Polska wyszła zwycięsko z kryzysu światowego - powiedział podczas debaty budżetowej w senacie minister finansów Jacek Rostowski. Zaznaczył, że grożą nam jednak turbulencje, które mogą przyjść z zewnątrz.

"Polska gospodarka i polskie finanse publiczne są na dobrej drodze (), jeśli chodzi o skutki wewnętrzne wzrostu gospodarczego i ustabilizowanie finansów publicznych" - powiedział we wtorek minister finansów. Ostrzegł jednak przed skutkami kryzysu, które mogą przyjść z zewnątrz. "Jak dotąd nie było aż tak dużego zagrożenia turbulencjami, które mogą przyjść z zewnątrz, zwłaszcza z Europy Zachodniej" - powiedział.

Rostowski poinformował, że po trzech budżetach kryzysowych, budżet na 2011 r. jest pierwszym z trzech, które będą konsolidować finanse publiczne. Zaznaczył, że kryzysowe budżety zawierały rosnące deficyty.

"Taka ewolucja była słuszna i naturalna, bo światowy kryzys gospodarczy zmniejszył dochody zwłaszcza podatkowe, a zwiększył niektóre wydatki" - powiedział Rostowski. Wskazał na przykład dotacje do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, którego dochody spadły na skutek mniejszych od przewidywanych składek.

Minister poinformował, że w 2011 r. deficyt nie przekroczy 40,2 mld zł, i będzie o co najmniej 12 mld zł mniejszy od przewidzianego w budżecie na 2010 r.

Ustawa budżetowa na 2011 r. przewiduje maksymalny deficyt na poziomie 40,2 mld zł.

Dodał, że działania podjęte w budżecie na 2011 r. oraz wcześniejsze, a także dodatkowe dochody z prywatyzacji i wzrost gospodarczy oraz reforma OFE powinny obniżyć deficyt sektora finansów publicznych łącznie o prawie jedną trzecią.

Zaznaczył, że deficyt sektora finansów publicznych w 2012 r. będzie co najmniej o połowę niższy niż w 2010 r., ale intencją rządu polskiego jest, aby w 2012 r. był poniżej trzech proc. PKB.

Rostowski mówił także o przedłużeniu tzw. Elastycznej Linii Kredytowej (FCL) z Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Poinformował, że zapewni ona dostęp do finansowania trzech czwartych tegorocznych potrzeb pożyczkowych, gdyby była taka konieczność, wywołana dramatycznymi turbulencjami na rynkach np. obligacji. Wyjaśnił, że koszt FCL to 107 mln dol., czyli 330 mln zł rocznie.

Pod koniec grudnia resort finansów poinformował, że Rada Wykonawcza Międzynarodowego Funduszu Walutowego nieformalnie zatwierdziła przedłużenie Polsce Elastycznej Linii Kredytowej. Decyzja oznacza, że kwota dostępnych środków wzrasta z ok. 21 mld dolarów do ok. 29 mld dol., a okres na jej wykorzystanie zostanie wydłużony z roku do dwóch lat.

Ustawa budżetowa na 2011 r. przewiduje maksymalny deficyt na poziomie 40,2 mld zł. Przyszłoroczne wydatki państwa mają wynieść 313,5 mld zł, a dochody - 273,3 mld zł. Rząd planuje, że wpływy z prywatyzacji wyniosą 15 mld zł wobec 25 mld zł zaplanowanych w budżecie na 2010 rok.