Komisja Europejska zawiesiła decyzję polskiego Urzędu Komunikacji Elektronicznej dotyczącą rynku hurtowych usług dostępu szerokopasmowego, poinformował urząd w komunikacie. Bruksela obawia się, że proponowane ograniczenie dla operatorów alternatywnych w dostępie do sieci światłowodowej Telekomunikacji Polskiej negatywnie wpłynie na rynek.

Decyzję, jak poinformował w piątek rano serwis prasowy komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes, Komisja Europejska podjęła w czwartek wieczorem.

UKE ma trzy miesiące aby wspólnie z KE znaleźć rozwiązanie

Zgodnie z procedurą zapisaną w unijnym Prawie telekomunikacyjnym, polski organ regulacyjny rynek telekomunikacyjny - Urząd Komunikacji Elektronicznej - ma teraz trzy miesiące, by wspólnie z Komisją Europejską oraz Organem Europejskich Regulatorów Łączności Elektronicznej (BEREC) znaleźć rozwiązanie. "Do tego czasu wykonanie propozycji decyzji UKE zostaje zawieszone" - poinformowała KE.

KE tłumaczy, że walczy z monopolami

"Musimy zapobiegać monopolom w obszarze szerokopasmowych sieci światłowodowych. W ramach postępowania wyjaśniającego zbadamy, czy w Polsce istnieje prawidłowa równowaga między zachętami do inwestycji a ochroną równych warunków prowadzenia działalności" - oświadczyła komisarz Neelie Kroes.

KE zastanawia się, czy UKE tez bierze pod uwagę walkę o równy dostęp do sieci

KE uzasadnia w komunikacie swą decyzję o wszczęciu pogłębionego postępowania "poważnymi wątpliwościami", czy decyzja UKE o nienałożeniu obowiązku ustalania cen dostępu do sieci światłowodowych w oparciu o ponoszone koszty nie narusza unijnych przepisów telekomunikacyjnych. Zdaniem KE decyzja UKE może mieć negatywny wpływ na konkurencję i przyszły rozwój sieci światłowodowych.

"Warunki dostępu do sieci światłowodowej Telekomunikacji Polskiej S.A. (TP) będą miały wpływ na to, czy (i po jakiej cenie) operatorzy alternatywni, w tym operatorzy posiadający siedzibę w innych państwach członkowskich, będą w stanie świadczyć usługi telekomunikacyjne polskim konsumentom" - dodaje.

UKE - jak informuje KE - przesłał jej projekt decyzji dotyczącej rynku hurtowych usług dostępu szerokopasmowego 26 marca. Urząd proponuje odstąpienie od regulacji opłat, które TP będzie pobierała od operatorów alternatywnych za dostęp do swojej sieci światłowodowej, której zakończenie zlokalizowane jest w lokalu abonenta (FTTH), ponieważ chce zachęcić głównego operatora do budowy takich sieci w Polsce.

Zgodnie z zaleceniem KE w sprawie sieci dostępowych nowej generacji regulator rynku telekomunikacyjnego może w wyjątkowych przypadkach odstąpić od regulacji cen dostępu do sieci operatora dominującego, jeżeli potrafi wykazać, że operatorzy alternatywni są w stanie uzyskać taki dostęp na konkurencyjnych warunkach, co powinno skutkować powstaniem efektywnej konkurencji na rynku detalicznym. Ale KE stwierdziła, że środki zaproponowane przez UKE "w niewystarczającym stopniu zapewniają równoważny dostęp do infrastruktury FTTH, a zatem nie mogą uzasadniać odejścia od zasady świadczenia zorientowanego kosztowo dostępu".

KE wszczynając postępowanie "chce uzyskać od UKE dalsze dowody na to, że proponowane środki w zakresie "niedyskryminacji" są rzeczywiście wystarczające, aby zapewnić równoważny dostęp do sieci FTTH TP, a tym samym uzasadniają nienałożenie obowiązku ustalania cen dostępu na poziomie odzwierciedlającym ponoszone koszty".

Unijne przepisy telekomunikacyjne dają KE prawo przyjmowania dodatkowych środków harmonizacyjnych w postaci zaleceń lub wiążących decyzji, w przypadku utrzymywania się w UE przez dłuższy czas rozbieżności w zakresie rozwiązań regulacyjnych, w tym środków naprawczych, stosowanych przez krajowe organy regulacyjne.