Opodatkowanie akcyzą na poziomie 31 proc. wyrobów tytoniowych przyniesie szkody polskiej gospodarce - alarmują przedsiębiorcy. Konfederacja Pracodawców Polskich krytykuje propozycje ministra finansów w tej kwestii.

Szef Konfederacji Andrzej Malinowski zaznaczył, że rezygnacja z planowanej wczesniej stawki akcyzy - 25 proc. na wyroby tytoniowe - jest nieporozumieniem. Wyjaśnił, że stawka 25 proc. była wcześniej przedmiotem uzgodnień międzyresortowych oraz konsultacji a w planie legislacyjnym została zatwierdzona własnoręcznym podpisem premiera Tuska.

Odpowiadała wszystkim ważnym kryteriom, takim jak budżetowe, postulatom firm tytoniowych oraz organizacjom prozdrowotnym. Zaakceptowali ją także pracodawcy uważając, że jest to stawka odpowiadająca wymogom unijnym. Dlatego też przedsiębiorcy są zaskoczeni nowymi propozycjami rządu.

Kraje sąsiednie zdecydowały się na stawkę zbliżoną do 25 proc. i możemy mieć do czynienia z bardzo poważnym przemytem papierosów

Andrzej Malinowski podkreślił, że stawka podatku akcyzowego wynosząca 31 proc. spowoduje negatywne skutki nie tylko dla kieszeni palaczy i rentowności branzy tytoniowej, ale także będzie miała wpływ na naszą sytuację inflacyjną. Zwrócił też uwagę, że kraje sąsiednie zdecydowały się na stawkę zbliżoną do 25 proc. i możemy mieć do czynienia z bardzo poważnym przemytem papierosów.

Według szefa Konfederacji, kompromis, by procentowa stawka podatku akcyzowego wyniosła na przykład 27 proc., jest dużo lepszy niz propozycja 31 proc. Andrzej Malinowski podał przykład rozwiązań stosowanych u naszych sąsiadów - Czechów, Słowaków czy Niemców. Tam stawki akcyzowe są nie wyższe niż 28 proc, a poziom VAT-u niższy niż w Polsce.