Iskrzy na linii Polska Agencja Żeglugi Powietrznej - tanie linie lotnicze. Chodzi o nowe stawki nawigacyjne, które, jak obliczają przewoźnicy, mogą w przyszłym roku wzrosnąć nawet o 40 proc.
Kolejna runda negocjacji linii lotniczych i Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej (PAŻP) w sprawie ustalenia opłat nawigacyjnych na 2009 rok przez linie lotnicze nie przyniosła porozumienia. Chodzi o opłaty ponoszone przez przewoźników za nawigowanie samolotem w powietrzu i na lotniskach.
- Plan podwyżek przedstawiony przez Agencję Żeglugi zakłada dalszy wzrost i tak już olbrzymich stawek nawigacyjnych oscylujący między 34 a 41,5 proc. - oburza się John Hanlon, sekretarz generalny Zrzeszenia Europejskich Przewoźników Niskokosztowych (ELFAA), które skupia m.in. Sky Europe, Ryanair, Norwegian, Wizz Air.
Tani przewoźnicy skarżą się, że agencja faworyzuje linie lotnicze jedynie przelatujące nad Polską kosztem tych, które wożą polskich pasażerów.
- Obniżono trasowe opłaty nawigacyjne kosztem drastycznej, nawet o 960 proc., podwyżki terminalowych opłat nawigacyjnych w regionalnych portach - uzasadnia John Hanlon.
W piśmie do sejmowej Komisji Infrastruktury sekretarz ELFAA ostrzega, że przyszłoroczne podwyżki opłat uderzą w pasażerów, bo będą musieli zapłacić więcej za bilety. Stracą też regionalne porty lotnicze, bo przewoźnicy będą zmuszeni ciąć połączenia. Jak oblicza ELFAA, z 20 mln pasażerów, którzy do końca tego roku zostaną odprawieni z polskich portów lotniczych, aż połowę przewiozą linie niskokosztowe.
Agencja odpiera zarzuty zrzeszenia, a przedstawione wyliczenia nazywa manipulacją.
- ELFAA w swoim komunikacie swobodnie żongluje liczbami w oderwaniu od realiów. Stawki naliczane są w złotych, tymczasem ELFAA przelicza je na euro po kursach znanych tylko sobie i tą drogą próbuje uzasadnić karkołomną tezę o szykowanych przez agencję podwyżkach opłat nawigacyjnych - mówi Grzegorz Hlebowicz, rzecznik PAŻP.
Grzegorz Hlebowicz na przykładzie połączenia Ryanair z Dublina do Warszawy policzył, że łączna opłata według tegorocznych stawek wzrosła w porównaniu z 2007 rokiem o 8,3 proc.
- Tymczasem przewoźnik wciąż powtarza slogan o dziesięciokrotnej podwyżce - mówi Hlebowicz.
PAŻP nowe stawki musi przekazać do zatwierdzenia Urzędowi Lotnictwa Cywilnego ULC), który jest regulatorem rynku w Polsce. Z naszych informacji wynika, że agencja zaproponuje podwyżkę opłaty za nawigację lotniskową na warszawskim Okęciu o 10,1 proc. (z 547,97 zł do 603, 75 zł za każdy samolot) oraz w pozostałych portach o 3,64 proc. (z 985,34 zł do 949,50 zł). Obniżona zaś ma zostać opłata za nawigację w powietrzu - o 9,16 proc. (z 153,35 zł na 139,31 zł). Jakie będą ostateczne stawki, zdecyduje ULC.
PAŻP podwyżki opłat za obsługę lotniskową tłumaczy wzrostem kosztów wynikających m.in. z inwestycji w sprzęt nawigacyjny.
Przewoźnicy uważają, że to raczej efekt szybujących w górę kosztów pracowniczych agencji.
- Rosną one wbrew zasadom ekonomii skali, gdzie wraz ze wzrostem ruchu lotniczego koszty pracownicze powinny maleć - irytuje się John Hanlon.
Wytyka, że budżet PAŻP na 2009 rok zakłada zwiększenie wydatków pracowniczych do 463 mln zł z 371 mln w tym roku.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama