niż np. Czechy, gdzie odejście od tradycyjnego modelu pracy w biurze jest rzadszym zjawiskiem.
W jakich obszarach potrzebna jest jeszcze edukacja i zwiększanie świadomości?
Jest to istotne we wszystkich tych obszarach, które prowadzą do tego, by firmy były nowoczesne i innowacyjne. A kluczem do tego jest cyfryzacja w wielu aspektach: od cyberbezpieczeństwa przez rozwiązania chmurowe, po automatyzację procesów biznesowych, analitykę danych czy sztuczną inteligencję. Mam wrażenie, że stale rośnie świadomość znaczenia innowacji. Przedsiębiorcy wiedzą, że bez ich wdrażania firmom nie uda się sprostać rosnącym wymaganiom globalnego rynku. O wiele gorzej wygląda jednak gotowość do podjęcia się tych wyzwań. Jednym z powodów są koszty, jakich wymaga cyfryzacja. My w Canon zauważając te problemy, staramy się wyjść naprzeciw naszym klientom, oferując im rozwiązania elastyczne, adekwatne do ich możliwości. Jesteśmy przekonani, że dzisiejsze inwestycje w transformację cyfrową, przyniosą firmom – bez względu na ich wielkość – wymierne korzyści w przyszłości.
Jak działalność Canon – oprócz promowania transformacji cyfrowej – wpisuje się w globalne trendy, np. wspieranie gospodarki o obiegu zamkniętym?
U podstaw naszej działalności stoi filozofia Kyosei, co po japońsku oznacza życie i pracę dla wspólnego dobra, w tym np. dla społeczności lokalnej. W ideę tę wpisuje się m.in. dbałość, by nasza działalność realizowała cele gospodarki o obiegu zamkniętym i minimalizowała wpływ na środowisko. Dlatego tak dużą wagę przywiązujemy do jakości naszych produktów, a także ponownego ich wykorzystania. Stąd m.in. nasza akcja „Nowy dom dla drukarki”, podczas której przekazujemy sprzęt organizacjom pozarządowym. W Polsce podczas pierwszej edycji programu wpłynęło prawie tysiąc zgłoszeń. Nie byliśmy w stanie pomóc wszystkim, ale mogę obiecać, że będziemy kontynuowali akcję w kolejnych latach. Przykładów takich działań społecznych realizowanych w naszej firmie jest więcej. Od lat prowadzimy program „To MY Tworzymy Świat”, za pomocą którego uczymy młodych ludzi, jak wykorzystując nowoczesną technologię, można tworzyć materiały filmowe lub zdjęcia dotyczące ważnych tematów społecznych.
Ostatnio mieliśmy też okazję w dość nietypowy sposób wspomóc krakowską świetlicę dla dzieci, która – dzięki autorskiemu projektowi i naszej zaawansowanej technologii druku – została przemieniona w atrakcyjną wizualnie przestrzeń. Taka prospołeczna działalność sprawia, że kwestie biznesowe zyskują drugi, głębszy wymiar.