Polska ma szansę stać się kontynentalną potęga turystyczną - w tym celu musimy jednak zainwestować w promocję naszego kraju - wynika z ekspertyzy Instytutu Marki Polskiej (IMP).

Jak zauważyli autorzy opracowania, turystyka od dekad jest w Polsce niedoceniana, lekceważona i zaliczana do gorszej, "nieprodukcyjnej" sfery życia gospodarczego. Polskiej turystyce potrzebny jest "przełomowy krok, żeby została w końcu dostrzeżona jako ważny, dochodowy i niezwykle rozwojowy sektor gospodarki".

Jak zauważyli autorzy raportu - światowy przemysł turystyczny stawia na wschodzące gospodarki, np. polską, a w następnych dwóch dekadach wzrost turystyki będzie tam dwu- lub trzykrotnie wyższy niż w krajach wysokorozwiniętych.

"Najważniejsze jest, żeby turystyczny potencjał Polski zacząć traktować jako narodowy kapitał - dobro, które powinno pozostawać w miarę nietknięte, a przy tym musi pracować i zarabiać" - czytamy w opracowaniu.

"Nie ma skuteczniejszej promocji niż rozgłos - przeciwieństwo reklamy. Spontaniczne szerzenie się dobrej wieści z ust do ust ma niebywałą siłę rażenia. Powinniśmy to koniecznie wykorzystać" - piszą autorzy ekspertyzy.

"Sukces wizerunkowy kraju nie zależy dzisiaj w decydującym stopniu od ilości pieniędzy przeznaczonych na promocję medialną czy tym bardziej reklamę. Liczy się nie tyle kapitał finansowy, co przede wszystkim kapitał intelektualny i emocjonalny" - czytamy.

Zdaniem ekspertów, Polska musi mieć rzeczywistą ofertę oraz czytelną dla rynku, wiarygodną, atrakcyjną i rozpoznawalną wizję, wyrazistą tożsamość i profesjonalną markową strategię komunikacyjną.

Ekspertyza "Założenia i rekomendacje do pozycjonowania Polski jako kraju docelowego podróży turystycznych na lata 2009-20015" została opracowana przez Instytut Marki Polskiej na zlecenie Polskiej Organizacji Turystycznej (POT). Polegała na dokonaniu analizy dostarczonych przez POT wyników badań wizerunkowych Polski oraz na sformułowaniu założeń i rekomendacji do pozycjonowania Polski jako docelowego kraju podróży turystycznych.