Ani KNF, ani Ministerstwo Sprawiedliwości nie chcą regulować firm, które uzyskują odszkodowania od ubezpieczycieli.

Walczące o wyższe odszkodowania w imieniu swoich klientów kancelarie odszkodowawcze są solą w oku branży ubezpieczeniowej. Dlatego ta od dawna stara się, aby te podmioty zostały poddane jakiemuś nadzorowi. Nad koncepcją takiego nadzoru zaczęła pracować działająca przy resorcie finansów Rada Rozwoju Rynku Finansowego. Jednak, jak wynika z naszych informacji, już na początku pojawiła się poważna przeszkoda, która może uniemożliwić wprowadzenie takich regulacji. Okazało się, że żadna z dwóch instytucji, które są wskazywane jako ewentualni nadzorcy rynku – Komisja Nadzoru Finansowego i Ministerstwo Sprawiedliwości – nie chcą pełnić tej funkcji.

Resort sprawiedliwości nie ustosunkował się do naszych pytań o nadzór nad kancelariami. Natomiast KNF twierdzi, że nie trzeba regulować działalności kancelarii, bo wystarczy, aby ubezpieczyciele poprawili proces likwidacji szkód.

– Wydaje się, że najskuteczniej rolę kancelarii ograniczyłoby wdrożenie i przestrzeganie przez zakłady ubezpieczeń procedur odszkodowawczych, zapewniających klientom możliwość skutecznej realizacji przysługujących im praw – mówi Katarzyna Mazurkiewicz z biura prasowego KNF.

Według niej zastanawiające jest to, że kancelarie znajdują chętnych na swoje usługi mimo pobierania wynagrodzenia sięgającego nawet połowy odszkodowania. – Klienci muszą być wyjątkowo zniechęceni walką o odszkodowanie – podkreśla przedstawicielka KNF.

Tymczasem zarówno branża ubezpieczeniowa, jak i przedstawiciele kancelarii odszkodowawczych twierdzą, że nadzór nad kancelariami jest potrzebny.

Według Marcina Tarczyńskiego z Polskiej Izby Ubezpieczeń są one jedynym podmiotem na rynku ubezpieczeniowym, który nie jest objęty nadzorem. – Sygnały o wątpliwych etycznie działaniach tych instytucji powodują, że niezbędny jest nadzór nad nimi. Zająć się tym powinna Komisja Nadzoru Finansowego, która jest profesjonalną instytucją, kontrolującą również inne podmioty rynku finansowego – wyjaśnia Tarczyński.

Podobnego zdania jest Bartłomiej Krupa, prezes Polskiej Izby Doradców i Pośredników Odszkodowawczych oraz członek zarządu giełdowej spółki Votum. Według niego uregulowanie rynku kancelarii zlikwiduje szarą strefę w tej branży, co wpłynie na poprawę jakości obsługi klientów i konkurencję między poszczególnymi kancelariami.

– Nadzór nad tym rynkiem powinien sprawować ten sam podmiot, który nadzoruje działalność towarzystw ubezpieczeniowych, a doradca odszkodowawczy powinien się stać trzecim pośrednikiem ubezpieczeniowym – podkreśla Bartłomiej Krupa.

Ministerstwo Finansów przyznaje, że w tej chwili trudno jednoznacznie stwierdzić, kiedy zostanie opracowany projekt przepisów poddających kancelarie nadzorowi. Zastrzega jednak, że regulacja ich działalności jest konieczna.