Wicepremier minister gospodarki Waldemar Pawlak zapowiedział przygotowanie wzorcowych specyfikacji, jakie miałyby być stosowane w zamówieniach publicznych. Według niego kierowanie się przy takich zamówieniach wyłącznie kryterium ceny wynika z "histerii antykorupcyjnej". Zmiany przygotowuje minister Nowak.

"Mogę obiecać, że ze strony gospodarki przygotujemy wzorcowe specyfikacje, które mogłyby być stosowane jako szablon. (...) Jeżeli instytucja zastosuje taką specyfikację to nie będzie miała ryzyka, że ktoś będzie ją o szóstej rano odwiedzał w kominiarkach" - powiedział Pawlak na wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie. Jak dodał, zmiany w ustawie o zamówieniach publicznych przygotowuje minister transportu Sławomir Nowak.

Cena nie będzie już jedynym kryterium

Pawlak był pytany, czy trwają prace nad takimi zmianami prawnymi, które pozwoliłyby w ramach zamówień publicznych stosować również kryteria pozacenowe. Wicepremier podkreślił, że w ustawie o zamówieniach publicznych nie ma przymusu, aby cena była jedynym kryterium. "To niestety jest efekt histerii antykorupcyjnej, gdzie instytucje publiczne zaczęły się asekurować takim rozwiązaniem, że nie umieszczają żadnych innych kryteriów tylko cenę" - zaznaczył.

"Bardzo ważne jest po stronie oferentów prezentowanie kryteriów także poza ceną. Myślę, że jest to do zrobienia w taki sposób, żeby było to do oceny parametrycznej. Jeżeli np. mamy czasy usuwania usterek, to można między tymi, którzy dają najlepszą i najgorszą ofertę rozdzielić punkty od zera do maksymalnej przypadającej na ten parametr" - podkreślił wicepremier.

Pawlak przyznał, że w ostatnich latach kryterium cenowe było właściwie jedynym stosowanym przez instytucje publiczne w przetargach.

"Być może pewnym rozwiązaniem byłoby stosowane w niektórych krajach podejście, że odrzuca się ofertę najniższą i najwyższą i dopiero z pozostałych wybiera się kontrahenta. Przy dużych projektach byłoby to bardzo a propos, bo wtedy oferenci staraliby się nie "przeginać" z dawaniem najniższej ceny, a potem szukaniem rozwiązań" - ocenił wicepremier.