"Trzeba to porozumienie włączyć do prawa UE jak najszybciej, żeby było bezpieczne prawnie i do zaakceptowania przez unijne instytucje" - podkreślił Barroso podczas debaty w Strasburgu. Dodał, że międzyrządowa umowa "powinna działać na gruncie traktatów UE", a także bazować na tzw. sześciopaku, czyli sześciu aktach legislacyjnych wzmacniających Pakt Stabilności i Wzrostu.
Nowy pakt fiskalny został uzgodniony na szczycie w Brukseli 8-9 grudnia, by radykalnie wzmocnić dyscyplinę finansów publicznych eurolandu. Ponieważ Londyn zablokował zmianę traktatu UE w tej sprawie, nowe zasady mają być wdrożone umową międzyrządową "17" oraz chętnych państw spoza euro, w tym Polski. Porozumienie, do którego może przystąpić w sumie nawet 26 państw, ma być podpisane do początku marca.
"Nie uniknęliśmy do końca podziału na +17+ i +10+, ale nie mamy tu porozumienia +17 plus+ tylko +27 minus+. Kraje powiedziały, że chcą więcej Europy, a nie mniej" - mówił Barroso. Dodał, że podczas szczytu większość państw powiedziała, że nie chce "obchodzić" instytucji wspólnotowych, ani umniejszać uprawnień KE i roli PE.
Zapewnił, że to KE będzie monitorowała, jak państwa będą stosować się do swoich dodatkowych zobowiązań przyjętych w umowie, a Trybunał Sprawiedliwości UE będzie kontrolować, czy tzw. złota zasada budżetowa przewidziana w umowie będzie wpisana do konstytucji krajów UE lub prawa równoważnego.
Zasada ta przewiduje automatyczne sankcje dla kraju, gdy jego deficyt strukturalny przekroczy 0,5 proc. PKB.