Ponad 60 procent hiszpańskiego PKB wypracowują małe i średnie firmy. One też zatrudniają 75 procent wszystkich pracowników. Odkąd rozpoczął się kryzys, jako jedyne tworzą nowe miejsca pracy. Jednak sytuacja tych przedsiębiorstw jest coraz trudniejsza. Mimo wielokrotnych obietnic rządu wciąż nie mają szans na kredyty, a na zarobione przez siebie pieniądze muszą czekać średnio 80 dni. Właśnie problemy z płynnością finansową są najczęstszą przyczyną ich bankructwa.
Zaniepokojenie sytuacją tych przedsiębiorstw wyraziła Komisja Europejska. Przypomniała, że od 2008 roku, czyli od początku kryzysu, liczba upadłości ogłaszanych przez małe i średnie firmy zwiększyła się prawie 4-krotnie.