Zastanawiam się nad ustanowieniem polecenia zapłaty na rzecz operatora telekomunikacyjnego. Czy automatyczne pobieranie pieniędzy z mojego rachunku nie jest ryzykowne? Co w przypadku, gdy nie zgadzam się z wysokością faktury?
PROBLEM CZYTELNIKA
MATEUSZ OSTROWSKI
analityk Open Finance
WYJAŚNIENIE
Polecenie zapłaty (PZ) jest wygodnym i bezpiecznym sposobem regulowania rachunków. Umawiamy się z bankiem i instytucją, która wystawia nam faktury, na pobieranie odpowiedniej kwoty z konta. Operator telefonii komórkowej będzie wówczas wysyłał rachunek zarówno do nas, jak i do banku, który przeleje odpowiednią kwotę firmie wystawiającej fakturę. Nie mamy bezpośredniej kontroli, ile pieniędzy zostanie pobranych z naszego konta. Nie ma jednak powodów do obaw, ponieważ jeśli będzie to kwota, która wyda nam się zbyt wysoka, możemy anulować taką transakcję w ciągu 30 dni kalendarzowych (przedsiębiorcy mają tylko pięć dni).
Warto sprawdzić, czy polecenie zapłaty będzie dla nas opłacalne, bo wiążą się z nim różne opłaty i prowizje. Kilka banków (BOŚ, Getin i Volkswagen Bank direct) pobiera jednorazową opłatę za ustanowienie PZ (1–2 zł). Nieco częściej trzeba się liczyć z podobną opłatą za każdą realizację polecenia (Bank Pocztowy, BOŚ, BPH, BZ WBK, DnB Nord, Dominet, Invest Bank i PKO BP). W Nordea Banku i mBanku klienci nie płacą za ustanowienie i realizację poleceń zapłaty, ale za to muszą uiścić stałą miesięczną opłatę za korzystanie z usługi PZ (w mBanku 1 zł, a w Nordea Banku 2 zł). Czasami trzeba też zapłacić za wycofanie się z polecenia zapłaty (w BOŚ kosztuje to 3 zł, w Inteligo 2,99 zł). Polbank EFG i Eurobank nie prowadzą usługi polecenie zapłaty.
Nie ma dobrej alternatywy dla polecenia zapłaty. Zlecenia stałe oferowane przez banki są dobre np. do płacenia rachunków o stałej kwocie. Jeśli jednak wysokość faktury co miesiąc jest inna, pozostaje nam polecenie zapłaty albo czasochłonne (i czasem droższe) płacenie rachunków na własną rękę.
Dalszy ciąg materiału pod wideo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama