Posłowie zdecydowali podczas środowego głosowania o skierowaniu projektu przyszłorocznego budżetu do dalszych prac w sejmowej Komisji Finansów Publicznych. Projekt przewiduje m.in. deficyt w wysokości nie większej niż ok. 35,5 mld zł.
Podczas pierwszego czytania projektu ustawy budżetowej, które odbyło się we wtorek, posłowie opozycji m.in. z PiS złożyli wniosek o odrzucenie projektu. W środę odbyło się głosowanie nad tym wnioskiem. Za jego przyjęciem głosowało 206 posłów, 231 było przeciw, nikt się nie wstrzymał.
Przyjęty przez rząd pod koniec września projekt budżetu na 2013 r. zakłada, że dochody w przyszłym roku wyniosą 299 mld 385 mln 300 tys. zł, a wydatki będą nie wyższe niż 334 mld 950 mln 800 tys. zł. Tym samym deficyt ma nie przekroczyć 35 mld 565 mln 500 tys. zł.
Zgodnie z projektem dochody podatkowe mają wynieść w przyszłym roku 266 mld 982 mln 697 tys. zł i będą o 5,1 proc. większe niż w rok obecnym. Na kwotę tę składają się dochody m.in. z VAT (126 mld 414 mln 509 tys. zł), akcyzy (64 mld 543 mln 730 tys. zł), CIT (29 mld 638 mln 450 tys. zł), PIT (42 mld 936 mln zł), podatku od wydobycia niektórych kopalin (2 mld 200 mln zł).
Dochody niepodatkowe zaplanowano na 30 mld 806 mln 651 tys. zł. Złożą się na nie dochody z dywidend od udziałów Skarbu Państwa w spółkach, a także z wpłat z zysku (5 mld 860 mln 10 tys. zł), dochody z cła (2 mld 1 mln zł), wpłaty z zysku NBP (401 mln 900 tys. zł), opłaty, grzywny, odsetki i inne dochody niepodatkowe (20 mld 160 mln 479 tys. zł), wpłaty jednostek samorządu terytorialnego (2 mld 383 mln 262 tys. zł).
Ustalony w projekcie limit wydatków budżetowych na 2013 r. jest wyższy o 1,9 proc. od planowanego na 2012 r. Udział wydatków budżetu państwa w PKB w 2013 r. wyniesie 19,8 proc. wobec 20,4 proc. w 2012 r., co oznacza spadek o 0,6 pkt. proc.
Przy ustalaniu planu wydatków zastosowano tzw. tymczasową dyscyplinującą regułę wydatkową, czyli mechanizm ograniczający wzrost wydatków publicznych. Ponadto w 2013 r. utrzymano zamrożenie funduszu wynagrodzeń we wszystkich jednostkach państwowej sfery budżetowej.
Rząd w projekcie założył, że w przyszłym roku polska gospodarka będzie rozwijać się w tempie 2,2 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,7 proc. Ponadto przyjęto, że wzrost spożycia ogółem wyniesie 5 proc. (w ujęciu nominalnym), realny wzrost wynagrodzeń sięgnie 1,9 proc., a zatrudnienie wzrośnie o 0,2 proc.
Zgodnie z konstytucją parlament może pracować nad budżetem cztery miesiące, z tym, że Senat ma na zgłoszenie swoich poprawek 20 dni od dnia przekazania ustawy przez Sejm. Jeżeli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu budżetu, uchwalona ustawa - po rozpatrzeniu przez obie izby parlamentu - nie zostanie przedstawiona prezydentowi do podpisu, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu. Prezydent ma siedem dni na podpisanie ustawy budżetowej; może też - przed podpisaniem - zwrócić się do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności budżetu z konstytucją. Trybunał musi orzec w tej sprawie w ciągu dwóch miesięcy.
Zgodnie z harmonogramem prac nad ustawą budżetową przyjętym przez sejmową komisję finansów publicznych, na 14 grudnia zaplanowano głosowanie nad ustawą w Sejmie; senatorowie będą pracować nad ustawą do 8 stycznia 2013 r., a 28 stycznia budżet ma być przekazany do podpisu prezydenta Bronisława Komorowskiego.
W środę posłowie głosowali też nad wnioskiem o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu tzw. ustawy okołobudżetowej. Za jego przyjęciem głosowało 206 posłów, a 231 było przeciw. Żaden z posłów nie wstrzymał się od głosu.
Projekt ustawy okołobudżetowej uzupełnia plan finansowy państwa na 2013 r. Celem nowych przepisów ma być zahamowanie szybkiego wzrostu długu publicznego w Polsce, aby w 2013 r. nie został przekroczony drugi ostrożnościowy próg 55 proc. PKB.
Wśród najważniejszych zapisów ustawy okołobudżetowej przewidziano zamrożenie, z pewnymi wyjątkami, wynagrodzeń w jednostkach i podmiotach prawnych sektora finansów publicznych na poziomie z 2012 r. Projekt przewiduje też m.in. zasilenie Krajowego Funduszu Drogowego kwotą 165 mln zł, co ma pozwolić na sfinansowanie planów remontowych dróg krajowych w 2013 roku.