Kryzys to zagrożenie, ale i szansa – tak brzmi jedno z najpopularniejszych powiedzeń w ekonomii. Dlatego zdaniem ekspertów, choć Polska weszła w największe turbulencje od lat, błędem byłoby niewykorzystanie nadarzających się okazji.

- Jesteśmy właśnie w trakcie przyspieszonej transformacji cyfrowej. A ta stwarza ogromne możliwości rozkręcenia nowego biznesu, których wręcz nie wolno zaprzepaścić – zauważa dr Anna Czarczyńska z Katedry Ekonomii Akademii Leona Koźmińskiego. Podkreśla, że chociaż pandemia znacząco zmieniła postrzeganie przedsiębiorczości przez Polaków, to wciąż duża część społeczeństwa deklaruje zainteresowanie posiadaniem własnej firmy. - Aż 46 proc. Polaków już działa albo myśli o własnym biznesie w przyszłości – mówi Anna Czarczyńska, powołując się na najnowsze badania przeprowadzone na potrzeby Raportu AGER 2019-2020.

Pandemia nie zabiła ducha

O tym, że zachodzące przemiany, skok technologiczny i cyfrowy są bodźcami do zakładania własnej działalności, świadczą też dane z CEIDG. Od stycznia do 27 listopada 2020 r. zarejestrowano w kraju w sumie 326 tys. firm, podczas gdy w całym 2019 r. powstało 398,3 tys. nowych działalności. Widać więc, że pandemia wyhamowała nieco skłonność do działania na własny rachunek, jednak nie zabiła ducha przedsiębiorczości.

Tomasz Starzyk, analityk Bisnode Polska przekonuje, że motorem podejmowania decyzji o przejściu na swoje jest wiara w siebie i pozytywne nastawienie. - Chyba nawet największy pesymista nie przypuszcza, że pandemia będzie trwała wiecznie. Kiedyś to wszystko musi się skończyć. W biznesie jest jak na wyścigach. Ci, którzy teraz rejestrują firmy, będą o krok bliżej mety przed malkontentami – zaznacza.

Za własnym biznesem przemawia możliwość uzyskania w ten sposób dodatkowych przychodów, realizacja własnej pasji, a szczególnie to, że jest się swoim własnym szefem. Warto więc podjąć ryzyko, ale wcześniej należy pamiętać o wnikliwym rozeznaniu się w możliwościach.

- Wiedzę można czerpać z rynku. Jest wiele branż, które wręcz zyskują z powodu pandemii. To na pewno e-commerce, logistyka, sektor budowlany i wyposażenia wnętrz – wymienia Andrzej Kubisiak, zastępca dyrektora ds. badań i analiz w Polskim Instytucie Ekonomicznym. Podkreśla, że wiele z nowo powstałych biznesów ma rację bytu tylko w czasie trwania pandemii. - Mimo tego, warto rozważyć ich założenie. Bo nigdy nie wiadomo, jak potem sytuacja się zmieni – tłumaczy.

Z kolei Anna Czarczyńska wspomina o wciąż nieograniczonych możliwościach internetu i wszystkiego, co jest z nim związane. Sektor gamingowy, produkcja telewizyjna czy wizualna to dziedziny, w których do promowania się i budowania relacji z potencjalnymi klientami można wykorzystywać media społecznościowe.

Młodzi na start

Obecne, trudne realia, otwierają nowe możliwości dla aspirujących przedsiębiorców. Powstałe nowe nisze otwierają możliwości przede wszystkim przed ludźmi młodymi, którzy pewnie czują się także w świecie nowych technologii. - Pokolenie zdigitalizowanych przedsiębiorców bardzo dobrze odnajduje się w nowej rzeczywistości. Osoby poniżej 35. roku życia mają też zdecydowanie większą skłonność do zaryzykowania i pracy na własny rachunek, opierając swój model biznesowy właśnie na zarządzaniu siecią kontaktów społecznościowych – informuje dr Anna Czarczyńska.

Ludzie młodzi nie tylko łatwiej dostrzegają nowe możliwości, ale zwykle nie mają też za sobą złych doświadczeń i mniej niż starsi obawiają się podjąć ryzyko.

Za e-commerce, internetem i światem cyfrowym, jako sferą, którą warto rozpatrywać do rozpoczęcia działalności biznesowej, przemawia też często poniesienie relatywnie mniejszych nakładów finansowych, niż przy większości przedsięwzięć „w realu”. Odliczasz koszty związane z lokalem, wyposażeniem, czy choćby dodatkowymi kosztami za media. A kapitał to ważny czynnik przy podejmowaniu decyzji o stworzeniu firmy.

Pieniądze i procedury

Kiedy brak kapitał stanowi problem dla rozkręcenia swojego biznesu, z pomocą mogą przyjść produkty dostępne na rynku, takie jak pożyczka na założenie działalności gospodarczej z programu „Pierwszy Biznes – Wsparcie w starcie”. Jest skierowana przede wszystkim do osób młodych – studentów ostatniego roku, absolwentów szkół wyższych, ale też osób nieaktywnych zawodowo i bezrobotnych oraz opiekunów osób niepełnosprawnych. Dlaczego warto? Największym jej atutem jest oprocentowanie wynoszące 0,01 proc. lub 0,03 proc. w skali roku, w zależności od grupy docelowej. Spłaca się więc właściwie pożyczony kapitał i niewielkie odsetki, a jest na to w sumie siedem lat. Co ważne, aspirujący przedsiębiorca nie musi posiadać wkładu własnego. Wystarczy dobry pomysł, biznesplan, a szansa na własny biznes jest na wyciągnięcie ręki! Wysokość takiego wsparcia to około 100 tys. zł (nie może przekraczać 20-krotnej wysokości przeciętnego wynagrodzenia). Pozwoli to na opłacenie startu, potrzebny sprzęt, reklamę oraz istotne dla działania młodej firmy inwestycje. Możliwa jest roczna karencja w spłacie kapitału, a zabezpieczeniem może być weksel oraz poręczenie osób fizycznych. Aby skorzystać z tego rozwiązania, wystarczy zgłosić się do pośrednika finansowego, który udziela pożyczki w Twoim regionie i złożyć wniosek. Czas oczekiwania na decyzję wynosi do 14 dni. „Pierwszy Biznes – Wsparcie w starcie” pomógł wystartować już 5 tysiącom firm, a one – dalej się rozwijają.

- Z takiego wsparcia mogą skorzystać m.in. młode osoby, bez zdolności kredytowej i historii biznesowej. Pożyczkę na rozpoczęcie działalności udało mi się uzyskać i umożliwiło mi to zakup niezbędnych do rozpoczęcia pracy w branży beauty urządzeń i kosmetyków. Mogłam wówczas poszerzyć swoją ofertę i wyróżnić się na tle istniejącej konkurencji. – mówi Barbara Kołodziejczyk, właścicielka salonów kosmetycznych Monroe, która skorzystała z programu „Wsparcie w Starcie” i mogła założyć swój biznes.

Oczywiście, jeśli planuje się skorzystanie ze wsparcia na start, kolejnym krokiem po otrzymaniu pozytywnej decyzji pożyczkowej jest założenie działalności gospodarczej. Można działać w pojedynkę albo ze wspólnikiem, w formie spółki cywilnej. Jak to wygląda w praktyce? To bardzo proste. Trzy osoby planują założenie spółki cywilnej:

  • każda z nich składa wniosek np. na 70 tys. zł,
  • w przypadku pozytywnej decyzji, każda z tych osób zakłada działalność gospodarczą,
  • podpisuje umowę pożyczki z pośrednikiem finansowym,
  • otrzymuje wypłatę środków,

a następnie zawierana jest umowa spółki cywilnej – łączna, możliwa do uzyskania kwota preferencyjnej pożyczki dla nowo założonej firmy to aż 210 tys. zł.

Załóż firmę w kilku krokach

Teraz możesz to zrobić bez wychodzenia z domu - większość czynności z tym związanych możesz zrobić online. Wystarczy, jeśli wpiszesz w przeglądarkę internetową adres firma.gov.pl i wypełnisz formularz CEIDG-1. Zacznij od podania rodzaju działalności, którą zamierzasz prowadzić oraz wybrania formy opodatkowania. Nie zapomnij o księgowości – powinieneś zdecydować, kto będzie prowadził dokumentację finansową firmy – możesz to robić na własną rękę lub rozpocząć współpracę z biurem księgowym.

Przy okazji możesz wypełnić druki do ZUS, jako dodatkowy formularz wysyłany i podpisywany wraz z CEIDG. W formularzu należy poinformować Urząd Skarbowy o wybranej formie opodatkowania i co za tym idzie – rodzaju prowadzonej dokumentacji księgowej. Osoby, które chcą być czynnym podatnikiem VAT, muszą jeszcze złożyć dokument o nazwie VAT-R.

Ostatnim krokiem, który dzieli od własnej działalności jest założenie rachunku firmowego w banku i powiadomienie o nim Urzędu Skarbowego oraz ZUS.

Po założeniu działalności i otrzymaniu wpłaty pieniędzy z pożyczki, możesz zaczynać swój biznes! Tylko kilka kroków dzieli Cię od bycia swoim własnym szefem. Sprawdź, jakie to łatwe.

Więcej informacji o Programie „Pierwszy Biznes – Wsparcie w starcie” znajdziesz na stronie wsparciewstarcie.bgk.pl

Artykuł sponsorowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego, finansowany ze środków Ministra Rozwoju, Pracy i Technologii.

Materiały prasowe

PAO