Rosomak w wersji bojowej używanej w Afganistanie - z armatą 30 mm, dodatkowym opancerzeniem oraz osłonami przeciwko pociskom przeciwpancernym - był pokazywany w New Delhi na targach zbrojeniowych Defexpo. MON wsparło producenta wozu - Wojskowe zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich i dostawcę uzbrojenia - Bumar - udostępniając wóz wypożyczony od Wojsk Lądowych.
"Obecnie siły zbrojne Indii, liczące milion trzysta tysięcy żołnierzy, formułują wymagania dotyczące nowego transportera opancerzonego. Podjęliśmy decyzję o wysłaniu naszego KTO Rosomak w wersji afgańskiej, aby dać możność zapoznania się z jego walorami użytkowymi i bojowymi" - powiedział PAP Idzik.
Dodał, że "Rosomak spodobał się z dwóch powodów - jest to obecnie transporter najbezpieczniejszy i sprawdzony w konflikcie afgańskim". Wiceszef MON podkreślił walor prezentacji nie tylko folderu czy modeli, ale rzeczywistego sprzętu. "Na stoisku firmy Bumar rozwiewano wątpliwości dotyczące odporności balistycznej, liczby przewożonych żołnierzy, zasięgu, wyposażenia pojazdu i jego modułowej konstrukcji" - powiedział Idzik.
Rosomak to produkowany na fińskiej licencji pojazd AMV
KTO Rosomak to produkowany na fińskiej licencji pojazd AMV (Armoured Modular Vehicle - modułowy pojazd opancerzony), skonstruowany przez koncern Patria. Zgodnie z umową licencyjną, gdyby doszło do kontraktu, siemianowickie zakłady mogą sprzedawać pojazdy na rynku indyjskim. AMV wybrały także m.in. Chorwacja, Słowenia, RPA i Zjednoczone Emiraty Arabskie.
Wóz, który w Polsce otrzymał nazwę Rosomak, został wybrany w przetargu pod koniec 2002 r. MON postanowiło wtedy kupić 690 pojazdów w różnych wersjach, w tym uzbrojonej i do przewozu rannych. Obowiązująca umowa o dostawach wygasa w przyszłym roku. Obecnie wojsko planuje modernizację już posiadanych Rosomaków i zakup kolejnych wozów. Na lata 2013-2018 MON przygotowuje kolejną umowę, a liczba pojazdów ma łącznie przekroczyć 800, tak aby wyposażyć w nie kolejną brygadę i uzupełnić straty poniesione w Afganistanie.
Na wystawę do Indii Rosomak poleciał na pokładzie transportowca Ił-76, koszty transportu pokryły WZMS i Bumar.