W pierwszych trzech miesiącach tego roku w Polsce przybyło zaledwie 46 bankomatów, a w ciągu czterech kwartałów ok. 570 – wynika z danych NBP.
Tak źle nie było nawet w czasach zamykania placówek bankowych w roku 2009 – twierdzi Halina Kochalska, analityk Open Finance. W poprzednich latach banki i niezależni operatorzy, tacy jak Euronet, instalowali 2 – 3 tys. nowych maszyn rocznie.
Według Open Finance zmiany na rynku wywołały zeszłoroczne obniżki prowizji za wypłaty z obcych bankomatów. Najpierw MasterCard zmniejszył stawkę z 3,50 zł do 1,60 – 1,20 zł w zależności od rodzaju karty. Potem na podobny ruch zdecydowała się Visa.
Na zmianach najwięcej stracili niezależni operatorzy, którzy tuż przed ich wprowadzeniem zapowiadali, że będą usuwać maszyny, ponieważ przestanie im się opłacać ich utrzymywanie.
Dopiero po danych za cały rok będzie widać faktyczny wpływ obniżki prowizji na rozwój sieci – twierdzą przedstawiciele branży.
– Inwestycje przygotowywane są z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem i wiele ruchów w 2010 r. było efektem planów poczynionych jeszcze przed zmianami prowizji przez Visę i MasterCard – wyjaśnia Piotr Kawczyński, odpowiedzialny za rozwój sieci bankomatów Cash4you, która dysponuje niezależną siecią 700 bankomatów. – Na razie sieci nie zmniejszamy, ale o powiększaniu też nie ma mowy – dodaje.
Zwiększania sieci nie planuje również największy operator bankomatów Euronet.