Pod koniec maja rząd i samorządy porozumiały się w sprawie ograniczenia deficytu przez samorządy, co miałoby dać oszczędność ok. 0,4 pkt proc. PKB. Strona samorządowa miała przedstawić rządowi swoje propozycje w tej sprawie. Resort finansów zapowiedział, że jeżeli postulaty samorządów uzyskają akceptację ministerstwa, zostaną uwzględnione w projekcie ustawy.
W środę podczas posiedzenia komisji wspólnej rządu i samorządu terytorialnego strona samorządowa przedstawiła rządowi "propozycję w sprawie sposobu objęcia podsektora samorządowego procedurą ograniczania deficytu sektora finansów publicznych".
W dokumencie napisano, że podstawowym mechanizmem ograniczenia deficytu samorządów - który już działa - jest sposób planowania i liczenia poziomu zobowiązań, zawarty w obowiązującej ustawie o finansach publicznych.
"Jest on wystarczający dla ograniczenia deficytu JST (Jednostek Samorządu Terytorialnego - PAP), co potwierdzają dane wynikające z aktualnie obowiązujących WPF (Wieloletnich Planów Finansowych - PAP)" - wynika z dokumentu. Zdaniem samorządów nie jest możliwe arbitralne wprowadzanie innych ograniczeń dla poszczególnych jednostek.
Według samorządów podstawą do wszczęcia przez ministra finansów procedury ograniczenia nadmiernego deficytu w samorządach może być przekroczenie tzw. referencyjnego poziomu deficytu przez podsektor samorządowy. "Biorąc pod uwagę aktualne WPF wszystkich JST ustala się, że poziom referencyjny deficytu podsektora JST stanowi 0,6 proc. PKB, z tym, że w roku 2012 poziom ten wynosi 10 mld zł" - napisano.
Samorządy chcą też, by przy ustaleniu poziomu ich deficytu nie uwzględnić m.in. deficytu finansowanego nadwyżką budżetową z lat ubiegłych, ponadto wynikającego ze zobowiązań zaciągniętych na realizację projektów - w części finansowanej ze środków UE oraz deficytu powstałego w efekcie np. klęsk żywiołowych.
Do poziomu deficytu nie byłyby wliczane także zobowiązania wynikające z przejętych zakładów opieki zdrowotnej oraz długi wynikające z zobowiązań zaciągniętych na realizację projektów współfinansowanych w ramach "Narodowego programu przebudowy dróg lokalnych" (tzw. schetynówki - PAP).
Samorządy proponują też, by minister finansów prowadził kwartalną analizę wieloletnich prognoz finansowych samorządów i na tej podstawie podawał do publicznej wiadomości przewidywaną różnicę między dochodami a wydatkami sektora JST.
"W przypadku, gdy przewidywana różnica między dochodami a wydatkami JST osiąga poziom referencyjny, minister finansów rozpoczyna - w uzgodnieniu z Komisją Wspólną Rządu i ST - procedurę ograniczenia nadmiernego deficytu podsektora JST" - napisano w propozycjach.
Ponadto samorządy zwróciły się do rządu o zmianę krytykowanego przez nie rozporządzenia ministra finansów z 23 grudnia 2010 roku w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych, zaliczanych do państwowego długu publicznego. Samorządy uważają, że należy rozporządzenie dostosować do europejskich norm, stosowanych przez Europejski Urząd Statystyczny.
"W ostatnich latach nastąpiło znaczne obniżenie dochodów własnych JST, zatem konieczne jest wprowadzenie zmian w systemie dochodów JST, zwiększających ich wydajność (np. wzrost udziału samorządów we wpływach z PIT, udział w podatku od towarów i usług itp.)" - postulują samorządy.
Resort finansów poinformował w środę PAP, że nie zna jeszcze postulatów strony samorządowej, w związku z tym nie może się do nich odnieść.