Zgodne z oczekiwaniami wstępne dane o PKB za II kw. br. (0,8% wzrostu r/r w ujęciu niewyrównanym sezonowo) stanowią potwierdzenie, iż polska gospodarka najgorsze ma już za sobą, a kolejne kwartały powinny przynieść dalsze stopniowe przyspieszenie wzrostu gospodarczego, uważają ekonomiści. Według nich, w całym roku wzrost PKB może wynieść 1,1-1,3% (wobec oczekiwanych przez rząd 1,5% i w porównaniu do 1,9% w ub.r.).

Przyspieszeniu wzrostu w II poł. roku sprzyjać będą także czynniki statystyczne (niska baza w III i IV kw. 2012 r.).

GUS nie podał jeszcze szczegółowych danych, ale analitycy liczą, że oprócz ciągnącego wzrost eksportu netto wkrótce zacznie się stopniowa odbudowa konsumpcji prywatnej (niska inflacja i poprawa na rynku pracy powinny bowiem zwiększyć skłonność do wydatków).

GUS opublikował dziś szybki (eksperymentalny) szacunek PKB za II kw., natomiast kolejny szacunek PKB za ten okres zostanie podany 30 sierpnia. Według szybkiego szacunku, Produkt Krajowy Brutto (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego, niewyrównany sezonowo) wzrósł o 0,8% r/r w II kw. 2013 r. wobec 0,5% wzrostu w poprzednim kwartale.

Piętnastu analityków uwzględnionych w zestawieniu ISBnews spodziewało się, że wzrost PKB w II kw. 2013 roku wyniósł średnio 0,75% (prognozy wahają się od 0,6% do 0,9%). Ministerstwo Gospodarki szacowało, że wzrost PKB w II kw. wyniósł 0,8% r/r.

W II kwartale 2013 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2005) wzrósł realnie o 0,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 1,1%, podał też GUS.

Wzrost PKB niewyrównany sezonowo (ceny stałe średnioroczne roku poprzedniego) w ujęciu rocznym w kolejnych kwartałach 2012 r. wyniósł odpowiednio: 3,5%; 2,3%; 1,3% i 0,7%.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Nie zostały opublikowane dane o strukturze wzrostu gospodarczego, jednak można się spodziewać, że głównym motorem gospodarki pozostał eksport netto. Pozytywną kontrybucję powinna mieć także konsumpcja prywatna, jednak jej dynamika pozostała prawdopodobnie na niskim poziomie" - ekonomiści Banku Millennium

"Mając na względzie fakt, iż wkład przemysłu do PKB stanowi ok. 25% całości, można zakładać, iż czynnikiem wciąż oddziałującym negatywnie na tempo wzrostu pozostaje sektor budowlany, którego udział w PKB wynosi ok. 9%" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"Nie ma więc wątpliwości, że możemy mówić o początku ożywienia w gospodarce i wiele wskazuje, że powoli przybiera ono na sile - większy wzrost kwartalnego wzrostu PKB po wyeliminowaniu czynników sezonowych zanotowaliśmy ostatnio w 2011 roku" - główny ekonomista Banku BGK Tomasz Kaczor

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Poprawa dynamiki PKB jest podobna jak w przypadku innych danych makroekonomicznych za II kwartał, które poznaliśmy wcześniej: pozytywna zmiana jest wyraźna, ale nie powala na kolana. W ostatnich dniach coraz więcej czynników sugerowało, że dzisiejsza publikacja może być pozytywną niespodzianką. Dobre wyniki w handlu zagranicznym dawały nadzieję na wyższy wzrost dzięki kontrybucji eksportu netto. Także opublikowane wcześniej dane o PKB w Niemczech sugerowały lepszy rezultat. Z tego powodu wynik, choć zgodny z konsensusem, jest w pewnym stopniu zawodem. Nam jednak istotniejsze wydaje się podkreślenie pozytywnej wymowy dzisiejszych danych. W ujęciu odsezonowanym PKB wzrosło wobec poprzedniego kwartału o 0,4 proc., w poprzednim kwartale wzrost wyniósł 0,2 proc. Nie ma więc wątpliwości, że możemy mówić o początku ożywienia w gospodarce i wiele wskazuje, że powoli przybiera ono na sile – większy wzrost kwartalnego wzrostu PKB po wyeliminowaniu czynników sezonowych zanotowaliśmy ostatnio w 2011 roku. PKB odsezonowany był wyższy niż przed rokiem o 1,1 proc. Najbliższe kwartały przyniosą wzrost dynamiki PKB i szacujemy, że w całym bieżącym roku wyniesie ona około 1,2 proc. rdr" - główny ekonomista Banku BGK Tomasz Kaczor

"Nie zostały opublikowane dane o strukturze wzrostu gospodarczego, jednak można się spodziewać, że głównym motorem gospodarki pozostał eksport netto. Pozytywną kontrybucję powinna mieć także konsumpcja prywatna, jednak jej dynamika pozostała prawdopodobnie na niskim poziomie. Dane te wpisują się w scenariusz stopniowej poprawy koniunktury w polskiej gospodarce., która odbija się od dna cyklu koniunkturalnego, który został osiągnięty na początku tego roku. Odbudowę wzrostu gospodarczego potwierdzają też dane odsezonowane, według których PKB wzrósł w II kwartale tego roku o 0,4% kw/kw wobec wzrostu o 0,2% kw/kw w I kwartale. Dane te nie zmieniają naszych ocen gospodarki na kolejne miesiące. Wzrost gospodarczy powinien stopniowo przyspieszać i w całym roku wynieść 1,3%. Eksport netto powinien pozostać głównym motorem wzrostu. Oczekujemy także stopniowej odbudowy konsumpcji prywatnej. Pomimo przyspieszenia dynamika PKB wciąż będzie utrzymywała się na relatywnie niskim poziomie, a wzrost gospodarczy będzie utrzymywał się poniżej potencjału. Dane te nie zmieniają naszych oczekiwań co do polityki pieniężnej. Najbliższe miesiące powinny przynieść stabilizację stóp procentowych" - ekonomiści Banku Millennium

"Dane okazały się neutralne z punktu widzenia prognoz. Potwierdzają one widoczne ożywienie w gospodarce. Jednak biorąc pod uwagę ostatnie lepsze od prognoz wyniki produkcji przemysłowej, sprzedaży detalicznej oraz rosnący eksport wydają się lekko rozczarowujące. Mając na względzie fakt, iż wkład przemysłu do PKB stanowi ok. 25% całości, można zakładać, iż czynnikiem wciąż oddziałującym negatywnie na tempo wzrostu pozostaje sektor budowlany, którego udział w PKB wynosi ok. 9%. Perspektywy dla sektora budowlanego w najbliższych 3-4 kwartałach będą się stopniowo poprawiać ale dopiero w połowie przyszłego roku sektor ten powinien wkroczyć bardziej zdecydowanie na ścieżkę wzrostu. Konsumpcja powoli zaczyn powracać do długookresowego trendu w czym pomocne są zarówno niskie stopy procentowe jak i niska inflacja. Dane z II kwartał pokazują, iż gospodarka odbiła się od dna za które możemy uznać I kwartał br. Kolejne kwartały powinny pokazać stopniowy wzrost PKB - jednak naszym zdaniem w obecnym cyklu wzrost ten będzie wolniejszy niż miało to miejsce w przeszłości, kiedy PKB rósł dynamicznie po osiągnięciu cyklicznego dołka koniunktury" - główny ekonomista BPS TFI Krzysztof Wołowicz

"Spodziewamy się, że gospodarka odnotuje dalszą poprawę w II poł. 2013 r. Nasz scenariusz bazowy zakłada przyspieszenie wzrostu PKB do ok. 1,6% r/r pod koniec roku. Końcówka poprzedniego kwartału przyniosła pierwsze oznaki poprawy. Wskaźnik PMI wyniósł 51,1, sugerując, że sektor wytwórczy wreszcie rozpoczął wzrost. Pozytywnie zaskoczyły także sprzedaż detaliczna i produkcja przemysłowa, wskazując, że w gospodarce rozpoczęło się odbicie. Oczekujemy utrzymania się trendu wzrostowego w kolejnych miesiącach. W II połowie roku spodziewamy się wyższego wzrostu konsumpcji prywatnej ze względu na rosnącą siłę nabywczą gospodarstw domowych. Uważamy ponadto, że lepsze warunki na rynku pracy także zwiększą poziom wydatków. Inwestycje będą negatywne w całym roku, natomiast eksport netto będzie nadal napędzał wzrost" - analityk Erste Group Katarzyna Rzentarzewska

"Możemy powiedzieć, że „dół" mamy za sobą, ale na pewno nie możemy jeszcze stwierdzić, że spowolnienie gospodarcze minęło.

Po wynikach sprzedaży detalicznej, produkcji sprzedanej przemysłu, wynagrodzeń, zatrudnienia za czerwiec 2013 r., a szczególnie po danych dotyczących eksportu i importu w drugim kwartale br. należało spodziewać się nieco wyższego wzrostu PKB niż w pierwszym kwartale br. Na rzecz wyższego wzrostu PKB działała także niższa baza z drugiego kwartału 2012 r. (w pierwszym ta baza była wysoka, bowiem wzrost PKB w pierwszym kwartale 2012 r. wyniósł 3,5 proc. W drugim kwartale 2012 r. było to już 2,3 proc.). Wzrost PKB na poziomie 0,8 proc. został wygenerowany przede wszystkim przez eksport netto. Możliwe, że nieznacznie wzrosło spożycie indywidualne. Inwestycje ciągle były pod kreską. Nie wzrosły także zapasy. Ale o tym przekonamy się w końcu sierpnia, gdy GUS opublikuje dane dotyczące wzrostu PKB wraz z jego strukturą. Widać zmiany w sektorze przemysłu – w drugim kwartale wartość dodana wytworzona przez ten sektor gospodarki zapewne wzrosła r/r. To ważne, bowiem jedno miejsce pracy powstające w przemyśle generuje średnio trzy nowe miejsca pracy w innych sektorach gospodarki. Niestety, ciągle w zapaści jest budownictwo. Ale zobaczymy zapewne dobre wyniki transportu i gospodarki magazynowej oraz informacji i komunikacji. Wszystko wskazuje na to, że druga połowa 2013 r. powinna być okresem powolnego wychodzenia z osłabienia gospodarczego. Niska baza w 3. i 4. kwartale da szanse na statystycznie większy wzrost PKB niż będzie to wynikało z fundamentów gospodarki. Jeżeli jednak przemysł będzie sobie radził tak dobrze, jak wskazuje na to sierpniowy wskaźnik PMI i za czym przemawiają dobre wyniki gospodarki niemieckiej, z którą polski przemysł jest dość silnie (eksport) związany, to rok 2013 powinniśmy zamknąć wzrostem na poziomie 1,3-1,5 proc. Niestety nie rozwiązuje to problemów naszych finansów publicznych" - główna ekonomistka PKPP Lewiatan Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek

"Dane potwierdzają naszą hipotezę, że dołek cyklu koniunkturalnego mamy już za sobą, a polska gospodarka oddala się od scenariusza recesji, czy nawet przedłużonej stagnacji. Oczekujemy, że w kolejnych kwartałach proces stopniowego ożywienia gospodarczego będzie kontynuowany. Oprócz samego tempa wzrostu PKB ważna jest jego struktura, ale dane na ten temat poznamy dopiero 30 sierpnia. Można się domyślać, że kluczowa dla przyspieszenia wzrostu gospodarczego była poprawa salda handlu zagranicznego – wg naszych szacunków zmiana tzw. „eksportu netto" odpowiadała za ok. 2 pkt proc. rocznego wzrostu PKB w II kwartale. Jednocześnie, popyt krajowy był naszym zdaniem nadal na minusie, głównie za sprawą spadku inwestycji" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK

"Naszym zdaniem dzisiejsze dane o PKB wskazują na to, że polska gospodarka najgorsze ma już za sobą. W kolejnych kwartałach oczekujemy przyspieszenia tempa wzrostu PKB do odpowiednio 1,3 i 1,7% r/r, a cały rok powinien naszym zdaniem zamknąć się wzrostem na poziomie 1,1%. Wyższa dynamika wzrostu jest możliwa w przypadku kontynuacji silnego odbicia wzrostu w głównych gospodarkach strefy euro, co jest możliwe w świetle poprawiających się tam ostatnio nie tylko wskaźników koniunktury (m.in. PMI), ale także twardych danych o wzroście PKB. W II kw. br. niemiecka gospodarka urosła aż o 0,7% kw. kw., co pozwoliło na odbicie rocznej dynamiki wzrostu PKB do 0,5% r/r wobec spadku o 0,3% r/r w I kw. br. Równie obiecujące są dane z Francji, której gospodarka przyspieszyła w II kw. o 0,5%, co z kolei pozwoliło na odnotowanie wzrostu PKB o 0,3% r/r wobec jego spadku o 0,5% r/r w I kw. br. Nie oczekujemy jednak bardzo szybkiej poprawy tempa wzrostu gospodarczego w Polsce m.in. z tego powodu, że według badań koniunktury polscy przedsiębiorcy wciąż deklarują dużą awersję do rozpoczynania nowych inwestycji. Zakładamy, ze większość realizowanych inwestycji sektora prywatnego ma charakter odtworzeniowy, a nie zwiększający potencjał produkcyjny. Ponadto, do hamowania skali ożywienia będą przyczyniały się niższe wydatki inwestycyjne rządu w II poł. br. związane z oszczędnościami budżetowymi na kwotę ponad 8 mld zł. Źródłem niepewności dla perspektyw wzrostu gospodarczego w Polsce wciąż pozostaje sytuacja fiskalna w południowych krajach Europy. Bo choć generalnie stan koniunktury w całej strefie euro zaczął się poprawiać, to jednak główne wyzwania w polityce fiskalnej i niskiej konkurencyjności na południu Europy nie zostały rozwiązane. Przykładowo, trudno jest ocenić jakie konsekwencje dla trwałości zapoczątkowanego ożywienia w Europie spowoduje perspektywa kolejnej restrukturyzacji długu Grecji" - główny ekonomista Invest-Banku Wiktor Wojciechowski