Najlepszym instrumentem do zwiększenia dochodów budżetu jest podwyżka stawki VAT, wynika czwartkowej wypowiedzi członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Jednak, w jej ocenie, może to wywołać presję inflacyjną i skłonić RPP do podwyżek stóp procentowych jeszcze w 2009 r.

"Zapowiedziana nowelizacja budżetu nie zaważyła na naszej czerwcowej decyzji, natomiast w zależności, jak i gdzie będą zbierane te dodatkowe pieniądze, może zdecydować o kolejnych decyzjach Rady. Szczególnie dotyczy to decyzji na temat kształtu budżetu w roku 2010" - powiedziała Wasilewska-Trenkner w wywiadzie dla radia PIN.

Minister finansów będzie prawdopodobnie zmuszony do podwyżki podatków w przyszłym roku i ma trzy możliwości - podatki dochodowe, stawka ubezpieczenia rentowego oraz VAT. Zdaniem byłej minister finansów najlepszym rozwiązaniem było by zwiększenie stawki VAT i możliwe nawet, że wystarczyłoby jedynie podniesienie o 1 pkt proc. stawki preferencyjnej, czyli z 7% do 8%. Wiąże się to jednak z ryzykiem podwyżek stóp procentowych, bowiem wywoła presję inflacyjną.

"Teoretycznie ten problem będzie dotyczył nowej Rady, ale jeżeli skala podwyżek okaże się jednak wysoka, to kwestią zacieśniania polityki pieniężnej może zająć się jeszcze obecna RPP" - podsumowała Wasilewska-Trenkner.