Premier Donald Tusk przedstawi w środę na posiedzeniu Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego założenia reformy administracyjnej kraju - poinformowała PAP rzeczniczka MSWiA Wioletta Paprocka.

Zmiany przygotowywane przez kilka miesięcy na forum Komisji zwiększają władzę samorządów. Reforma składać ma się z kilku segmentów, wśród których, oprócz decentralizacji i przekazania samorządom większych kompetencji, są także m.in.: uporządkowanie relacji między administracją samorządową a rządową, przesunięcie kompetencji z urzędu wojewódzkiego do marszałkowskiego i sejmiku województwa oraz wzmocnienie podstaw majątkowych i finansowych samorządów.

Reforma przewiduje również utworzenie obszarów metropolitalnych. Takich obszarów, mających być formą współpracy samorządowej, będzie 12. Decyzję o przystąpieniu do tworzonej metropolii mają podejmować rady miast i gmin.

Ich głównymi zadaniami mają być: opracowanie strategii rozwoju, kwestie dotyczące planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz ochrony środowiska, transportu, bezpieczeństwa publicznego i infrastruktury.

Metropolie mają być finansowane w dużej mierze ze środków budżetu państwa

Metropolie mają być finansowane w dużej mierze ze środków budżetu państwa, ze składek poszczególnych uczestników, a być może też ze środków z UE.

Doradca szefa MSWiA prof. Michał Kulesza, pracujący w resorcie nad reformą, powiedział PAP, że przygotowywane reformy są dwojakiego rodzaju. Z jednej strony są nastawione na wspomaganie rozwoju, jak np. ustawa o obszarach metropolitalnych, z drugiej - na porządkowanie systemu, czyli przekazywanie kompetencji wojewody do samorządów.

Zgodnie z reformą, wojewodowie, jako przedstawiciele rządu w terenie, będą mieli nadzór prawny nad samorządami i majątkiem skarbu państwa. Będą się też zajmowali zarządzaniem kryzysowym oraz bezpieczeństwem.

Częścią zmian ma też być powołanie tzw. funduszu sołeckiego

Rząd chce też komunalizacji majątku skarbu państwa. Chodzi m.in. o przekazywanie samorządom terenów Agencji Mienia Wojskowego i Agencji Nieruchomości Rolnych.

Częścią zmian ma też być powołanie tzw. funduszu sołeckiego, co ma służyć aktywizowaniu inicjatyw obywatelskich na wsi.

"Idea funduszu polega na wydzielaniu w budżetach gmin pewnej puli pieniędzy, która byłaby w gestii danego sołectwa. Rada sołecka i sołtys przedstawialiby projekt utworzenia takiego funduszu wójtowi lub burmistrzowi do 30 września każdego roku. Składanie takich projektów nie byłoby jednak obowiązkowe" - mówił szef klubu PO Zbigniew Chlebowski na poniedziałkowej konferencji samorządowej w Wałbrzychu.

Proponowane zmiany nie podobają się PiS

Proponowane zmiany nie podobają się PiS. Szef partii Jarosław Kaczyński uważa, że przekazanie samorządom szerszych uprawnień to "wprowadzanie landyzacji Polski tylnymi drzwiami".

Na wtorkowej konferencji samorządowej J. Kaczyński ocenił, że zwiększanie kompetencji władz lokalnych kosztem wojewodów może prowadzić do dezintegracji państwa i byłoby to rozwiązanie niekonstytucyjne.

Prof. Kulesza nie rozumie zarzutu o "landyzacji". "Nie rozumiem podstawy sformułowania takiej tezy. Na razie nie mam nic w tej sprawie do powiedzenia, bo my nie zmieniamy konstytucji, nie wprowadzamy ustroju federalnego, a decentralizacja jest fundamentem ustroju Rzeczypospolitej, wpisanym w naszą konstytucję. Tam (w reformie - PAP) nie ma nic o żądnych autonomicznych landach. Pan prezes Kaczyński budzi jakieś duchy, niewiadomo jakie" - ocenił doradca szefa MSWiA.